1
6.7/10
Dziecko Odyna (Siri Pettersen)
Fantasy / 7 sierpnia 2016

Skandynawska literatura zawojowała kryminalny gatunek: ostatnimi laty to właśnie thrillery, powieści detektywistyczne oraz sensacyjne na czele ze wspomnianymi kryminałami podbiły serca europejskich i amerykańskich czytelników. Wydawać się mogło, że Skandynawowie, niejako zagarnąwszy tę literacką dziedzinę, nie będą sięgać po pozostałe gatunki. Jakże mylne były moje przypuszczenia kiedy okazało się, że debiutująca Norweżka, Siri Pettersen, swoim tomem otwierającym cykl Krucze pierścienie, podbiła moje serce świeżym spojrzeniem na fantasy, zastępując germańsko-rycerską tradycję skandynawskimi podaniami, mitami i eposami z tamtejszego folkloru. Jak wyszło? Zaskakująco, wciągająco i oryginalnie! Świat Ym podzielony jest na 11 krain rządzonych przez miasto Mannfal. Zasiadająca na czele artystokracja łączy w sobie rządy monarchii połączonej z teokracją. Nikt nie śmie sprzeciwiać się ich władzy za wyjątkiem Kruczego Dworu. Wszyscy mieszkańcy oddają część Widzącemu – bogu przyjmującemu postać kruka, który wraz z Radą rządzi całym światem. Ym zamieszkują aetlingowie: fizycznie bardzo zbliżeni do ludzi (chociaż posiadają ogon i potrafią korzystać z otaczającej ich magii określaną mianem Evny), zaś z charakteru niemal wierne kopie pełne zalet i wad, jakie można dostrzec w każdym człowieku. W ogóle etymologii słowa „aetling” należy doszukiwać się w języku norweskim, oznaczającego potomka znakomitego rodu, kogoś ważnego, pierworodnego. Akcja rozpoczyna się pewnej srogiej zimy, kiedy to 15-letnia Hirka…