0
5.8/10
Co by było gdyby? (Jemma Forte) – recenzja
Powieść obyczajowa / 19 września 2015

Jennifer mocno pokłóciła się z mężem, po czym w samym szlafroku i w kusej bieliźnie wybiegła na ulicę, gdzie potrącił ją samochód. W wyniku dość poważnego uszczerbku na zdrowiu zapadła w śpiączkę, w czasie trwania której zyskała zdolność zobaczenia swoich alternatywnych losów. Jak by wyglądało życie młodej Jen, gdyby podczas szalonych wakacji w Grecji postanowiła uciec do Australii z przystojnym i lubiącym lekkie narkotyki Aidanem? Czy byłaby szczęśliwa, gdyby związała się z informatycznym pedantem Timem? A może to właśnie życie u boku Steve’a zapewniłoby jej dobrobyt i szacunek wśród najbliższych? Trzydziestoośmioletnia Jennifer wyrusza w niezwykłą podróż, w trakcie której poznaje alternatywne ścieżki, jakimi mogło potoczyć się jej życie. Podróż wiodącą przez blisko 400 stron powieści. W rzeczywistości akcja Co by było gdyby? obejmuje trzy plany fabularne: pierwszy z nich dotyczy bieżących wydarzeń, czyli wypadku Jennifer, reakcji jej męża Maxa oraz najbliższej przyjaciółki Karen. Drugi z nich koncentruje się wokół historii małżeńskich problemów państwa Wright, a konkretnie ich trwającego od kilku miesięcy kryzysu (w tym kłopotliwej znajomości Maxa z koleżanką z pracy i wyrzutów, jakie robi mąż bohaterce chcącej iść do pracy po odchowaniu ich dwóch córeczek). Ostatnia część dotyczy alternatywnych ścieżek życiowych wyborów Jennifer: obejmuje nie tylko jej relacje z…

Everest (2015) – recenzja filmu
Thriller / 18 września 2015

Bardzo trudno dzielić się wrażeniami odnośnie filmów opartych na faktach. Sprawa okazuje się jeszcze cięższa, gdy mamy do czynienia z historią, która skończyła się tragicznie, wstrząsnęła światem i na długo pozostała w ludzkiej pamięci. 10 maja 1996 roku grupa pasjonatów postanowiła zrealizować swoje marzenie – zdobyć najwyższy szczyt, ośmiotysięcznik położony w Himalajach Wysokich – Mount Everest. Niestety dla kilku z nich wyprawa zakończyła się tragicznie. Właśnie o tym przedsięwzięciu opowiada wzruszający i przerażający film w reżyserii Baltasara Kormákura, Everest. Rob Hall wyrusza wraz ze swoją ekipą w niezapomnianą podróż – pragną stanąć na szczycie Góry Gór, Mount Everestu. Każdy z członków grupy już wcześniej miał do czynienia z górami i wycieczki na ich wierzchołki nie są im obce. Mount Everest to jednak jeden z najgroźniejszych szczytów – sporo osób zginęło próbując go zdobyć. Ekipa Halla jest dobrej myśli – odpowiedni trening, ćwiczenia i poprawna aklimatyzacja do warunków panujących w wyższych warstwach góry powinny zapewnić im pomyślny przebieg wyprawy. Jednak nigdy, zwłaszcza jeżeli chodzi o tak brawurową podróż, nie można mieć stuprocentowej pewności. Nawet najmniejsze załamanie pogody w górach jest w stanie pokrzyżować najdokładniejsze plany, a co dopiero wtedy, gdy człowiek spotka się z ogromną zamiecią… Produkcja Baltasara Kormákura to piękna…

0
3.3/10
Przeznaczenie bohaterów (Morgan Rice) – recenzja
Fantasy / 17 września 2015

Przeznaczenie bohaterów, otwierające sagę Krąg czarnoksiężnika autorstwa amerykańskiej pisarki Morgan Rice, to zaledwie pierwszy z siedemnastu tomów poświęconych problemom dojrzewania i mierzenia się z przeciwnościami losu nastoletnich bohaterów. Do kogo skierowana jest książka i czy warto po nią sięgnąć? Thorgrin McLeod, w skrócie Thor (nie mylić z bohaterem komiksów Marvela), dorasta w opuszczonej przez ludzi niewielkiej wiosce na skraju Królestwa Kręgu wraz ze swoimi trzema starszymi braćmi i ojcem. Chłopak nie ma w życiu lekko, najbliżsi nie darzą go zaufaniem, traktują jak odszczepieńca, mającego za zadanie wykonywać najgorsze prace domowe (między innymi pasanie owiec). Pewnego dnia spotyka w lesie tajemniczego druida Argona, który namawia go do realizacji marzenia, jakim jest przyłączenie się do elitarnego oddziału królewskiej armii zwanej Srebrnymi. Thor postanawia wyruszyć w podróż i tym samym odmienić swoje życie. Kreacja głównego bohatera składa się z kilku znanych z elementów wywodzących się z klasycznych bajek i legend: Thorgrin to nastoletni chłopak, pełen samozaparcia, odwagi i pogody ducha, jakich nie są w stanie stłamsić przeciwności losu, lecz w momencie kontaktu z nieco starszą dziewczyną o imieniu Gwen cała jego pewność gdzieś ulatuje. To typowy protagonista, któremu wyznaczona jest ścieżka honoru, sprawiedliwości i mądrości. Przeznaczenie bohaterów to książka skierowana do młodszych odbiorców, dlatego…

