2
7/10
Pół króla (Joe Ambercrombie)
Fantasy / 3 października 2015

Stworzenie ciekawej historii osadzonej w quasi-średniowiecznych realiach wcale nie jest prostą sztuką. Zwłaszcza, że książek, których akcja rozgrywa się w tych czasach, pojawia się całkiem sporo, przez co czytelnik czuje przesyt pewnych motywów w nich poruszanych. Bardzo ciężko znaleźć coś oryginalnego albo przynajmniej ciekawie poprowadzonego. Na szczęście w morzu propozycji low fantasy można czasem wyłowić interesujące literackie perełki, choćby takie jak najnowsza powieść Joego Abercrombie – „Pół króla”. Książkę rozpoczyna dość znany schemat – młody książę, Yarvi, musi porzucić swoje dotychczasowe szkolenie na Ministra. Jego ojciec i starszy brat zostają zabici, więc brzemię rządów spoczywa na barkach młodego bohatera. Niestety bardzo szybko traci koronę, zostaje bowiem oszukany przez bliskich, którzy zastawiają na niego śmiertelną pułapkę. Yarviemu udaje się jednak uciec spod kosy śmierci, trafia do niewoli, gdzie każdy dzień okazuje się walką o życie. Młody książę poprzysięga zemstę mordercom ojca i brata i robi wszystko, by jej dotrzymać. Fabuła rzeczywiście jest dość przewidywalna: mamy zdradę, chęć zemsty, która dosłownie spala bohatera czy podróż w celu jej dokonania  – owszem, to wszystko bardzo często pojawia się w książkach, i to nie tylko tych osadzonych w quasi-średniowiecznych realiach. Jednak autor zastosował w swoim dziele kilka interesujących rozwiązań, zwłaszcza zakończenie pierwszego tomu trylogii…

0
7.7/10
Skowyt (Marek Świerczek) – recenzja
Thriller / 1 października 2015

Marek Świerczek nie ma szczęścia do wydawnictw. Jego wcześniejszy Dybuk przeszedł niemal niezauważony, a fatalna jakość korekty znacznie umniejszała przyjemność czytania naprawdę fascynującej historii. Z kolei Skowyt został błędnie sklasyfikowany jako utwór fantastyczny, chociaż kontynuuje wątek służb specjalnych rozpoczęty we wspomnianym Dybuku (co skrupulatnie pominięto w blurbie). Novae Res określiło Skowyt jako „nową jakość polskiego kryminału”, chociaż to tak naprawdę tajemnicza i niepokojąco realna powieść o zmianie układu politycznego w naszym kraju. To coś znacznie większego niż zwykły kryminał. Akcja powieści rozgrywa się w 1989 roku w jednym z miast Polski. Toczą się rozmowy Okrągłego Stołu w Magdalence, a transformacja ustrojowa nabiera coraz bardziej wyraźnych kształtów. Kapitan kontrwywiadu, Robert Karski, zostaje wezwany przez komendanta milicji do spraw służby bezpieczeństwa, Hamerskiego. Ma odnaleźć zbiegłego funkcjonariusza SB, Artura Hellera, który zniknął bez śladu. Zadanie wydawałoby się niezbyt trudne w realizacji, gdyby nie to, że zaczynają nagle umierać ludzie z najbliższego otoczenia Hellera. Okazuje się, że zaginiony brał udział w tajemniczym szkoleniu na terenie wschodnich Niemiec. Tylko garstka wybranych osób w MSW wiedziała, kim byli ludzie po przeszkoleniu i jaki był cel ich działania. Robert Karski to najlepszy oficer, pełen uroku tajemniczy mężczyzna, czytujący poezję T.S. Eliota i Charlesa Baudelaire’a w ich ojczystych…

0
3/10
Wszechświaty. Pamięć (Leonardo Patrignani) – recenzja
Fantasy / 1 października 2015

