11 stycznia 2020

Sam Stephen King był ciekaw, co stało się z bohaterami książki Lśnienie. To uczucie było tak silne, ze postanowił napisać kontynuację i w ten oto sposób powstał Doktor Sen.

Czy ma sens lektura omawianej pozycji bez znajomości pierwszej historii? Z jednej strony autor wyjaśnił najważniejsze wątki i przedstawił bohaterów Lśnienia, zaś z drugiej Doktor Sen poszedł w zupełnie inną stronę, dzięki czemu można go czytać jako samodzielną powieść.

Uwaga! Poniższy opis książki odnosi się do wydarzeń przedstawionych w Lśnieniu – jeśli ktoś nie zna fabuły, to niech lepiej ominie recenzję, zawiera ona kluczowe spojlery z finału powieści!

John Torrance zginął w pożarze hotelu Panorama, a jego żona i syn Danny zaczynają nowe, wydawać się może spokojne życie. Trzeci ocalały, były szef hotelowej kuchni, Richard Hallorann, uczy chłopca zamykania w skrytkach duchów z przeszłości. Pani Massey i Horacy Derwent nie mogą już nękać Danny’ego, gdyż ten nauczył sobie z nimi radzić. Niestety, młody Torrance wpadł, podobnie jak jego ojciec, w szpony alkoholizmu. Tamten łapał za siekierę w alkoholowym zrywie, zaś jego syn pod wpływem procentów wszczyna awantury, które kończą się bijatykami. Aż chciałoby się rzec, że niedaleko pada jabłko od jabłoni, jednak nie jest to takie proste. Daniel pije, aby nie widzieć i nie słyszeć tego, czego przeciętny zjadacz chleba nie jest w ogóle świadomym. Bohater „lśni”, podobnie jak tajemnicza kobieta, Abra Rafaella Stone’a.  „Lśnienie” nosi w sobie także Bradley Trevor, który pewnego dnia znika bez śladu. Jest jednym z wielu dzieci, które nigdy nie wróciły do domu.

Główny bohater swoje miejsce na ziemi znajduje w hospicjum w New Hampshire, gdzie przez pacjentów jest nazywany Doktorem Snem, gdyż niesie ulgę umierającym. Wykorzystuje do tego swój dar, przez co zyskuje podziw i szacunek wśród chorych osób. Wszystko w życiu Daniela zaczyna ulegać stabilizacji, jednak przeszłość nie odpuszcza. Do mężczyzny zgłasza się Abra Stone, która błaga go o pomoc i uratowanie jej życia.

Wszystkich bohaterów łączy ten sam dar, który nazywają lśnieniem, a jaki jest jednocześnie pożywieniem dla pewnej grupy niby ludzi. Podróżują oni autostradami Ameryki i szukają osób z tym darem, aby do zjeść i w ten sposób odzyskać młodość. Te niemal nieśmiertelne istoty są zagrożeniem dla wszystkich obdarowanych dzieci. Do szajki wchodzą między innymi Rose Kapelusz, Barry Kitajec, Dziadzio Flick, Cicha Sarey, Orzech, Papa Kruk i Baba Ruska. Pozornie niewinni staruszkowie rozpoczynają wyścig z czasem o życie Abry i odnalezienie miejsca prawdziwego węzła, czyli miejsca, gdzie to wszystko się zaczęło.

Akcja Doktora Snu z powrotem przenosi czytelnika do hotelu Panorama, w którym Danny Torrance staje twarzą w twarz ze wszystkimi życiowymi koszmarami. Naprzeciw siebie stają moce ciemności i ludzie z niezwykłym darem. Pytanie nie brzmi, kto zwycięży, lecz czy jest to w ogóle możliwe?  Stephen King mierzy się w swojej powieści ze światem, o którym wiemy niewiele lub prawie nic. To, co nieznane i mroczne zawsze pociąga do poznania i odkrycia. O ile walkę z alkoholizmem można wygrać, o tyle bitwa z innymi bytami może okazać się porażką. Nie zawsze jakiś gość upija się do nieprzytomności tylko dlatego, że jest pijakiem – czasami nie chce widzieć i słyszeć pewnych nieśmiertelnych osób. Może warto podać pomocną dłoń takiemu człowiekowi i być jak Billy Freeman i Casey Kingsley z miasteczka Frazier w stanie New Hampshire? Kto wie, czy to nie będzie ktoś z „lśnieniem”? Ponadto skąd można wiedzieć, czy mijany na ulicy miły staruszek nie okaże się jednym z „prawdziwego węzła”?

Doktor Sen to udana kontynuacja Lśnienia. Wydawać się mogło, że tamta książka stanowiła zwięzłą i zamkniętą historię, a stworzenie ciągu dalszego może być na siłę odgrzewanym kotletem lub wymuszona chęcią zysku. Jednak nic z tych rzeczy! Historia opisana na ponad 600 stronach wciąga, jest tu idealne wyważenie między opisami a prowadzeniem samej akcji. Lektura nie nuży, ale też nie wywołuje dreszczyku emocji i poczucia strachu. To dobry thriller, który skupia się także na ważnym problemie alkoholizmu i nieumiejętności radzenia sobie z otaczającą rzeczywistością.

Stephen King poszedł w stronę thrillera psychologicznego z kilkoma elementami fantastycznymi, nie jest to jednak rasowy horror, jakie tworzył w latach 70. i 80. Doktor Sen to książka leżąca gdzieś pośrodku, nie rozczarowuje, ale i nie zachwyca. Wyraźnie wyczuwalna jest zmiana w stylistyce pisarza, ale i pewne literackie wyczucie i sposób ujęcia tematu. Jednak weźmy pod uwagę, że to powieść naprawdę dobrego i szanowanego pisarza, dlatego nawet jego dobra pozycja jest o wiele lepsza niż wiele chwilowych bestsellerów, o których po roku, dwóch każdy zapomina. Jednym słowem – warto!

Pozostałe książki Stephena Kinga na blogu:

Smętarz dla zwierzaków

Uniesienie

Outsider

Charlie Ciuch Ciuch

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu

Prószyński S-ka

Doktor Sen (Stephen King)

Pattyczak

Tytuł: Doktor Sen

Autor: Stephen King

Tytuł oryginalny: Doctor Sleep 2013

Tłumaczenie: Tomasz Wilusz

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Data i miejsce wydania:  07/11/2019 Warszawa

Oprawa: twarda

Wydanie: I

Liczba stron: 656

ISBN: 978-83-8169-210-6

Podsumowanie

Doktor Sen

Doktor Sen
  • 8/10
    Fabuła
  • 7.5/10
    Stylistyka
  • 8/10
    Wydanie

Zalety

  • postać dorosłego Daniela i jego problemu alkoholizmu
  • wyważone opisy fabuły oraz części dialogowych
  • wciągająca akcja

Wady

  • to nie horror, lecz thriller psychologiczny i elementami fantastyki
  • blurb wprowadza zamęt fabularny