5
3.7/10
Wszechświaty (Leonardo Patrignani) – recenzja
Science-fiction / 16 września 2015

Czasami czytelnik napotyka na swojej literackiej ścieżce książkę, która okazuje się wielkim rozczarowaniem. Nie chodzi bynajmniej o fakt, że to do cna zła powieść, gdzie każdy element zasługuje na napiętnowanie, a twórca wątpliwej jakości pozycji ma zakaz pisania – najlepiej dożywotni. W przypadku książki Leonardo Patrignaniego odbiorca ma do czynienia z innym problem – chyba nawet dużo gorszym niż ten omówiony przed chwilą. Autor serwuje czytelnikowi naprawdę ciekawy i smakowity kąsek, jednak, nie wiadomo z jakich przyczyn, gdzieś po drodze wszystko koncertowo niszczy, by na samym końcu oryginalny pomysł zamienić w jeden wielki niezjadliwy literacki zakalec. I właśnie w takich momentach odbiorca woła o pomstę tam, gdzie się da! Choć Jenny i Alex znają się od już od jakiegoś czasu, nigdy tak naprawdę się nie widzieli. Porozumiewają się ze sobą prawie każdego dnia, ale nie używają do tego żadnych przekaźników telekomunikacyjnych. Komunikują się ze sobą za pomocą umysłu. Bohaterowie nawet nie wiedzą, czy osoba po drugiej stronie telepatycznej linii jest prawdziwa, czy to tylko ich chore urojenia. Alex bardzo mocno wierzy w to, że Jenny to prawdziwa osoba z krwi i kości. By udowodnić sobie, że wcale nie powinien udać się z wizytą do psychiatry, postanawia wyruszyć w podróż –…

0
7.2/10
Złodzieje snów (Maggie Stiefvater) – recenzja
Fantasy / 15 września 2015

Zbyt wiele, stanowczo zbyt wiele czasu zajęło wydawnictwu Uroboros opublikowanie drugiego tomu serii książek Maggie Stiefvater pt. Król Kruków. Akcja Złodziei snów, bo o nim mowa, rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach z tomu otwierającego cykl. Jak się skończyła pierwsza część? Nie pamiętam. Od jej premiery minęło prawie dwa lata, dlatego też lektura początkowych kilkudziesięciu stron jest dość trudna. Niemniej po pół godziny czytania główne wątki stają się na powrót rozpoznawalne, a dzięki krótkim wstawkom przypominającym najważniejsze informacje dotyczące bohaterów, można na nowo wciągnąć się w świat Króla Kruków. Wiodącą postacią tej odsłony jest Ronan Lynch. Chłopak posiada niezwykły talent, który polega na wykradaniu dowolnego przedmiotu ze snu, w jakim właśnie uczestniczy. Czasem są to bezużyteczne przedmioty, czasem fajne gadżety, a niekiedy potwory, które chcą za wszelką cenę zabić chłopaka. Przysparza to głównym bohaterom nie lada kłopotów, bowiem oprócz problemów ze stworami na Ronana czyha tajemniczy Szary Mężczyzna poszukujący Grenwarena, mistycznego artefaktu umożliwiającego kradzieże ze snów. Jednocześnie Stiefvater kontynuuje wątek z poprzedniej części, którym jest poszukiwanie magicznego Glendowera, Króla Kruków. Autorka skupiła się także na rozwinięciu wątku Kavinsky’ego i Adama, redukując jednocześnie motyw miłosny, tym samym ograniczając postać Blue do jedynie kilku ważnych epizodów. Moim zdaniem to strzał w dziesiątkę, bowiem…