Gdyby ocena książki polegała tylko na wystawieniu odpowiedniej noty za okładkę i opis w blurbie, utwory Leonardo Patrignaniego zyskiwałyby najwyższe oceny na dziesięciostopniowej skali. Recenzja danej pozycji nie skupia się jednakże wyłącznie na jej zewnętrznych walorach, najważniejsza jest zawartość, czyli to, co powieść kryje w sobie. I mimo, że w przypadku Wszechświatów. Pamięci obwoluta zachęca do sięgnięcia po książkę, kiedy już zaczniemy czytać, spotka nas spore rozczarowanie. O ile pierwszą część cyklu przed całkowitym zapomnieniem ratowała oryginalna koncepcja, o tyle drugi tom nie ratuje absolutnie nic. Asteroidy zniszczyły wszystkie światy równoległe, tak przynajmniej myślą Alex, Jenny i Marco, którzy przebywają w Pamięci wraz z kilkoma innymi osobami. Czym dokładnie jest miejsce ich zawieszenia? Nie wiadomo. Jasne staje się jednak, że w pewnym momencie bohaterowie zaczynają zapominać, jak to jest czuć. Czy w ostatecznym rozrachunku doprowadzi to do ich wymazania z Pamięci? Czy będą w stanie powrócić do swoich ciał? Jeśli tak, co czeka ich w nowym świecie? Pierwszy tom przyniósł kilka nieoczekiwanych zwrotów akcji i posiadał pewien potencjał. Niestety, autor go nie wykorzystał, wolał pójść inną ścieżką – pełną niedopowiedzeń, niewyjaśnionych wątków i nieskończonych pomysłów. Istniała niewielka nadzieja, że może nierozwiązane wątki znajdą finał w w kolejnym tomie. Nic bardziej…

0
6.8/10
Studnia Wstąpienia (Brandon Sanderson) – recenzja
Fantasy / 29 września 2015

Studnia Wstąpienia to kontynuacja Z mgły zrodzonego, a jeszcze konkretniej sequel opowieści o Allomantach, czyli niezwykłych ludziach posiadających umiejętność spalania metali wewnątrz własnego ciała i czerpania z nich nadprzyrodzonych mocy, oraz dalszych losach szajki Kelsiera. Wydarzenia w powieści rozgrywają się dwa lata po zakończeniu pierwszej części i skupiają na próbach utrzymania władzy przez Elenda Venturę, króla Środkowego Dominium. Mężczyzna nie jest dobrym władcą. Co prawda związek z ukochaną Vin, najsilniejszą Zrodzoną z Mgły, zapewnił mu poparcie warstwy robotniczej, jednakże nieudolne rządy oraz widmo zbliżających się trzech armii wroga do stolicy Luthadel spędzają mu sen z powiek. Beznadziejną sytuację może pomóc uratować tytułowy artefakt, Studnia Wstąpienia, jednak najpierw trzeba go odnaleźć (o ile w ogóle istnieje), a następnie wykorzystać przeciwko antagonistom. I w tym momencie rozpoczyna się właściwa akcja powieści. W trakcie wypraw czytelnik spotyka starych towarzyszy znanych z pierwszego tomu (Clubs, Hamaen, Breez, Sazed), jak i nowe postacie, które po raz pierwszy pojawiają się na kartach utworu (Zane, Tindwyl oraz kolossy – nieznana rasa ogromnych i ciężkich do zabicia istot). Między słowami można także wyczytać swoisty żal i smutek, bowiem wszystkim protagonistom, gdzieś w głębi serca, niesamowicie brakuje Kelsiera, który stracił życie pod koniec wydarzeń z pierwszej części. Tak naprawdę…

0
7/10
Tron Szarych Wilków. Siedem Królestw (Cindy Williams Chimy) – recenzja
Fantasy / 27 września 2015

Cykle, serie, sagi – ostatnio coraz więcej książek stanowi poszczególne tomy wchodzące w skład jakiegoś wykreowanego przez pisarza uniwersum, a nie pojedynczą powieść o przygodach danych bohaterów. Chęć większego zysku? Niepohamowana żądza przelania na papier wszystkiego, co siedzi autorowi w głowie? A może nieokiełznana wena, która natchnęła pisarza do stworzenia kilku ksiąg? Powód nie jest ważny, liczy się to, że obecnie panuje moda na tworzenie serii. A to nastręcza pewien problem – bardzo rzadko zdarza się, że wszystkie powieści danego cyklu utrzymują ten sam, wysoki, poziom. Częściej jest tak, że pierwszy tom okazuje się godnym uwagi, a pozostałe wołają o pomstę do nieba. Oczywiście zdarzają się wyjątki, jak choćby seria „Siedem Królestw” autorstwa Cindy Williams Chimy. Raisa wydostała się z rąk porywaczy, teraz jej jedynym celem jest powrót do domu. Wbrew pozorom, to wcale nie okazuje się takie łatwe, zwłaszcza że na dziewczynę polują bezwzględni asasyni. Na szczęście księżniczka spotyka na swojej drodze dobrego przyjaciela. Czy jednak jadąc w asyście bliskiej jej osoby, może czuć się bezpieczna? Pamiętam, jak dosłownie rzuciłam się na pierwszy tom cyklu i pochłonęłam go w błyskawicznym tempie. To było dokładnie to, co Tygryski lubią najbardziej. Pod koniec lektury zaczęłam się jednak zastanawiać nad tym, czy…

