A oto lista wzbudzająca moje największe emocje zapowiedzi gier dla I kwartału 2017 roku. Wybrałam wyłącznie gry komputerowe (niestety, do tej pory nie przekonałam się do konsoli), jakie będą dystrybuowane w wersji pudełkowej (te najbardziej lubię) oraz cyfrowo (a te często można kupić w dobrych cenach). Dlaczego o tym piszę? Cóż, sprawa jest bardzo prosta – ja sobie kupuję książki, a drugiej połówce gry – obie strony są zadowolone, każdy rozwija swoje pasje i przyjemnie spędza czas.
Z grami jest taki problem, że w ciągu roku wychodzi ich bardzo wiele – wystarczy zerknąć chociażby na listę portalu Gry-online– niemniej wiele z nich tak naprawdę nie jest warta uwagi. Istnieje także sporo perełek z mniejszych studiów, które z braków środków finansowych na promocję, nie są w stanie odpowiednio wypromować swego produktu. Do mediów przebijają się najbardziej te z wielkich korpo-maszynek do produkcji kolejnych hitów (nie wspominając o coraz większych wymaganiach sprzętowych potrzebnych na ich uruchomienie) i to właśnie one stanowią główny trzon tej listy.
Lista zapowiedzi najciekawszych premier gier I kwartału 2017
Resident Evil 7 biohazard – 24 styczeń
Resident Evil 7 biohazard” wyznacza nowy kurs dla serii „Resident Evil” powracając do korzeni i prezentując prawdziwie przerażający horror. Akcja gry przeniesie nas do złowieszczej posiadłości na amerykańskiej plantacji, tuż po dramatycznych wydarzeniach z „Resident Evil 6”. Po raz pierwszy w historii serii gracze doświadczą grozy z perspektywy pierwszej osoby. Łącząc najbardziej charakterystyczne elementy rozgrywki z napiętą atmosferą, która dwadzieścia lat temu ukuła termin „survival horror”, „Resident Evil 7 biohazard” dostarczy zatrważająco realistyczne wrażenia, które zdefiniują nową erę w gatunku horroru.
Hitman – 31 styczeń
Witaj w Świecie Zabójstwa. Jesteś Agentem 47, najdoskonalszym mordercą świata. Wspierany przez twojego wieloletniego doradcę, Dianę Burnwood, i potęgę Międzynarodowej Agencji Kontraktowej, działasz na wszystkich kontynentach na całym świecie, aby rozwikłać spisek mający swoje początki na najwyższych szczeblach światowej elity władzy.
Tom Clancy’s Ghost Recon: Wildlands – 7 marzec
Boliwia, kilka lat od dziś: ten piękny kraj w Ameryce Południowej stał się największym na świecie producentem kokainy. Wpływowy i bezwzględny kartel narkotykowy Santa Blanca zamienił kraj w narko-państwo bezprawia, strachu, niesprawiedliwości i przemocy. Kartel jest na drodze, by stać się największą podziemną siłą i globalnym zagrożeniem. Otwarta wojna nie jest odpowiedzią. Precyzyjne, potajemne i niezwykle niebezpieczne podejście, to jedyny sposób, żeby powstrzymać tę chorobę u źródła. Duchy, elita Służb Specjalnych Stanów Zjednoczonych, zostaje wysłana za linię wroga, by siać spustoszenie, mącić i w końcu złamać przymierze pomiędzy kartelem i skorumpowanym rządem. Stawiając czoła potężnemu przeciwnikowi w ogromnym i wrogim środowisku, Duchy będą musiały dokonywać przełomowych wyborów moralnych, brać udział w trudnych bitwach, aby wypełnić swoją misję – operację wymagającą największej odwagi i najniebezpieczniejszą jak dotąd.
Poprzednia część The Division ukazała się w Dzień Kobiet 8 marca. Teraz kontynuacja pojawia się także w podobnym terminie. Cóż… drogie Panie, lepiej uzbrójcie się w cierpliwość i spore zapasy książek, bo wasi Panowie z pewnością spędzą przy tej grze wiele godzin.
Sniper: Ghost Warrior 3 – 4 kwiecień
W grze trafiamy w sam środek zimnej wojny między Rosją a USA, a naszym zadaniem jest eliminacja kluczowych celów na terenie Gruzji, gdzie postrach sieją wspierani przez Kreml separatyści. W odróżnieniu od poprzednich odsłon serii, tytuł oferuje znacznie większą swobodę rozgrywki i wprowadza do zabawy elementy survivalowe.
Czyżby twórcy inspirowali się serię gier Far Cry?
Zapowiedzi gier PC 2017 – termin nieznany
Robinson: The Journey
Akcja gry rozgrywa się w dalszej przyszłości. Głównym bohaterem jest chłopak o imieniu Robin, którego statek Esmeralda rozbija się na obcej planecie Tyson III. Podobnie jak Robinson ze znanej powieści, bohater gry z czasem urządza się w nowych, nie zawsze gościnnych warunkach: buduje dom, zakłada farmę, udamawia nawet małego dinozaura. Pewnego dnia jednak, w wyniku kompletnego przypadku, odkrywa on nieuszkodzonego droida ze sztuczną inteligencją, który przetrwał nienaruszony incydent z wypadkiem Esmeraldy. Znalezione też przy tej okazji audiologi sugerują Robinowi, że na planecie mogą się znajdować inni ludzie.
Propozycja raczej dla żeńskiej części graczy. Przygodówka, którą można przejść w około 6 godzin. Poważnie myślę nad jej zakupem 🙂
Mass Effect: Andromeda (teoretycznie 1 marca – w praktyce to nic pewnego)
Siłę napędową fabuły Mass Effect: Andromeda stanowi tak zwana „Inicjatywa Andromeda” rozpoczęta w 2176 roku, a więc na siedem lat przed pierwszym kontaktem ze Żniwiarzami. Celem przedsięwzięcia, w które oprócz ludzi zaangażowały się pozostałe rasy zamieszkujące Drogę Mleczną, była budowa Ark – potężnych statków kosmicznych transportujących przedstawicieli poszczególnych gatunków do tytułowej galaktyki Andromedy. Zadaniem, jakie ciąży na ekspedycji, jest nie tylko zbadanie nowego, tajemniczego świata, lecz także podjęcie próby odnalezienia nowego domu oraz szybszego sposobu na podróżowanie pomiędzy galaktykami. Łączność między Arkami zapewnia tak zwany Nexus – gigantyczna, centralna jednostka, funkcjonująca podobnie jak znana fanom serii Cytadela. Poszczególnymi statkami z kolei zarządzają tak zwani Pionierzy – elita spośród oddanych sprawie żołnierzy. W trakcie trwającej sześćset lat podróży członkowie wyprawy przebywali w stanie hibernacji – nie mają zatem pojęcia o wydarzeniach, jakie rozegrały się w Drodze Mlecznej pod ich nieobecność.
Mass Effect zaliczam do jednych z najlepszych gier wszechczasów. Andromeda bardzo podsyca apetyt za zakup pozycji. Oby tylko cena była rozsądna. Wstępnie podstawowa wersja ma kosztować około 199zł (na stronie Empiku w przedpremierze można zamówić za 159zł wersję pudełkową, z czego na pewno skorzystam).