21 stycznia 2018

Znajomość drugiego tomu opowiadań o Wiedźminie jest niezbędna do rozpoczęcia lektury właściwej sagi pióra Sapkowskiego. Przede wszystkim zarysowuje najważniejsze wątki fabularne oraz przedstawia często skomplikowane relacje między bohaterami, które będą rzutować na dalsze wydarzenia. Na sześć opowiadań kluczowe okazują się dwa: tytułowy Miecz Przeznaczenia oraz Coś więcej.

W Granicy możliwości Geralt romansuje z Triss Merigold, w Okruchu lodu pojawia się wątek Dzikiego Gonu (w tym opowiadaniu bardzo wyraźna jest inspiracja baśniami Andersena), Wieczny ogień umożliwia dokładne poznanie funkcjonowania Novigradu, zaś Trochę poświęcenia stanowi świetną, słowiańską wersję opowieści o jeziornej syrenie Sh’eenaz. Niektóre historie nie wnoszą nic zaskakującego ani ważnego dla całościowej fabuły, a mimo to czyta się je bardzo przyjemnie. Bardzo wiele się dzieje w tym zbiorze: Wiedźmin walczy ze smokami, ma do czynienia z podstępnymi syrenami, mota się z krasnoludami, musi stawić czoła możnych i zadufanym władcom, a nade wszystko rozwiązać swoje miłosne zagwozdki z Yennefer. I to właśnie ta relacja jest punktem wspólnym wszystkich opowiadań.

Jednak prymarnym wątkiem fabularnym okazuje się wprowadzenie postaci księżniczki Ciri, której to rodzice przyrzekli oddać swoje potomstwo dla białogłowego pogromcy bestii (historia Pavetty i Duny’ego jest przedstawiona w pierwszym tomie Ostatnie życzenie). I chociażby dlatego warto zapoznać się z lekturą Miecza Przeznaczenia, bowiem szeroko pojęta popkultura fantastów i graczy (zwłaszcza tych z zagranicy, nieznających literackiej sagi) bardzo mocno przekręciła relację między Geraltem a Ciri: to rodzaj więzi ojcowskiej a nie seksualnej, jak częstokroć wskazują liczne fan-arty, memy oraz cosplay’e. I chociaż teoretycznie wiedźmini są pozbawieni tego rodzaju wyższych uczuć, nie potrafią prawdziwie kochać ani też nie żywią rodzicielskich uczuć, to jednak nie było to przeznaczone Geraltowi. Bo on od pierwszego spotkania dostrzegł w Ciri coś niezwykłego, a po drugim spotkaniu postanowił chronić ją za wszelką cenę.

Bardzo ważnym motywem okazuje się tytułowe przeznaczenie: i nie tylko przeznaczenie w wąskim tego słowa rozumieniu dwóch pokrewnych dusz (jak to zostało przepowiedziane Yennefer i Geraltowi), ale w szerszym pojęciu, przeznaczenia jako pewnej utartej i zaplanowanej ścieżki, od której nie sposób uciec. Wiedźmin zaczyna podważać swoją predestynację jako pogromcy potworów oraz posłusznego podążania wyznaczonej mu ścieżki pogromcy bestii. Zauważa, że sama predestynacja nie wystarcza, często to własna wola oraz przeczucie są znacznie potężniejsze niż rzekome przepowiednie. I przestaje wierzyć w przeznaczenie.

W tej części cyklu o Wiedźminie mocniej zauważalna jest nieco pesymistyczna postawa samego Geralta i chociaż kolor włosów nie ma nic wspólnego z wiekiem, to często jego wypowiedzi i refleksje sugerują, iż to dojrzały emocjonalnie i doświadczony życiowo mężczyzna. Daleko mu do lekkoducha Jaskiera czy też szukających łatwego zarobku pogromców smoków. Bardzo mocno przeżywa walkę między Nordlingami a Nilfgaardami. Także intensywniej postępuje proces szerzenia się ery ludzi, którzy coraz mocniej przejmują władzę na ziemi i powoli spychają w cień historii elfy, krasnoludy, czarodziejki, wiedźminów i inne fantastyczne stwory.

Miecz Przeznaczenia jest o wiele  lepszy niż Ostatnie życzenie: bardziej dopracowany, relacje między bohaterami są głębsze, często naznaczone rysą niedopowiedzeń, humor bardziej sarkastyczny, a ostatnie dwa opowiadania wznoszą fabułę na całkowicie nowy poziom. O sile świata Wiedźmina świadczą kolejne wydania cyklu: brazylijskie, chińskie, holenderskie, hiszpańskie i rosyjskie. Niech pozostanie to tylko dyskretną wskazówką, iż nie warto, tak jak ja popełniłam ten błąd, odkładać latami lekturę Wiedźmina, tylko czym przenieść się do wspaniałego świata pogańskich bóstw, czarów i wiedźminów.

*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*

Dla osób rozpoczynających przygodę z Sagą o Wiedźminie

Polecam zapoznanie się z historią o Geralcie w Rivii wedle chronologii, bowiem mylnie można uznać Sezon Burz jako kontynuację całej sagi, zaś pierwsze dwa tomy jako pozycje otwierające właściwy cykl. Nic bardziej mylnego, bowiem biorąc pod uwagę kolejność rozgrywanych wydarzeń, należy czytać rozpoczynając od opowiadań:

  • Sezon Burz,
  • Ostatnie życzenie,
  • Miecz przeznaczenia.

Właściwy cykl tworzą:

  • Krew elfów,
  • Czas pogardy,
  • Chrzest ognia,
  • Wieża jaskółki
  • Pani jeziora.

Zarówno serial (swoją drogą spuszczę zasłonę milczenia na jego jakość) jak i film bardzo luźno odwołują się do właściwej serii, są bowiem oparte na opowiadaniach. Z kolei cykl gier komputerowych jest spoza kanonu, bowiem rozgrywa się pięć lat po finale Pani Jeziora i nie stanowi kontynuacji przygód Geralta, bowiem według Sapkowskiego  „A story can only be contained in a book.” (źródło: http://www.eurogamer.net/articles/2012-11-06-ever-wondered-what-the-author-of-the-witcher-books-thinks-about-the-games).

Pattyczak

Tytuł:  Wiedźmin: Miecz Przeznaczenia

Autor: Andrzej Sapkowski

Cykl: Saga o wiedźminie, tom II

Wydawnictwo: SuperNOWA

Data i miejsce wydania:  10/11/2010, Warszawa

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydanie: I w tej edycji

Liczba stron: 344

ISBN: 978-83-7578-029-1

Podsumowanie

Wiedźmin: Miecz przeznaczenia

Wiedźmin: Miecz przeznaczenia
  • 8.5/10
    Fabuła
  • 8.5/10
    Stylistyka
  • 8/10
    Wydanie

Zalety

  • relacje miedzy Yennefer a Geraltem
  • postać zadziornej Ciri
  • wspaniała, dopracowana polszczyzna

Wady

  • brak motywu świątyni Melitele