0
4.5/10
Simon Peppercorn. Logowanie do magicznej przestrzeni (Wendell Speer)

Ile to razy w czasie trwania lekcji moje myśli uciekały do innego, magicznego świata, aby tylko na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości? Kto nie myślał o przeżywaniu niezwykłych przygód, rozmowie ze zwierzętami czy uczeniu się zaklęć?  Z całą pewnością takie wizje snuje dwunastoletni Simon Peppercorn, bohater książki Wendella Speera. Warto wspomnieć, że amerykański autor mieszkał w Polsce wiele lat i dzięki temu jego powieść nie jest tak oderwana od europejskich realiów, jak książki o amerykańskich nastolatkach i ich przygodach. Pojawiają się liczne nawiązania do polskich legend i baśni oraz wyraźny podział na dobro i zło, który nie zostaje poddany w jakąkolwiek wątpliwość. Chłopak nie jest przykładem idealnego dzieciaka, którego warto naśladować: lubi przezywać swoją nauczycielkę (za co jeszcze będzie się wstydził nawet w magicznym świecie), ma problemy ze starszymi uczniami i, na dodatek, często zdarza mu się zapomnieć o ważnych rzeczach, nie pamięta nawet o własnych urodzinach! Simon stara się przezwyciężyć swoje trudności, uciekając w magiczny świat wyobraźni, przez co często sprawia wrażenie oderwanego od rzeczywistości. W dniu dwunastych urodzin okazuje się, że jako jeden z nielicznych został wybrany do pretendowania o stanowisko wojowniczego czarodzieja. Peppercorn, aby stać się pełnoprawnym uczniem szkoły magii, musi przejść próbę (tak zwane wybudzenie…

1
7.3/10
Moje życie obok (Huntley Fitzpatrick)
Powieść młodzieżowa / 6 listopada 2016

Ostatnimi czasy tak naprawdę bardzo ciężko jest znaleźć dobrą książkę dla dorastających nastolatków, która w przystępny i, co ważniejsze, realistyczny sposób przedstawi fascynację związaną z pierwszą poważną miłością, trudnościami z rodzicami oraz sposobami radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Nie oszukujmy się, różnego rodzaju pozycje albo koncentrują się na opisie fizycznych doznań (jak chociażby Błąd Elle Kennedy) albo obdarowują bohaterki nieziemskimi mocami (seria książek Daryndy Jones zatytułowaną Charley Dawidson). W praktyce okazuje się, że znalezienie lekkiej i przyjemnej lektury łączącej w sobie słodko-gorzkie odcienie codziennego życia jest dość skomplikowane. Na szczęście Huntley Fitzpatrick udało się stworzyć powieść, w której główny prym nie wiedzie wątek miłosny, lecz świetnie ukazane rodzinne życie wieloosobowej rodziny Garretów. Samantha Reed wychowywana jest przez samotną, ale jednocześnie bardzo silną i niezależną matkę. Wraz ze starszą siostrą wiodą dostatnie życie, nie brak im niczego, mają nawet zabezpieczoną przyszłość w postaci odpowiednio wysokiego funduszu na studia. Dziewczyna nie ma praktycznie na co narzekać, w szkole świetnie jej się powodzi, dorabia w pobliskim klubie dla bogaczy i ma świetny kontakt ze swoją przyjaciółką Nan. Wszystko jest wręcz idealne: w domu panuje ład i porządek, każde rzecz ma określone miejsce, na wszystko jest wyznaczony czas. A jednak kiedy do domu obok…

0
10/10
Władca Pierścienia (J.R.R. Tolkien)
Fantasy / 10 grudnia 2015

Zrecenzowanie Władcy Pierścieni Tolkiena to rzecz tylko pozornie prosta. Wszak jak ubrać w słowa wrażenia po lekturze tej klasycznej pozycji fantasy? Trylogia Tolkiena stała się jedną z najbardziej popularnych książek na świecie, przyciągając uwagę czytelników różnych poglądów, wyznań i wykonywanych zawodów. Po Władcę Pierścieni sięgali zarówno duchowni, jak i akademickie głowy, pisząc niezliczone artykuły, felietony, prace naukowe i całe utwory popularnonaukowe na temat powieści brytyjskiego filologa. Ze świecą szukać osoby, która nie znałaby literackiego pierwowzoru lub przynajmniej słynnej ekranizacji Petera Jacksona sprzed ponad dziesięciu lat. Jednocześnie powinno się oceniać powieść jako trzy osobne tomy, ponieważ jest to kompletny utwór (określany mianem trylogii ze względu na wydawniczy podział na trzy woluminy). Tolkienowi udało się stworzyć jedną z najlepszych historii wszechczasów, niezwykle bogatą w treść, ze złożonych światem przedstawionym i jednocześnie prostą do scharakteryzowania. Całą fabułę da się zamknąć w kilku zdaniach, co często nie udaje się wiodącym pisarzom współczesnej fantastyki (a właśnie po tym można rozpoznać, czy ma się do czynienia z lekturą wartą uwagi). Młody hobbit Frodo, na prośbę czarownika Gandalfa, zostaje wysłany wraz z grupą towarzyszy w podróż, której ostatecznym celem jest zniszczenie Jedynego Pierścienia, atrybutu władzy Saurona, Władcy Ciemności. I tak oto rozpoczyna się przygoda tytułowego Bractwa Pierścienia…

