Jestem Grimalkin (Joseph Delaney)
Fantasy / 28 listopada 2017

Pierwsza jej część już dawno się wypełniła, bowiem wiedźma zawarła sojusz ze stracharzem i jego młodym uczniem, natomiast nadal pozostaje wśród żywych, choć proroctwo głosiło, iż wkrótce umrze. Otóż złowrogie przypuszczenia Marthy dotyczące ewentualnej śmierci Grimalkin potwierdza również Agnes Sowerbutts, wróżbitka należąca do rodu Deanów. Protagonistka ucieka, zwinnie omijając pościg wysłany przez sługi przeciwnika, jednakże nie spodziewa się, że walka z potwornym kreczem może w pokrętny sposób przybliżyć ją do wypełnienia proroczych słów o straszliwym losie. Przyparta do muru Grimalkin wzywa Thorne Malkin, swoją współpracownicę i młodą adeptkę magii, aby jej pomogła, zanim Zły powróci do dawnej formy i porwie wiedźmą duszę na wieczne tortury. Jestem Grimalkin to dziewiąty tom serii Kroniki Wardstone i póki co jedyna część w pełni poświęcona osobie wiedźmy klanu Malkinów. Co prawda pojawiła się ona już w czwartej odsłonie (Wiedźmi spisek), jednakże dopiero teraz bohaterka została wysunięta na główny plan. Dzięki pierwszoosobowej narracji czytelnik może poznać jej myśli, uczucia, zamiary, marzenia, a także ból i cierpienie, jakie skrywa na dnie swojego serca. Grimalkin jest postacią o bardzo silnym charakterze: zdecydowana w działaniach, nie waha się przed podjęciem radykalnych kroków, potrafi przezwyciężać własne lęki i świetnie walczy. Z mieczem zawieszonym u boku przemierza lasy i pola, by spełnić swój…

0
6/10
Wijec (Joseph Delaney) – recenzja
Fantasy / 14 czerwca 2015

Joseph Delaney postanowił uraczyć swoich czytelników całkiem nową historią osadzoną w tym samym uniwersum, co przygody Toma Warda. Jedenasty tom „Kronik Wardstone” przenosi odbiorcę do innej krainy, miejsca, gdzie ludzie stanowią mniejszość, ich życie jest mało warte, a różnego rodzaju stwory z chęcią polują na przedstawicieli tego gatunku. Co więcej, kobiety sprzedawane są na targach jako niewolnice. W takim świecie przyszło żyć Nessie i jej siostrom. Pewnego dnia ich ojciec ginie, a świadkiem wydarzenia jest Wijec – stwór, który od wielu lat handlował z rodzicielem bohaterki. Bestia przyrzeka umierającemu, że zaopiekuje się jego córkami, Nessa natomiast zostanie niewolnicą monstra. Jaki los czeka bohaterkę i jej siostry? Jak wiadomo, „Kroniki Wardstone” to zapis przygód młodego ucznia stracharza, Toma Warda, jego mistrza i przyjaciół. Przez ostatnich kilka tomów protagonista zmagał się ze Złym, ojcem wszelkiego Mroku. Jedenasta część cyklu stanowi pewnego rodzaju odskocznię od opowiadanej w serii historii. Tym razem to nie Tom jest głównym bohaterem, tylko Nessa i Wijec. Wydarzenia zostają opowiedziane z ich perspektywy. Czy jednak takie wtrącenie nowej przygody ma jakikolwiek sens? Okazuje się, że tak, gdyż nawet w tym tomie pojawiają się informacje odnoszące się do wyzwań, jakie stoją przed Tomem. Niestety, pojawia się jeden zasadniczy problem –…

0
7.3/10
Alice (Joseph Delaney) – recenzja
Fantasy / 12 czerwca 2015

Joseph Delaney zaserwował swoim czytelnikom historie widziane oczyma Toma, Grimalkin i, w jedenastym tomie serii, Wijca oraz Nessy. Tym razem przyszedł czas na kolejnego bohatera, a dokładniej bohaterkę, znanego z kart cyklu „Kroniki Wardstone”, Alice. Czy i teraz wyszło tak źle, jak w przypadku części, gdzie to morderczyni Malkinów stała się narratorką powieści? Na szczęście nie, choć do książek, w których o przygodach opowiada Tom, daleko. Wszystko sprowadza się do jednego – odnalezienia trzeciego i zarazem ostatniego ostrza mogącego pokonać Złego. W tym celu Alice musi wejść w Mrok i odnaleźć bramę prowadzącą do domu ojca wszelkiego okropieństwa. Zadanie nie jest jednak takie łatwe, po drugiej stronie czekają bowiem na protagonistkę wrogowie z przeszłości, pragnący pomścić swoje krzywdy. Czy dziewczynie uda się odnaleźć zaginiony sztylet? Mrok, nazywany przez niektórych Piekłem, to groźne i niebezpieczne miejsce. Delaney w iście mistrzowski sposób kreuje świat pełen zła i demonów, gdzie przetrwają tylko najsilniejsi. „Alice” to najmroczniejsza część serii, autor nie próbuje na siłę złagodzić krajobrazu, co więcej, stara się przesycić stworzony przez siebie obraz Mroku strachem, brzydotą i cierpieniem. Protagonistka musi zmierzyć się ze swoimi największymi lękami w celu wykonania powierzonego jej zadania. A czytelnik, cóż, czytelnik otrzyma sporą dawkę akcji w najczystszej…