0
7/10
Noc ognia (Eric Emmanuel Schmitt)
Powieść obyczajowa / 23 stycznia 2017

  Nie ulega wątpliwości, iż niedawno opublikowana w naszym kraju Noc ognia francuskiego filozofa i pisarza Erica Emmanuela Schmitta jest jego najbardziej intymną powieścią, bo dotykającą kwestii wiary w Boga i celowości ludzkiego istnienia. Jednocześnie jest to książka w duchu Oskara i Pani Róży oraz Papug z placu d’Azarro niż nieco oschłej stylistycznie Sekcie egoistów. Pod względem liczby stron bardzo krótka, za to niezwykle bogata w treść. Literackie alter ego Schmitta (a tak naprawdę sam autor opisujący siebie sprzed 25 lat) wyrusza w egzotyczną podróż: ma dosyć swojego dotychczasowego, dwudziestoośmioletniego życia wykładowcy filozofii na francuskim uniwersytecie, chce doznać czegoś szokującego, wstrząsającego, by poczuć, że naprawdę żyje. To człowiek stojący na krawędzi zwątpienia, który wyrusza w dosłowną, jak i metaforyczną wędrówkę po pustyni pod pretekstem nakręcenia zdjęć do filmu o Charlesie de Foucauldzie, filozofie i katolickim misjonarzu pośród ludu Tuaregów żyjących od wieków w Algierii. Pod pretekstem zafascynowania postacią francuskiego trapisty próbuje odnaleźć swój własny, życiowy cel. Bohaterowie pojawiający się na utworach powieści utożsamiają określone życiowe postawy – religijnych i pełnych gorącej, żyjących pełnią wiary ludzi (muzułmanin Abajghur, chrześcijanka Segolene) oraz racjonalistycznych, bazujących na twardej logice naukowców (geolog Thomas). Eric bacznie obserwuje każdego z nich, nawiązuje długie dyskusje pełne argumentów za…