10 września 2015

USA w cieniu swastyki Arnie BernsteinCzy film, na który idzie się do kina, może stać się inspiracją do napisania książki, i to książki historycznej? Tak stało się kilka lat temu, w 2009 roku, kiedy to Arnie Bernstein obejrzał dzieło Quentina Tarantino Bękarty wojny. To właśnie kinowy seans pobudził autora do refleksji nad historią Żydów walczących z nazizmem i jego szeroko zakrojoną ideologią w Stanach Zjednoczonych.

Na początku lat 30-tych XX wieku niemal jedna piąta ludności USA była pochodzenia niemieckiego. Nic więc dziwnego, że ideologia totalitaryzmu, głoszona przez Hitlera, trafiła na podatny grunt. W Stanach Zjednoczonych działali już co prawda Przyjaciele Nowych Niemiec, ale dopiero przyjazd Fritza Juliusa Kuhna do Ameryki położył prawdziwe fundamenty pod nową organizację. Urodził się on 15 maja 1896 roku w monachijskiej, wielodzietnej rodzinie. Od początku działalności Hitlera Kuhn był jego gorącym zwolennikiem. Nie udało mu się jednak zrobić politycznej kariery w Niemczech, ponieważ jako złodziej musiał uciekać z ojczyzny przed wymiarem sprawiedliwości. Z wykształcenia chemik, po przyjeździe do USA zatrudnił się w zakładach Henry’ego Forda, który, oprócz produkcji samochodów, słynął także z autorstwa antysemickich artykułów w rubryce gazety The Dearborn Independent (m.in. napisał Międzynarodowego Żyda).

Pod przewodnictwem Kuhna Przyjaciele Nowych Niemiec w 1936 roku przeistoczyli się w Niemiecko-Amerykański Bund, organizację o faszystowskiej ideologii. Ich sprzymierzeńcem był nie tylko wspomniany już Henry Ford, ale także Walt Disney. Wspierali ich Amerykanie niemieckiego pochodzenia – od dozorcy w niewielkim mieście poczynając, na wpływowych prawnikach kończąc. Oficjalnie Bund powstał, by powstrzymać komunizm, na czele którego stali rzekomo Żydzi, jednak w rzeczywistości bundowcy chcieli stworzyć nowe państwo pod znakiem swastyki. Pod pozorem walki o prawa obywatelskie, Kuhn wykorzystywał indiańskie organizacje (mimo faktu, iż nie byli „czyści rasowo”) do szerzenia nazistowskich haseł. Organizował letnie obozy dla dzieci i młodzieży, podczas których szkolił przyszłych rządzących USA. Bund wydawał także swoją gazetę, w której chwalił Hitlera, a o całe zło obwiniał Żydów. Apogeum tego obłędu stał się wspólny zjazd Ku-Klux-Klanu i Bundu, który miał miejsce 18 sierpnia 1940 roku. Na szczęście ten  rok okazał się także rokiem, w którym Bund dokonał swego żywota.

Arnie Bernstein pokazał też inne oblicze amerykańskich Niemców. Towarzystwo im. Steubena wraz ze swoimi wpływowymi członkami było ostrym przeciwnikiem Bundu. Niestety, w porównaniu do faszyzujących obywateli USA była to nieliczna niemiecka grupa. Przeciwko Bundowi bardzo żywo występowali Amerykanie pochodzenia żydowskiego oraz instytucje chrześcijańskie. Przykładem owych działań może być hollywoodzka liga do walki z nazizmem. Ta żydowsko-chrześcijańska organizacja potępiała faszyzm, zarówno ten w USA, jak i zagranicą. Liga wydawała biuletyny antynazistowskie i dwa razy w tygodniu prowadziła programy radiowe. Znany dziennikarz, Walter Winchell, ostro atakował Bund i Fritza Kuhna w swoich audycjach radiowych i na łamach prasy. Przeciwnicy nazizmu wykorzystywali różnorodne środowiska i społeczności do walki z tą ideologią. Ciekawą postawą wykazał się powszechnie szanowany rabin Wise. Wspólnie z sędzią Nathanem Perlmanem zwrócił się o pomoc do Meyera Lansky’ego, znanego gangstera. Okazał się on człowiekiem skorym do pomocy w zwalczaniu tego rodzaju zła. Z jego inicjatywy organizacje gangsterskie w całych Stanach Zjednoczonych podjęły walkę z bundowcami. Metody, którymi się posługiwały, nie były koniecznie zgodne z prawem, ale przynosiły spodziewane efekty i dawały liczne powody do wspominanej po latach dumy. Swoimi działaniami Meyer Lansky nie tylko osłabiał Bund, ale także wzmacniał przyszłe państwo Izrael. Był on jednym z zaopatrzeniowców w broń dla armii odradzającego się kraju. W jego ślady poszło też kilku innych gangsterów.

USA w cieniu swastyki to interesująca pozycja dla czytelnika, który chciałby poszerzyć swoją wiedzę na temat nazizmu poza granicami Europy. Arnie Bernstein w ciekawy sposób opisał narodziny, działalność oraz upadek Bundu z Fritzem Kuhnem na czele. Książkę czyta się jednym tchem. Mamy tu walkę wymiaru sprawiedliwości z nazistami, którym w procesach sądowych można udowodnić jedynie oszustwa podatkowe. Sam Kuhn został skazany na karę więzienia za defraudacje podatkowe (podobnie jak Al Capone), a nie za wrogą działalność przeciwko USA. W książce opisano obozy szkoleniowe Bundu, gdzie miały miejsca orgie seksualne, pijackie imprezy oraz gdzie powstawały wynaturzone idee. Bernstein przedstawił historie licznie zdradzanych żon, nawiązywanie wyuzdanych romansów i wojaży po Ameryce i Europie za pieniądze pochodzące ze składek szeregowych członków Bundu. USA w cieniu swastyki to dzieło historyczne, z licznie udokumentowaną bibliografią, niemniej czyta się je jak powieść sensacyjną, która, o dziwo, nie kończy się wraz z upadkiem nazizmu i zakończeniem wojny wywołanej przez hitlerowskie Niemcy. Można ją polecić wszystkim, którzy myślą, że faszyzm to przeszłość.

Pattyczak

Tytuł: USA w cieniu swastyki. Fritz Kuhn oraz powstanie i upadek niemiecko-amerykańskiego bundu

Autor: Arnie Bernstein

Tytuł oryginalny: Swastika Nation 2013

Tłumaczenie: Norbert  Radomski

Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis

Data i miejsce wydania:  28.04.2015, Poznań

Oprawa: twarda z obwolutą

Wydanie: I

Liczba stron: 430

ISBN: 978-83-7818-683-0

Recenzja ukazana się pierwotnie na stronie Gildii.

Podsumowanie

USA w cieniu swastyki

USA w cieniu swastyki
  • 9.5/10
    Fabuła
  • 9/10
    Stylistyka
  • 10/10
    Wydanie

Zalety

  • Dogłębna analiza historyczna
  • Liczna bibliografia
  • Opis nieporuszanego wcześniej zagadnienia

Wady