Wyobraźcie sobie, że jednego dnia, w tym samym momencie niespodziewanie znika z powierzchni ziemi dwa procent jej populacji. Starsi i młodsi, celebryci i zwykli zjadacze chleba, chrześcijanie i ateiści. Nie liczy się wiek, rasa, pochodzenie ani pozycja społeczna. W jednej chwili, nie wiadomo w jaki sposób i gdzie, miliony osób po prostu przestają istnieć. Niektórzy twierdzą, że to wina samych ludzi, kara za ich grzechy, inni, że nagroda za dobre życie, kolejni uważają, iż to selekcja naturalna. Jaka jest prawda? Taką czarną wizję losów ludzkości przedstawił w swojej powieści Tom Perrotta. W książce, która przeraża, ale i daje do myślenia.
14 października okazał się jednym z najgorszych dni w dziejach ludzkości. To właśnie wtedy nastąpiło coś, czego nikt nie rozumie, coś, czego nie da się racjonalnie wytłumaczyć – kilka milionów ludzi nagle znika. Matki, córki, synowie, przyjaciele… Prawie każdy stracił kogoś, kogo znał. Chaos, niedowierzanie, ból i strach przed kolejnymi zniknięciami towarzyszą osobom, które pozostały. Czy tajemnica zniknięć zostanie wyjaśniona?
Pozostawieni to studium zachowań społeczeństwa, które przeżywa tragedię. Czytelnik poznaje historie kilku Amerykanów , dowiaduje się, jak tajemnicze zniknięcia wpłynęły na ich dalszy los, co sądzą o dramacie 14 października. Różni bohaterowie w różny sposób radzą sobie z zaistniałą sytuacją, oddają się innym przyjemnościom, podejmują odmienne decyzje. Czytelnik widzi ich codzienną walkę – z bólem, samym sobą i stagnacją, jaka dopadła większość bohaterów.
Nawet ci, którzy pozostali, w jakiś sposób znikają. Laurie przyłącza się do Winnych Pozostałych – organizacji, która składa śluby milczenia i robi wszystko, by przypominać osobom, które ciągle istnieją, o tym, co się stało. Bohaterka z dnia na dzień porzuca swoją rodzinę, dotychczasowe życie, przyjaciół, by wstąpić w szeregi grupy fanatyków. Kobieta znika dla świata, mimo że nadal w nim egzystuje.
Autor w ciekawy sposób zarysował w książce problem wiary. Każda tragedia wywołuje pewną religijną reakcję – nie inaczej stało się w przypadku wydarzenia związanego ze zniknięciem milionów osób. Pod jego wpływem narodziło się sporo nowych kultów, w tym wspomniani wyżej Winni Pozostali, czy ujawniło się kilku cudotwórców – jak choćby Gilchrest, potrafiący zabrać ból tkwiący w człowieku i wierzący, że jego potomek będzie nowym Zbawicielem.
Motyw kultów został w książce bardzo szczegółowo omówiony. Tom Perrotta skupił się na przedstawieniu inicjacji do Winnych Pozostałych, jej celów oraz drogi do ich osiągnięcia. Autor ukazuje czytelnikowi sposób wybierania potencjalnych ofiar, czyli nowych członków grupy, który nie różni się od znanego nam modelu znajdywania słabych ogniw i wywierania na nich odpowiedniego wpływu, prania mózgu, by zasiedlili szeregi grupy.
W przypadku organizacji Gilchresta, do której należy Tom, syn Laurie, pisarz demaskuje „bóstwo”, czyli przywódcę kultu. Pokazuje jak człowiek, pod wpływem władzy, sławy i pieniądza, zmienia swoje dotychczasowe życie i przekonania, staje się kimś zupełnie innym. Zaczyna wierzyć, że jest bożym wysłannikiem, który może uleczyć ten świat.
Pozostawieni to książka, która obnaża wszelkie ludzkie ułomności. Obnaża maski, za którymi kryje się przeciętny obywatel, wynaturza go. Autor pokazuje, ja zwykły obywatel zmienia się pod wpływem tragedii na przykładzie kilku różnych bohaterów. Książka Toma Perrotty to doskonałe studium ludzkich zachowań i reakcji, którą czyta się z zapartym tchem aż do ostatniej strony. W oparciu o powieść powstał serial emitowany przez stację HBO. Mimo różnic pomiędzy telewizyjną produkcją, a książkowym pierwowzorem sens i przesłanie pozostały te same.
Katriona
Tytuł: Pozostawieni
Autor: Tom Perrotta
Wydawnictwo: Znak
Miejsce wydania: Kraków
Wydanie polskie: 7/2014
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
Wydanie: I
Cena z okładki: 34,90 zł
Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Gildii Literatury: https://www.literatura.gildia.pl/tworcy/tom-perrotta/pozostawieni/recenzja