0
7.8/10
Wygnana Królowa (Cinda Williams Chima) – recenzja
Fantasy / 25 września 2015

Szeroki wachlarz ciekawie zarysowanych postaci. Intrygujący i barwny świat przedstawiony. Wartka akcja, która wciąga i nie pozwala oderwać od dzieła dopóty, dopóki nie dojdzie się do ostatniej strony. Galeria Książki wie, jak wyłuskiwać potencjalne literackie perełki. Większość książek wydanych przez tę oficynę uważam za prawdziwe rarytasy – począwszy od powieści Ricka Riordana, poprzez te autorstwa Trudi Canavan, na dziełach Cindy Williams Chimy kończąc. Do tego dochodzą jeszcze okładki, które można uznać za małe dzieła sztuki. Dlatego kiedy słyszę, że Galeria Książki wydaje nową powieść, wiem, że nie muszę czytać blurbu, by podjąć decyzję o jej zakupie. Strzał na ślepo okazuje się przeważnie tym w dziesiątkę. Nie inaczej było w przypadku sagi Cindy Williams Chimy – „Siedem Królestw”. Pierwszy tom dosłownie połknęłam w całości zaledwie w dwa dni (gdyby nie spora liczba stron i masa obowiązków, zapewne zajęłoby mi to o wiele mniej). Odrzuciłam wszelkie inne literackie dobra, by móc poświęcić się wyłącznie śledzeniu losów bohaterów tej serii. Warto było. Wygnana Królowa, druga część sagi „Seidem Królestw”, zapewniła mi prawie tak dobrą rozrywkę, jak pierwszy tom. Wszystkie drogi prowadzą do Oden’s Ford – akademii wojskowej. I właśnie do tego miejsca udają się główni bohaterowie: Han z Tancerzem, Raisa z Amonem oraz…

Próby ognia (2015) – recenzja filmu
Fantastyka / 23 września 2015

Idąc na drugą część ekranizacji naprawdę dobrej książki Jamesa Dashnera (recenzję drugiego tomu znajdziecie tutaj) miałam nadzieję, że producenci chociaż w 60% będą się trzymać literackiego pierwowzoru fabularnego. Tymczasem okazało się, że film w 99% nie ma nic wspólnego z powieścią amerykańskiego pisarza!!! Próby ognia, w wielkim skrócie, traktują o wędrówce nastoletnich bohaterów przez ogromną pustynię. Mają 14 dnia na dotarcie do miejsca zwanego przystanią, gdzie rzekomo czeka na nich lekarstwo na Pożogę, którą zostali zarażeni. Aby nie było zbyt łatwo, to na uciekinierów z labiryntu czekają kolejne potwory (tym razem powodujące ból i poparzenia skóry), ogromne burze z piorunami oraz mieszkańcy pustyni, chcący zabić każdego nowoprzybyłego. Co z tych elementów znalazło się w filmie? Nic. Kompletne nic, jedno wielkie zero. Protagoniści uciekają przed DRESZCZEM, jednak są całkowicie zdrowi, a na swojej drodze spotykają nowych bohaterów (Jorge, Brenda, Aris), wraz z którymi wyruszają w góry, by spotkać tam przedstawicieli Prawego Ramienia, zbrojnej organizacji walczącej przeciwko DRESZCZowi. Akcja filmu Wesa Balla w żaden sposób nie nawiązuje do tytułowej próby ognia, jaką mieli przejść nastolatkowie, zaś finał ekranizacji bardziej nawiązuje do ostatnich scen Zbuntowanej i Kosogłosu niż powieści Dashnera (w moim odczuciu ta scena woła o pomstę do nieba). Jednak jeśli brać…

