8 września 2018

Przyznaję bez bicia, Apartament w Paryżu Guillaumego Musso to jedna z trzech najlepszych książek Francuza. Mamy tu do czynienia z wartką akcją, dobrze wykreowanymi psychologicznie bohaterami oraz ciekawym wątkiem fabularnym. Na kartach książki można znaleźć też te wszystkie elementy, które stanowią literacki kręgosłup Musso: Paryż i Nowy York, pomieszanie wątków romantycznych i kryminalnych, postacie po przejściach oraz zaskakujące zakończenie.

Jak ostatnimi czasy zdążył przyzwyczaić nas autor, fabułą rozpoczyna się wątkiem obyczajowym, by następnie skoncentrować się na wątku kryminalnym. Po nieudanym związku i samobójczej próbie Madeline postanawia wynająć w Paryżu mieszkanie po artyście Saenu Lorenzie. Przypadkowo na ten sam pomysł wpada teatralny scenarzysta Gaspard, egoista i gbur zamknięty w swoim własnym świecie, skupiający się na nienawiści do świata. Kiedy zmuszeni przez okoliczności muszą przez parę dni przebywać w tym samym miejscu, zaczynają szperać i przeglądać osobiste rzeczy malarza, odkrywając smutną i przerażającą przeszłość Seana. Zagłębiają się nie tylko w jego twórczość, ale i historię śledztwa porwanej żony Penelope i zabitego na jej oczach ich synka. Rozpoczyna się śledztwo, które przyniesie naprawdę zaskakujące efekty!

Madeline to była policjanta, która już raz pojawiła się na kartach powieści Musso (Telefon od anioła). Po porzuceniu pracy i ciężkim kryzysie postanawia odbudować swoje życie na nowo, decydując się na zapłodnienie in vitro z nasienia nieznanego dawcy. Z kolei Gaspard, ceniony dramaturg, przeżywa załamanie związane z brakiem weny i naciskiem agentki na tworzenie kolejnych wielkich teatralnych hitów. Z tej dwójki to mężczyzna znacznie bardziej chwyta się historii Lorenza i jest gotowy zrobić wszystko, aby rozwiązać zagadkę morderstwa, angażując Madeline do dalszych działań. Na szczęście to nie jest historia z serii „ dwóch nieszczęśników się spotkało, a potem żyli długo i szczęśliwie”, a wątek miłosny niemal tu nie istnieje.

Książka jest troszkę nierówna: rozpoczyna się powolnym wątkiem obyczajowym, poznajemy przeszłość dwóch głównych bohaterów, by po chwili odstawić ich całkowicie na boczny tor, dając miejsce dla historii Lorenza i jego żony Penelope, bodźca do prowadzenia wątku sensacyjnego. I w tym duchu jest utrzymana dalsza część powieści. Wiele się dzieje, nie tylko pod względem tempa prowadzenia akcji, ale głównie za sprawą odkrywania kolejnych elementów układanki rodziny Seana. Na szczęście Musso odszedł od konwencji magicznego realizmu (nie zawsze udanego, o czym świadczy chociażby Wrócę po Ciebie) na rzecz osadzenia powieści w tematyce współczesnej sztuki, czym przypomina nieco Kim byłbym bez Ciebie?.

Lektura pochłania, co zresztą jest charakterystyczne dla prozy Musso. Akcja rozgrywa się na przestrzeni czterech bożonarodzeniowych dni, a każdorazowe zakończenie rozdziału małym suspensem sprawia, że chce się czytać dalej.  Francuzowi udało się uniknąć pułapek stylistycznych z pierwszych powieści: nie ma ckliwych rozmów między bohaterami ani też udających górnolotne, ale w gruncie rzeczy infantylnych myśli dotyczących naszego życia. Bohaterowie odnajdują nie tylko ukryte elementy z życia Seana, ale przede wszystkim samych siebie, ponownie analizując swoje dotychczasowe wybory. A na sam koniec dostajemy wisienkę na torcie, czyli spektakularne i niczym nieprzewidywalne zakończenie powieści.

Moim zdaniem Apartament w Paryżu to jedna z najlepszych książek pisarza zaraz po Telefonie od anioła, Dziewczynie z Brooklynie i Central Parku. Zdecydowanie polecam, Musso nie zawodzi! Autor w najwyższej formie, oby tylko utrzymał tę tendencję w kolejnych powieściach.

Fragment książki do posłuchania tutaj:

Pattyczak

Tytuł:  Apartament w Paryżu

Autor: Guillaume Musso

Tytuł oryginalny:  Un Appartement A Paris 2017

Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska

Wydawnictwo: Albatros

Data i miejsce wydania: 01/08/2018 Warszawa

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydanie: I

Liczba stron:  400

ISBN: 978-83-8125-237-9

Podsumowanie

Apartament w Paryżu

Apartament w Paryżu
  • 9/10
    Fabuła
  • 9/10
    Stylistyka
  • 9/10
    Wydanie

Zalety

  • zaskakujące zakończenie
  • tematyka sztuki i jej ulotności
  • brak banalnych wątków romansowych

Wady