Czysta krew. Sezon 7 – recenzja wydania DVD
Fantastyka / 14 września 2015

Czy można jeszcze stworzyć ciekawy i wciągający serial o wampirach? Mniej banalny niż Pamiętniki wampirów, który nie będzie skierowany do nastoletniego odbiorcy tylko do dojrzałego widza, pragnącego zobaczyć świat krwiopijców bez telewizyjnego filtra ochronnego? Jak najbardziej. W 2008 roku stacja HBO pokazała swoim widzom pierwszy odcinek nowej produkcji, której głównymi bohaterami okazały się właśnie wampiry. Cały pomysł na stworzenie świata, gdzie krwiopijcy koegzystują nie tylko razem z ludźmi, ale i innymi stworzeniami, jak choćby wilkołakami czy wróżkami, zaczerpnięto z książki autorstwa Charlaine Harris. Jednak, jak to bardzo często bywa w przypadku ekranizacji, sporo zmieniono w telewizyjnym obrazie, ulepszając samą ideę. I tak powstał dość brutalny, pełen przemocy i seksu serial z ciekawymi postaciami i nietuzinkową fabułą. Niestety w pewnym momencie twórcy zagubili się w swoich pomysłach i coraz mniej widzów śledziło losy Sookie, Billa i Erica. Czy ostatni sezon produkcji okazał się przysłowiową wisienką na torcie? Wirus Hep V zbiera śmiertelne żniwo wśród zarażonych nim wampirów. Sytuacji nie polepsza fakt braku dostępu do syntetycznej krwi, której fabryka została zniszczona. Spragnieni krwiopijcy atakują małe miasteczka i zabijają albo porywają ich mieszkańców. Również Bon Temps staje się miejscem napaści spragnionych krwi wampirów. Czy bohaterom uda się uratować bliskich i odnaleźć lek na…

0
9.5/10
USA w cieniu swastyki. (Arnie Bernstein) – recenzja
Publicystyka / 10 września 2015

Czy film, na który idzie się do kina, może stać się inspiracją do napisania książki, i to książki historycznej? Tak stało się kilka lat temu, w 2009 roku, kiedy to Arnie Bernstein obejrzał dzieło Quentina Tarantino Bękarty wojny. To właśnie kinowy seans pobudził autora do refleksji nad historią Żydów walczących z nazizmem i jego szeroko zakrojoną ideologią w Stanach Zjednoczonych. Na początku lat 30-tych XX wieku niemal jedna piąta ludności USA była pochodzenia niemieckiego. Nic więc dziwnego, że ideologia totalitaryzmu, głoszona przez Hitlera, trafiła na podatny grunt. W Stanach Zjednoczonych działali już co prawda Przyjaciele Nowych Niemiec, ale dopiero przyjazd Fritza Juliusa Kuhna do Ameryki położył prawdziwe fundamenty pod nową organizację. Urodził się on 15 maja 1896 roku w monachijskiej, wielodzietnej rodzinie. Od początku działalności Hitlera Kuhn był jego gorącym zwolennikiem. Nie udało mu się jednak zrobić politycznej kariery w Niemczech, ponieważ jako złodziej musiał uciekać z ojczyzny przed wymiarem sprawiedliwości. Z wykształcenia chemik, po przyjeździe do USA zatrudnił się w zakładach Henry’ego Forda, który, oprócz produkcji samochodów, słynął także z autorstwa antysemickich artykułów w rubryce gazety The Dearborn Independent (m.in. napisał Międzynarodowego Żyda). Pod przewodnictwem Kuhna Przyjaciele Nowych Niemiec w 1936 roku przeistoczyli się w Niemiecko-Amerykański Bund, organizację o faszystowskiej ideologii….

Baranek Shaun (DVD) – recenzja
Animowane / 8 września 2015

Niesforny baranek ma już dość codziennej rutyny: wstawania o tej samej godzinie i powtarzania identycznych czynności. Wraz ze swoimi baranimi ziomkami postanawia zrobić swojemu właścicielowi małego psikusa elowi, polegającego na uśpieniu włodarza i robieniu co się zwierzakom żywnie podoba. Wskutek naprawdę zabawnych zbiegów okoliczności śpiący w przyczepie farmer dojeżdża do miasta, gdzie ulega wypadkowi i traci pamięć. Początkowo wszystkie zwierzęta są bardzo szczęśliwe: świnie oglądają telewizję i wyjadają wszystko z lodówki, kogut przesypia wschód Słońca, a owce wesoło hasają po łące. Jednak dość szybko farmę ogarnia chaos, a zwierzakom zaczyna brakować jedzenia, dlatego Shaun postanawia wyruszyć do miasta, by sprowadzić włodarza z powrotem na swoje miejsce. Łatwo się domyślić, iż towarzyszy temu mnóstwo zabawnych sytuacji, pełnych gaf, szczęścia i nagłych zwrotów akcji. Sam film został wyprodukowany “metodą plasteliny” – na próżno szukać tu nowoczesnych komputerowych rozwiązań animacyjnych. Obrazowi jest bliżej do takich produkcji jak Wallace i Gromit, Pingwinek Pingu oraz Bąblolandia. Poklatkowa animacja to prawdziwe wyzwanie dla twórców, dlatego tym bardziej należy docenić ich ciężką pracę. Baranek Shaun to seans przeznaczony także dla dorosłego odbiorcy. Dlaczego? W filmie znajduje się mnóstwo odwołań do najważniejszych ikon popkultury, m.in. Beatlesów, serialu Breaking Bad, postaci Wolverine’a, Monty Pythona i Świętego Graala i chociażby Terminatora…