0
8/10
Król Demon (Cinda Williams Chima) – recenzja
Fantasy / 23 września 2015

Wydawać by się mogło, iż książka o losach zbuntowanej księżniczki walczącej o prawo do samodzielnego decydowania o własnym losie w połączeniu z wątkiem biednego chłopaka, którego życie jest naznaczone nieustannym ukrywaniem się przed Gwardią Królewską nie zostanie zauważona przez szersze grono czytelników. Bowiem czym nowym chce nas urzec autorka? Historią nieposłusznej następczyni tronu i chłopca, którego los zetknie się z losem dziewczyny i tym, że tych dwoje się w sobie zakocha i będzie walczyć przeciwko całemu światu? Na szczęście nie, bo inaczej nigdy nie wzięłabym tej powieści w swoje ręce i nie oddała się pasjonującej lekturze. Wręcz przeciwnie, Chima równomiernie kładzie nacisk na prowadzenie różnorodnych wątków, dzięki czemu książka jest pasjonującą literacką przygodą dla każdego, niezależnie od wieku. Powstaje więc pytanie – o czym traktuje Król Demon? Kim jest tytułowy bohater? Nie chcę zdradzać wiele z fabuły, bo to pozbawi czytelnika przyjemności płynących z lektury. Wiele na temat treści można dowiedzieć się z tyłu okładki – głównymi postaciami są Han Alister i Raisa ana’Marianna z rodu Szarych Wilków. Chłopak jest złodziejem, jedynym żywicielem rodziny i przez przypadek wchodzi w posiadanie potężnego amuletu należącego do rodu Bayarów, wpływowych czarnoksiężników Północy. Raisa to prawie szesnastoletnia księżniczka, której dzień imienia (urodzin) to  oficjalny…

0
7.3/10
Pewnej nocy we Włoszech (Lucy Diamond) – recenzja
Powieść obyczajowa / 21 września 2015

Nie ma chyba nic bardziej denerwującego niż mylący blurb. Tym razem ten nieszczęśliwy zabieg redaktorski trafił się w powieści Lucy Diamond Pewnej nocy we Włoszech. I chociaż opis książki głosi, że to historia trzech kobiet, które poznały się na kursie językowym i w chwili życiowego kryzysu postanowiły wyjechać do Włoch, by odmienić swoje życie, to w gruncie rzeczy dostajemy książkę o zbliżającym się nieszczęściu, sposobach radzenia sobie z kryzysami oraz o umiejętności znalezienia bliskiego sercu pocieszyciela. Anna, pierwsza z bohaterek, to młoda, pełna energii dziennikarka, która dowiaduje się, że jej ojciec to rodowity Włoch. Dziewczyna postanawia zacząć uczyć się języka włoskiego, by wraz z chłopakiem wyjechać do pięknej Italii i tam odnaleźć swego rodzica. Niestety, partner nie jest tak entuzjastycznie nastawiony do wyjazdu, podobnie jak i jej matka Sophie, pracująca jako kelnerka we włoskim Sorrento około 30-letnia kobieta, od razu po ukończeniu szkoły postanowiła porzucić rodzimą Wielką Brytanię i podróżować do najsłynniejszych zakątków świata. Niestety, jej plany zostały pokrzyżowane przez chorobę ojca, stąd też musi się zmierzyć z bolesnym powrotem do domu i konfrontacją z rodzicami, z którymi od dawna ma na pieńku. Trzecią postacią jest Catherina. Całe swoje życie poświęciła rodzinie, wychowywaniu dzieci i opiece nad domem. Po odwiezienia…

0
5.8/10
Co by było gdyby? (Jemma Forte) – recenzja
Powieść obyczajowa / 19 września 2015

Jennifer mocno pokłóciła się z mężem, po czym w samym szlafroku i w kusej bieliźnie wybiegła na ulicę, gdzie potrącił ją samochód. W wyniku dość poważnego uszczerbku na zdrowiu zapadła w śpiączkę, w czasie trwania której zyskała zdolność zobaczenia swoich alternatywnych losów. Jak by wyglądało życie młodej Jen, gdyby podczas szalonych wakacji w Grecji postanowiła uciec do Australii z przystojnym i lubiącym lekkie narkotyki Aidanem? Czy byłaby szczęśliwa, gdyby związała się z informatycznym pedantem Timem? A może to właśnie życie u boku Steve’a zapewniłoby jej dobrobyt i szacunek wśród najbliższych? Trzydziestoośmioletnia Jennifer wyrusza w niezwykłą podróż, w trakcie której poznaje alternatywne ścieżki, jakimi mogło potoczyć się jej życie. Podróż wiodącą przez blisko 400 stron powieści. W rzeczywistości akcja Co by było gdyby? obejmuje trzy plany fabularne: pierwszy z nich dotyczy bieżących wydarzeń, czyli wypadku Jennifer, reakcji jej męża Maxa oraz najbliższej przyjaciółki Karen. Drugi z nich koncentruje się wokół historii małżeńskich problemów państwa Wright, a konkretnie ich trwającego od kilku miesięcy kryzysu (w tym kłopotliwej znajomości Maxa z koleżanką z pracy i wyrzutów, jakie robi mąż bohaterce chcącej iść do pracy po odchowaniu ich dwóch córeczek). Ostatnia część dotyczy alternatywnych ścieżek życiowych wyborów Jennifer: obejmuje nie tylko jej relacje z…