1 maja 2015

Blask - AdornettoAkcja powieści rozgrywa się w amerykańskim miasteczku Venus Cove. Na Ziemię zostają zesłane trzy anioły – archanioł Gabriel, uzdrowicielka Ivy i młodziutka, 17-letnia anielica Bethany.  Ich cel jest jasno określony – nie wyróżniać się wśród ludzi i po cichu, niezauważalnie szerzyć ideę braterskiej miłości i dobra. Skrzydlaci słudzy przybierają nazwisko Church, swe cieniutkie, prawie papierowe skrzydła chowają pod ubraniami i wyruszają, by jako rodzeństwo wtopić się w senne miejskie społeczeństwo. Gabriel i Bethany trafiają do pobliskiej szkoły, zaś Ivy zaczyna udzielać się w organizacjach charytatywnych. Wszystko idzie zgodnie z planem do czasu, aż anielica zakochuje się w szkolnym koledze Xavierze Woodsie, który niedawno w pożarze utracił swoją wielką miłość. Dalszego postępu w fabule można bardzo łatwo się domyślić, rozwija się ona zgodnie ze schematem romansu Józefa Bachórza – po spotkaniu pary kochanków mamy więc do czynienia z przysługą ze strony chłopaka (jako „nauczyciel” pomaga życia odnalezieniu się Bethany w nowym środowisku), następnie pojawia się wyznanie miłości i krótkie, fizyczne rozstanie, spowodowane urazem nogi Xaviera. Kiedy wszystko wydaje się już być na dobrej drodze, to pojawia się atrakcyjny i tajemniczy Jake. Oczywiście, w ciągu dalszego rozwoju akcji, nie obędzie się bez pomocy ze strony najbliższych przyjaciół Bethany, i samych aniołów.

Jak Adornetto przedstawiła skrzydlate istoty?  W sposób klasyczny, nierównomiernie rozkładając w ich osobowości cechy anielskie i ludzkie. Tak więc Gabriel to ponad tysiącletni boży wojownik, który jako jeden z wybranych archaniołów ma dostęp do tronu Boga. Jest stanowczy, władczy, nie idzie na żadne ustępstwa. Bethany stanowi jego zupełne przeciwieństwo – bardzo naiwna, pragnąca wieść ludzkie życie i doświadczyć miłości. Ba, nawet bardziej marzy zostać na Ziemi i pisać sprawdziany niż szerzyć bożą misję pokoju. Beth to istota najniższej hierarchii  i nieznająca zła ani też ludzkich charakterów. Między tymi dwoma antagonistycznymi charakterami plasuje się  serafinica Ivy – pokorna anielica, która wydaje się najbardziej sympatyczna z grona.  Uwielbia gotować i nieść pomoc nie tylko ludziom, ale też Gabrielowi i Bethany w czasie ich kłótni. Tak, anioły mają też swoje wady – potrafią się sprzeczać, niecierpliwić, wielu rzeczy nie pojmują i muszą się wszystkiego uczyć –  począwszy od ubierania grubej bluzy w środku zimy aż po zaparzanie herbaty. Osobiście nie przypadły mi do gustu tego typu rozwiązania – może za bardzo przyzwyczaiłam się do anielskiej wersji Mai Lidii Kossakowskiej, gdzie są one o wiele bardziej bezwzględne, krwawe i grzeszne.

W książce brakowało mi dokładniejszego przedstawienia przeciwników skrzydlatych posłańców. Dodatkowo jedyny lepiej opisany demon – Jake Thorn – nie jest w ogóle interesującą postacią, przypomina zwykłego nastolatka w fazie buntu, który wszystko robi na przekór. W związku z tym scena porwania i więzienia Bethany wypadła blado. Nie uzasadniony jest również fakt, że demony posiadają większą moc niż anioły – bo jakże inaczej wytłumaczyć, że Jake porwał Bethany i do jej uwolnienia nie był w stanie przyczynić się nawet sam archanioł Gabriel? I tutaj dochodzimy do najgorszego momentu w całej książce – kwestii „magicznego” rozwiązania  spętanej przez demony anielicy. Niestety finałowa scena zahacza o jeden wielki kicz. Adornetto zbliżyła się poziomem do Stephanie Meyer, dając słynną „potęgę miłości” jako uniwersalny środek na wszelkie bolączki świata. Liczyłam na coś bardziej oryginalnego i się zawiodłam.

Blask nie porusza jedynie wątku miłosnego, oscyluje również wokół innej tematyki, takiej jak wiara,nadzieja, mówi o bólu po stracie najbliższych, cierpieniach nastolatków, a także o krzywdzie wyrządzonej przez zło. Bardzo ładnie opisany jest poboczny, aczkolwiek dający wiele do namysłu i głębszej refleksji, wątek Maggie i jej psa. Przygarnięcie przez Bethany czworonożnego przyjaciela oraz odwiedziny starszej pani w szpitalu, a także śmierć, zostają przywołana w książce w bardzo delikatny i sugestywny sposób. Młoda autorka wydaje się mówić zza kart powieści: „nie bójcie się śmierci, istnieje lepsze życie, w którym ból i cierpienie będą zastąpione przez błogi spokój i wewnętrzne ukojenie”.

Cóż mogę powiedzieć o innych bohaterach książki? Są bardzo schematyczni, najbliższe koleżanki, na czele z Molly, są po prostu dobrymi kumpelkami, z którymi można się wybrać na zakupy i poplotkować o szkolnych romansach. Rodzina Xaviera, a raczej ich życiowe przekonania, są po prostu śmieszne,  co najlepiej odzwierciedla fakt, że zdrowy 17-latek nie ma żadnego problemu, by przy kolacji uroczyście zadeklarować zachowanie czystości seksualnej aż do dnia ślubu, co jego rodzice przyjmują z uśmiechem na twarzy. Również nienaturalne jest zachowanie samego chłopaka – Xavier to przewidywalny aż do bólu, nadto szlachetny młodzieniec, nie doznający głębszego szoku po odkryciu tożsamości Bethany. Podobne przypadki wymieniać można w nieskończoność, jednak należy pamiętać, że autorka pisała powieść jako 18-latka. Jak na ten wiek, rokuje bardzo dobrze i mam nadzieję, iż tego typu błędy zostaną wyeliminowane podczas dalszego zdobywania pisarskiego doświadczenia.

Reasumując, Blask to pozycja przeznaczona wyłącznie dla fanek romansów nie z tego świata. Książka kusi ładnym wydaniem, ale nie treścią, brakuje wyrazistych bohaterów i scen, które wryłyby się w pamięć czytelnika. Adornetto na pewno dobrze rokuje, bowiem jej styl jest lekki i wyróżniający się na tle pozostałych autorek z gatunku paranormal romance. Duża liczba epitetów i opisów wewnętrznych przeżyć bohaterów w połączeniu z równowagą w prowadzeniu postaci działa zdecydowanie korzystnie na stronę pisarki. Na polskim rynku ukazał się już drugi tom zatytułowany Hades. Mam nadzieję, że uzupełni te braki w opisywaniu duchowych światów, jakie autorka pominęła w pierwszej części trylogii.

Pattyczak

Tytuł: Blask
Cykl: Trylogia Halo, tom I
Autor: Alexandra Adornetto
Wydawca: Bukowy Las
Miejsce wydania: Wrocław 2011
Tłumacz: Beata Góralska – Gluma
ISBN: 978-83-62478-06-4
Liczba stron: 456
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 39,90 zł