6
6/10
Silver. Powrót na Wyspę Skarbów (Andrew Motion) – recenzja
Powieść młodzieżowa / 7 września 2015

Jedna z najpopularniejszych, można rzec – flagowych, powieści szkockiego twórcy, Roberta Louisa Stevensona, doczekała się kontynuacji. O jaką pozycję chodzi? Książkę, którą wielokrotnie przenoszono na ekrany albo do jakiej nawiązywano w innych produkcjach. Morska podróż, wielka przygoda, ukryty skarb i piraci – ta historia podbiła serca czytelników na całym świecie. „Wyspa Skarbów” to powieść marynistyczna, która zabiera odbiorcę w niezapomnianą podróż na zapomnianą przez boga wyspę, gdzie bohaterowie będą musieli zmierzyć się z niebezpieczeństwami. Andrew Motion postanowił sięgnąć po znany motyw i przedstawić historię rozgrywającą się czterdzieści lat po wydarzeniach opowiedzianych w dziele Stevensona. Jim Hawkins nasłuchał się za swojego życia od ojca, również Jima Hawkinsa, opowieści o tajemniczej Wyspie Skarbów i okrutnym Johnie Silverze. Młody bohater nigdy nie negował racji rodziciela, głęboko w sercu wyrył sobie wszelkie słowa od niego usłyszane. Do dnia, kiedy na jego drodze pojawiła się Natty – córka odwiecznego wroga ojca protagonisty – Johna Silvera. Dziewczyna proponuje bohaterowi interes życia – wyprawę na osławioną Wyspę Skarbów w celu odnalezienia pozostałych na niej sztabek srebra. Czy młody Hawkins, tak jak jego ojciec wcześniej, uda się w niebezpieczną wyprawę? Andrew Motion miał przed sobą trudne zadanie do wykonania – musiał stworzyć kontynuację, która zachwyci czytelnika tak samo…

0
6.7/10
CK Monogatari (Artur Laisen) – recenzja
Fantasy / 6 września 2015

Co mogą mieć wspólnego ze sobą Polska i Japonia? Czy łączy je tylko zamiłowanie do jedzenia sushi, picia sake i oglądania anime? Otóż nie, bowiem kontakty między tymi dwoma państwami nie ograniczają się wyłącznie do kwestii kulturowych. W powieści Artura Laisena Kraj Kwitnącej Wiśni to nie tylko wysoce rozwinięta technologicznie i społecznie ojczyzna studia Ghibli, ale także niebezpieczny, pełen zjaw, demonów i magii świat duchowej, japońskiej rzeczywistości. Kiedy z tokijskiej centrali do kieleckiej fabryki przyjeżdża sam Sho Kyubimori (zastępca CEO) w celu zrealizowania tajemniczego projektu architektonicznego jeszcze nie wiemy, że jego tropem podąża Yuki Yamada (emisariuszka klanu Oda) oraz pan Toru (zabójca Yakuzy). Podczas spotkania z Piotrem Jaskulskim, dyrektorem lokalnego biznesu, prezes Sho przedstawia mu propozycję nie do odrzucenia. 35-latek musi wyrazić zgodę, bowiem po przejęciu upadającej firmy to właśnie pan Kyubimori wydaje polecenia dotyczące jej dalszego rozwoju. Fabuła „CK Monogatari” jest drobiazgowo dopracowana. Widać, że autor włożył w swoją pracę kawał solidnej roboty, bowiem wszystkie elementy japońskiej fantastyki, począwszy od postaci kitsune poprzez specyficzny punkt postrzegania otaczającego bohaterów świata, skończywszy na porządnej deskrypcji zderzenia świata japońskiego i słowiańskiego. I właśnie to zróżnicowanie ze względu na sposób odbioru rzeczywistości między Polakami a Japończykami uderza w powieści najbardziej. Słowem-kluczem łączącym wszystkich…