13 grudnia 2020

Przyszłość, rok 2046. Wbrew pozorom, malująca się raczej z ciemnych barwach. Ludzie zastępowani są przez wszechobecne roboty, dzienne zarobki przed końcem dnia zjada inflacja, a wszystko opiera się na plastiku. W futurystycznym mieście wszystko oparte jest na wszechobecnym absurdzie – rządzi w nim totalitaryzm, urzędnicy państwowi używają złowrogich technik kontroli umysłu, a natrętna policja okalecza, brutalizuje i w inny sposób często prześladuje jego mieszkańców.

Od tej rzeczywistości nie ma ucieczki, komunistyczne władze śledzą każdego, kto wyłamie się spoza schematu. Dopadają również Joego Fernwrighta, renowatora glinianych rzeczy, który otrzymuje nietypową propozycję od inteligentnego przedstawiciela obcego gatunku, Glimmunga. Nic więc dziwnego, że bohater za wszelką cenę pragnie uciec z tego miejsca. Nie waha się ani chwili i przystaje na propozycję swojego nowego pracodawcy. Opuszcza Wspólnotową Republikę Obywateli Ameryki Północnej i przenosi się na inną planetę, Syriusza 5, gdzie ma podjąć się arcytrudnej misji przywrócenia do dawnej świetności setek połamanych, glinianych fragmentów starej, zatopionej katedry Heldskalli. A to wszystko po to, by przywrócić porządek i harmonię na owej planecie.

Druciarz Galaktyki to przykład powieści science-fiction, w której liczy się sam pomysł zamiast wyszukanego stylu czy też skomplikowanych portretów psychologicznych postaci. I na przykład główną rozrywką Joego są swoiste kalambury polegające na odgadywaniu tytułów książek, które zostały przetłumaczone przez translator w bardzo koślawy, często nielogiczny sposób. Z drugiej strony mamy do czynienia z nietypową Księgą Kalendów: to książka, swoisty przewodnik turystyczny planety Syriusz 5, w którym na bieżąco pojawiają się opisy dotyczące życia bohaterów. Obejmują one zarówno przeszłość, teraźniejszość, jak i przyszłość. Nie wiadomo, skąd pochodzi na wiedza, przepowiednie nie zawsze się sprawdzają, bowiem tekst pojawia się na bieżąco i może w każdej chwili ulec zmianie.

Katalog bohaterów jest nader interesujący: mamy tu niezwykle piękną i inteligentną przedstawicielkę obcego gatunku, pannę Mali Yojez czy też sympatycznego skorupiaka, jak i półboską istotę Glimmunga, mieszkańca Planety Oracza. Ma on nie tylko bardzo dziwne podejście do rozmówców, ale także postać – nie ukazuje się nikomu w prawdziwej formie, lecz raz jako nastolatka otoczona ogniem i wodą, zaś raz jako mówiący kosz na bieliznę. Próba odpowiedzi na pytanie, czym właściwie jest Glimmung i czy jego intencje są szczere stanowią główną oś fabularną powieści Philipa K. Dicka.

Powieść P.K. Dicka nie byłaby interesująca, gdyby autor nie zawarł w niej typowych dla siebie rozważań około-religijnych. Z jednej strony dotyka kwestii chrześcijańskiego miłosierdzia, wyrażając swoisty podziw dla miłości bliźniego, zaś z drugiej przywołuje gnostyckie tezy o dualistycznej naturze „Boga”, który z jednej strony jest napędzany siłą miłości, zaś z drugiej przeciwną jej mocą nienawiści i pożądania. Całość uzupełniona jest o jungowskie archetypy odnoszące się do starożytnej ezoterycznej mitologii i religii. Ów pierwiastek wiążący jednoznacznie duchowość z dobrem a materializm ze złem jest siłą napędową Druciarza Galaktyki:

„Człowiek jest aniołem, który popadł w obłęd” – pomyślał Joe Fernwright. Kiedyś oni – wszyscy oni – byli prawdziwymi aniołami, a wtedy mieli wybór między dobrem a złem, więc łatwo było być aniołem”.

Druciarz Galaktyki to w teorii zabawna, absurdalna, jedna z lżejszych tematycznie powieści P.K. Dicka, zaś w praktyce okazuje się łamigłówką zgłębiającą kwestie teologiczne, takie jak różne koncepcje bóstwa i splecione zagadnienia filozofii, jak koncepcje losu, determinizmu i wolności. Można ją odbierać na różnych poziomach interpretacyjnych. Moim zdaniem jest to tytuł przeznaczone dla niego dojrzalszego czytelnika, obeznanego już z samą twórczością autora, jak i jego fascynacją różnymi światopoglądami.  To wszystko znajduje doskonałe odbicie na kartach powieści. Mało znany tytuł, który z pewnością zasługuje na znacznie więcej uwagi.

Pattyczak

Tytuł: Druciarz Galaktyki

Autor: Philip K. Dick

Tytuł oryginalny: Galactic Pot-Healer 1969

Tłumaczenie: Jacek Spólny

Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis

Data i miejsce wydania: 23/06/2020, Poznań

Oprawa: twarda z okładką

Wydanie: II

Liczba stron: 232

ISBN: 978-83-8188-069-5

Podsumowanie

Druciarz Galaktyki

Druciarz Galaktyki
  • 7/10
    Fabuła
  • 7/10
    Stylistyka
  • 10/10
    Wydanie

Zalety

  • wątek proroczej (?) Księgi Kalendów
  • kwestie teologiczne i splecione zagadnienia filozofii
  • wszechobecny absurd i przewrotność

Wady

  • krótka powieść, mniej niż 200 stron