Nie ulega wątpliwości, iż Jakub Ćwiek jest najbardziej znany ze swoich książek poświęconych Lokiemu – skandynawskiemu bogowi, który ma na bakier z wszelkimi zasadami życia społecznego. I choć autor nieraz zapowiadał, że cykl o Kłamcy został ostatecznie zakończony, to czy naprawdę można wierzyć twórcy prawdopodobnie jednej z przewrotniejszych postaci w polskiej fantastyce?
Jak sugeruje sam tytuł, Kłamca 2,5 uzupełnia luki fabularne w historiach opublikowanych w drugim i trzecim tomie serii. I choć pozycja ma niecałe dwieście stron, warto się z nią zapoznać, ponieważ tym razem Ćwiek, a nie przewrotny Loki, zrobił trik swoim czytelnikom w postaci… dodatku do gry. Machinomachia w rzeczywistości jest przyjemną, czytelniczą rozrywką do karcianki inspirowanej najpopularniejszym cyklem Jakuba (co autor sam przyznaje w przedmowie).
Wcześniejsze braki w fabule zdecydowanie wynagradza Swat, w którym poznajemy ulubioną rozrywkę trickstera. Otóż Loki spotyka podczas próby podrywu kolejnej piękności zakochanego w owej damie anioła-stróża dziewczyny. Bohater nie byłby sobą, gdyby nie postanowił interweniować w tej sytuacji, tym razem wcielając się rolę swata (a łatwo się domyśleć, że nic dobrego z tego wyjść nie może, wszak mamy do czynienia z Kłamcą!). To chyba najzabawniejszy tekst z całej książki, lekki i przyjemny, bo można go czytać bez znajomości przygód Lokiego i jednocześnie świetnie się przy tym bawić.
Machinomachia, czyli najdłuższa opowieść, stanowiąca jednocześnie książkowy podtytuł. Jakże to przewrotna historia, pełna kulturowych smaczków! Japońskie mechy w połączeniu z Bachusem, Erosem, ruchomym posągiem Zeusa oraz wężem Midgartu prowadzonym przez Lokiego! Tu mogę spokojnie podpisać się pod wypowiedzią jednego z bohaterów: „ten, kto pisał ten skrypt musiał wyćpać chyba wszystkie dragi świata”, bo inaczej Ćwiek nie byłby w stanie stworzyć jednego, przynajmniej w moim przekonaniu, z najlepszych tekstów, z jakimi kiedykolwiek miałam do czynienia.
Reguły gry są naprawdę proste i każdy, nawet bez znajomości bohaterów, spokojnie da radę uczestniczyć w sesji. Cała zabawa polega na tym, aby jak najmocniej zaszkodzić najsilniejszemu przeciwnikowi. Rozgrywka jest przeznaczona dla trzech do siedmiu osób, ale, jak sama nazwa wskazuje, to gra towarzyska, dlatego im więcej graczy, tym lepsze i bardziej nieprzewidziane posunięcia, ponieważ Kłamcianka opiera się na losowości. Całość nie powinna zakończyć się w przeciągu pół godziny..
Pattyczak
Tytuł: Kłamca 2,5 Machinomachia
Autor: Jakub Ćwiek
Seria: Kłamca, tom 2.5
Wydawnictwo: SQN
Data i miejsce wydania: 12 maj 2014, Kraków
Oprawa: miękka
Format: 125x195mm
Wydanie: I
Liczba stron: 190
ISBN: 978-83-7924-197-2