Scooby-Doo! Pora księżycowego potwora (DVD) – recenzja filmu
Animowane / 24 lipca 2015

Któż nie słyszał o jednym z najbardziej tchórzliwych czworonogów wśród bajkowch postaci? Bojącym się nawet własnego cienia, uderzającej w okno gałęzi czy powiewu wiatru. Uważającym polowanie na złe potwory za stratę czasu, który można przecież o wiele lepiej spożytkować. A idealny sposób na spędzenie każdej wolnej chwili to wcale nie ten związany z uganianiem się za kolejnymi zagadkami do rozwiązania, tylko z jedzeniem. Specjalnych chrupek, frytek, kanapek, lodów… Czego tylko dusza zapragnie. A jeżeli jeszcze ma się do tego odpowiednie towarzystwo – równie tchórzliwego i wiecznie głodnego kompana – życie zaczyna nabierać kolorów. Zwłaszcza, gdy jest się psem, ale nie byle jakim Burkiem z podwórka, tylko Scooby-Doo. Na DVD ukazały się właśnie kolejne przygody czworonoga i jego paczki. Tym razem piątka przyjaciół wyrusza na bardzo daleką wyprawę. Odwiedzi kosmos. Daphne, Fred, Velma, Shaggy i Scooby wygrywają główną nagrodę, jaką jest właśnie rejs statkiem kosmicznym. Oczywiście to nie może być zwykła przygoda mająca na celu tylko penetrację wszechświata. To by było zbyt proste. Przecież musi pojawić się jakiś potwór – UFO – który pomiesza szyki gwiezdnym podróżnikom. Czy i tym razem protagoniści rozwiążą tajemnicę i odkryją, kto ukrywa się za maską? Scooby-Doo. Pora księżycowego potwora to, niestety, najgorszy pełnometrażowy film o…