0
8.8/10
Beowulf (J.R.R.Tolkien)

Nie jest łatwo zrecenzować ten jeden z najstarszych tekstów kultury staroangielskiej. I nie chodzi tu o przekład na język polski (chociaż wielkie brawa należą się zarówno J.R.R. Tolkienowi – przełożył tekst ze staroangielskiego na nowożytną, archaizowaną angielszczyznę – jak i polskim tłumaczkom, które podjęły się tego bardzo trudnego zadania), lecz o całościowy kontekst dzieła: aby je zrozumieć, należy posiadać chociażby szczątkową wiedzę na temat języka staroangielskiego, historii tekstu oraz jego głębokich konotacji z najważniejszymi skandynawskimi legendami i podaniami. Beowulf to taki odpowiednik naszej Bogurodzicy: na pierwszy rzut oka wydaje się stosunkowo prostym tekstem (biorąc pod uwagę fabułę oraz przekaz), niemniej po zagłębieniu się w kolejne wersy szybko okazuje się, iż mamy do czynienia z prawdziwą literacką perełką. Beowulf to poemat heroiczny albo, inaczej mówiąc, narodowy epos. Główny wątek koncentruje się wokół dziejów życia jednego niezwykłego bohatera i jego czynów. Tutaj tytułowy Beowulf przybywa na zamek duńskiego króla Heorota, by zabić siejącego spustoszenie smoka Grendela oraz jego matkę. Następnie powraca do swojej ojczyzny, gdzie rządzi niepodzielnie przez ponad pięćdziesiąt lat. Pech sprawia, iż jego poddany przypadkowo znajduje złoty przedmiot, który budzi strasznego potwora ze snu. Beowulf ponownie wyrusza na spotkanie z bestią i pokonuje ją, jednak tym razem odnosi śmiertelne rany….