23 maja 2015

Ucząc psa czytać - Jonathan CarrollNiewielkich rozmiarów najnowsza nowelka pióra Jonathana Carrolla Ucząc psa czytać to paraboliczny utwór przesycony wizjami z pogranicza jawy i snu, gdzie pierwsze skrzypce grają niezwykle pociągające kobiety, magiczny pies, którego jeden z bohaterów chce nauczyć czytać, by się zwierzak nie nudził oraz tajemniczy Gorbog.

Anthony Areal ma proste, konkretne marzenia. Chciałby się stać właścicielem pięknego zegarka marki Lichtenberg Watch Company wartego dziesięć tysięcy dolarów, szarego Porsche Caymana oraz mieć u boku obiekt westchnień w postaci olśniewającej Leny Schabort. Pewnego dnia Tony staje się właścicielem tych wszystkich rzeczy, koledzy zaczynają zazdrościć, a kobiety nareszcie zwracać na niego uwagę. I właśnie w tym momencie w nowelce zaczyna się pierwszy zgrzyt. Autor wkracza w świat z pogranicza realizmu magicznego, nieustannie balansując na granicy jawy i snu. Czytelnik poznaje Dziennego Tony’ego i jego Nocną wersję, którzy muszą się zmierzyć z zagadkową postacią Gorboga i Alice, która zna mężczyznę lepiej niż on siebie. Wszystko to zmierza do finału, który nie jest w stanie zaspokoić  ciekawości, jaką wywołała lektura pierwszej połowy noweli.

Ucząc psa czytać to historia o miłości w erotycznej, namiętnej i pełnej pasji odsłonie, jaka może się zdarzyć tylko między kobietą a mężczyzną. Miejscami zaskakująca, śmieszna i rozczulająca proza Carrolla otwiera drzwi do świata poza światem, który w pewnym stopniu rozczarowuje. Autor nakreśla zaledwie kilka słów na ten temat, domysły pozostawiając czytelnikowi. Rzeczywistość Tony’ego mieni się i posuwa do przodu w mistycznej odsłonie. Szpitalna sala staje się niemym świadkiem zetknięcia się niewidzialnego i skomplikowanego połączenia między snem a przebudzeniem jaźni Tony’ego Areala.

I chociaż wskazówki interpretacyjne przewijają się od pierwszych stron tekstu, to jednak książce wydaje się czegoś brakować. Niby Ucząc psa czytać posiada wszystkie e elementy, za które czytelnicy tak bardzo pokochali Carrolla, niemniej po skończeniu lektury pozostaje ciężki do określenia niedosyt. Może wynikać on częściowo z racji słabo rozwiniętego wątku Gorboga, chociaż gatunek noweli niejako wymusza zastosowanie pewnych skrótowych rozwiązań fabularnych, podobnie jak konstrukcja bohaterów ograniczona do nakreślenia zaledwie kilku słów na ich temat. O ile pierwsza część utworu wywoływała zaciekawienie i silną chęć poznania przyczyny owych tajemniczych wydarzeń, tak druga połowa uchyla rąbka tajemnicy i pozostawia odbiorcę w niepewności. Niby część rzeczy można wytłumaczyć, jednakże autor pozostawia część z nich owianych tajemnicą, ledwie muśniętych, jedynie potęgując zainteresowanie odbiorcy.

Kto powinien sięgnąć po Ucząc psa czytać? To dobra pozycja dla osób rozpoczynających przygodę z prozą Jonathana Carrolla oraz tych, którzy doceniają utwory z gatunku magicznego realizmu. Zagorzali fani pisarza mogą poczuć się lekko rozczarowani, porównując najnowszą nowelę do jego wcześniejszych dzieł (a zwłaszcza do Krainy chichów oraz Kości Księżyca). Nie jest to najlepszy utwór autora, prawdę powiedziawszy to zwykły „przeciętniak”, o którym  zapomni się po paru tygodniach lektury. Jakie czynniki na to wpłynęły? To chyba największa tajemnica tej książki.

Pattyczak

 

Tytuł: Ucząc psa czytać

Autor: Jonathan Carroll

Tytuł oryginalny: Teaching The Dog to Read 2015

Tłumaczenie: Jacek Wietecki

Wydawnictwo: Rebis

Data i miejsce wydania:  21.04.2015, Poznań

Oprawa: twarda

Wydanie: I

Liczba stron: 96

ISBN: 978-83-7818-732-5

Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Gildii.