0
9/10
Przypadek Victora Frankensteina (Peter Ackroyd) – recenzja
Science-fiction / 5 lipca 2015

Głównego bohatera powieści Mary Shelley zna każdy szanujący się czytelnik. Frankensteina od zawsze uważałam za jakieś okropne monstrum, stworzone przez szalonego naukowca gdzieś na uboczu, nie łącząc w ogóle imienia Frankenstein z nazwiskiem jego twórcy.  Nowa powieść Petera Ackroyda ukazuje powszechnie znaną historię z całkiem innego punktu widzenia, przynosząc próbę wyjaśnienia źródła obsesji młodego geniusza. Autor, podobnie jak Shelley, postawił w swojej powieści nacisk na aspekty moralno-etyczne tworzenia nowego życia, praktycznie pomijając wszelka otoczkę grozy i strachu, jakie są znane z filmowych adaptacji.  Książka to opowieść o życiu młodego Szwajcara, Victora Frankensteina, która rozpoczyna się w momencie jego podróży do Anglii. Poznajemy jego pierwsze przyjaźnie i kontakty z ludźmi, które odcisną trwałe piętno na jego toku myślenia. Victor to młody, zapewne dwudziestoparoletni mężczyzna, którego największą życiową pasją od zawsze była nauka. Wychował się w rodzinie kalwińskiej, naznaczonej przede wszystkich wartościami pracy, posłuszeństwa i odpowiedzialności za własne czyny. Jest to bardzo ważna wzmianka, którą przytacza sam Victor, bowiem w momencie poznania poety i ateisty, Bysshe’a Shelley’a, jego życie uległo trwałej zmianie światopoglądowej. Długie rozmowy o braku boskiej siły we wszechświecie, czytanie pism Woltera i Rousseau musiały wywrzeć wielkie wrażenie na młodym Victorze. Od tej pory jego obsesją stały się oxfordzkie eksperymenty…

Simon Peppercorn. Logowanie do magicznej przestrzeni (Wendell Speer) – recenzja
Fantasy , Książki , Powieść młodzieżowa / 23 kwietnia 2014

Ile to razy w czasie lekcji moje myśli uciekały do innego, magicznego świata, aby tylko na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości? Kto nie marzył o przeżywaniu niezwykłych przygód, rozmowie ze zwierzętami czy uczeniu się zaklęć?  Takie wizje snuje też dwunastoletni Simon Peppercorn, bohater najnowszej książki Wendella Speera. Logowanie do magicznej przestrzeni to kolejna wariacja na temat Harry’ego Pottera – jednak tylko pozornie. Warto wspomnieć, że amerykański autor mieszkał w Polsce wiele lat i dzięki temu jego powieść jest bliska europejskim realiom. Liczne nawiązania do polskich legend i baśni sprawiają, że książka wyróżnia się spośród oferty skierowanej do młodszych czytelników i warto się z nią zapoznać. Chłopak nie jest przykładem idealnego dzieciaka, którego warto naśladować: lubi przezywać swoją nauczycielkę (za co jeszcze będzie się wstydził, nawet w magicznym świecie), ma problemy ze starszymi uczniami, a na dodatek często zdarza mu się zapomnieć o ważnych rzeczach, nawet o własnych urodzinach! Simon stara się przezwyciężyć te trudności uciekając w świat wyobraźni, przez co sprawia wrażenie oderwanego od rzeczywistości. W dniu dwunastych urodzin okazuje się, że jako jeden z nielicznych został wybrany, by pretendować do stanowiska Wojownego Czarodzieja. Peppercorn, aby stać się pełnoprawnym uczniem szkoły magii, musi przejść próbę (tak zwane „wybudzenie z realnego świata”),…