21 czerwca 2016

Pierwszy dotyk ognia - Jeaniene FrostNie przepadam za książkami z gatunku paranormal romance, bo cóż one mogą zaoferować wyjątkowego czytelnikowi? Postać dojrzałego bohatera (najczęściej wampira), który wprowadza młodą, niewinną dziewczynę (obowiązkowo dziewicę) w świat erotycznych doznań i ponadnaturalnych zjawisk. Na początku protagoniści za sobą nie przepadają, lecz potem zaczyna ich łączyć namiętne uczucie i pasja.

Oczywiście nie wolno zapomnieć o tym, iż muszą walczyć o swoją miłość i pokonać wszystkie przeciwności losu, by mogli być nareszcie szczęśliwi. Obowiązkowy happy end wraz ze słabą kreacją postaci (naiwna piękność wymagająca wiecznego ratunku, twardy i silny heros, który mięknie pod wpływem kobiecego uczucia) i przewidywalną fabułą (zapoznanie się, pojawienie namiętności, rozstanie, refleksja i powrót do siebie) – oto główne grzechy wielu powieści gatunku (warto tu wymienić chociażby sagę Zmierzch Stephanie Meyer, trylogię Halo Alexandry Adornetto oraz niezwykle erotyczny, na wpół pornograficzny cykl Rozkosz nieujarzmiona Larissy Ione). Sięgając po pierwszy tom otwierający serię Nocny Książę, bałam się, iż autorka podąży ślepo za innymi pisarzami. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że Jeaniene Frost udało się częściowo uniknąć pułapek i stworzyć naprawdę fajną historię.

Leila to rezolutna 22-latka, nie da sobie w kaszę dmuchać. W dzieciństwie przeżyła straszny wypadek, w wyniku którego posiada bliznę (pokrywającą od stóp po czubek głowyjej połowę ciała), zdolność telepatii i poznawania losów innych istnień (wystarczy, że dotknie czyjejś skóry lub będzie trzymać kości zmarłego, by mogła poznać jego przeszłość lub przyszłość). Owszem, marzy o niezobowiązującym przytuleniu przyjaciela lub zwykłym uścisku dłoni, jednak nie popada z tego powodu w depresję. Pracuje jako akrobatka w wędrownym cyrku, przyjaźni się z wampirem i snuje plany na dalsze życie. Kiedy zostaje porwana przez tajemniczą bandę krwiożerców chcących na niej wymusić ujawnienie lokalizacji ich największego wroga, nie zachowuje się jak typowa dama w opałach. Nawiązuje kontakt z Vladem Tepeshem z dynastii Basarabów, który przypadkowo nie tylko nie wpada w zastawioną pułapkę, ale wyzwala dziewczynę z rąk okupicieli. Leila nie ma łatwo: z jednej strony wie, że będą jej dalej poszukiwać, zaś z drugiej nie chce się skazać na wieczną ucieczkę. Postanawia zawrzeć pakt z Vladem, na mocy którego ma przeprowadzić się do zamku w Rumunii i tam pomóc mu w schwytaniu grupy porywaczy sterowanych przez jednego z najpotężniejszych wampirów chodzących po ziemi.

Z powyższego opisu wyłania się postać walczącej i zadziornej protagonistki, która potrafi dbać o swoje interesy. Jak wygląda to w przypadku głównego bohatera? Vlad jest… zimny, nieczuły i szorstki. Nie, nie myślcie sobie, że to się zmieni pod wpływem uczucia do Leili. Także jest telepatą, potrafi władać ogniem (i zarazem elektrycznością), dzięki czemu dziewczyna nie tylko nie ukryje swoich uczuć i myśli, ale także będzie miała okazję zakosztować dotyku drugiej osoby. Autorka kpi sobie z tradycyjnych schematów fabularnych gatunku, bowiem dwójka bohaterów ląduje w łóżku nie w wyniku nagłego wybuchu uczuć, lecz… zwykłej umowy. Tak, będą ze sobą sypiać, między nimi nie narodzi się żadne uczucie (tu łatwo przewidzieć, iż stanie się całkowicie odwrotnie) i wspólnie walczyć z zaciekłym arcywrogiem (bardzo ciekawa postać, niemniej ciężko cokolwiek o niej powiedzieć, nie uchylając jednocześnie rąbka głównej tajemnicy).

Zadziorna młoda dziewczyna, szorstki i pewny siebie wampir oraz pełna licznych zwrotów akcja – to główne zalety omawianej pozycji. Lekkie pióro Frost w połączeniu z przyjemną, pierwszoosobową narracją (Leila) sprawiają, iż książkę można pochłonąć w zaledwie dwa wieczory (lub jedną noc). Bardzo dobre wyważenie między wątkiem sensacyjnym, komediowym, erotycznym i romantycznym sprawia, iż powieść wymyka się tradycyjnych pułapkom paranormal romance, w których lwią część stanowią opisy uczuć, emocji i seksualnych kontaktów. Jeaniene Frost udało się stworzyć naprawdę dobrą i lekką historię, po jaką mogą sięgnąć zarówno zwolennicy gatunku, jak i czytelnicy urban fantasy.

Teoretycznie Pierwszy dotyk ognia bazuje na uniwersum wykreowanym w cyklu Nocna Łowczyni, niemniej jej znajomość nie jest w żadnym stopniu wymagana, by moc czerpać przyjemność z lektury nowej serii (przekonałam się o tym na własnej skórze). Dynamiczna akcja, humorystyczne dialogi i dobrze wykreowani bohaterowie sprawiają, że książkę można zaliczyć do naprawdę udanych początków nowej serii. Historia daje ogromny potencjał na przedstawienie dalszych losów protagonistów w niebanalny i nieschematyczny sposób. Czy autorce uda się podołać temu wyzwaniu? Cóż, pozostaje mi tylko sięgnąć po Drugie kuszenie płomienia, by się o tym przekonać.

Pattyczak

Tytuł: Pierwszy dotyk ognia
Autor: Jeaniene Frost
Seria: Nocny Książę, tom I
Tytuł oryginalny: Once Burned 2012
Tłumaczenie: Anna Pochłódka-Wątorek
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data i miejsce wydania: 12.05.2014, Słupsk
Oprawa: miękka
Wydanie: I
Liczba stron: 350
ISBN: 978-83-61386-39-1

Podsumowanie

Pierwszy dotyk ognia

Pierwszy dotyk ognia
  • 5/10
    Fabuła
  • 5/10
    Stylistyka
  • 7/10
    Wydanie

Zalety

  • charyzmatyczna bohaterka
  • intrygujący główny bohater

Wady

  • oklepane dialogi
  • przewidywalna fabuła