20 listopada 2016

 

gorski-vesna-goldworthy-recenzjaDebiutancki Gorski Vesny Goldsaorthy wcale nie przypomina powieści Fitzgeralda. Snuta przez ubogiego pracownika londyńskiej księgarni historia potwierdza to, co przewija się w światowej literaturze od dawien dawna (wystarczy tylko wspomnieć utwory Maupassanta i Huysmansa): w wyższych sferach nie uświadczy się prawdziwych uczuć, bogaczami rządzi pycha, chciwość i egoizm, nie ma tu miejsca na miłość, troskę i dobroć. Wszystkie przejawy altruizmu są tylko pozorne, grą dla publiki, co ma pomóc w ukryciu chorej, neurotycznej duszy.

Roman Gorski to milioner gotowy zapłacić każdą cenę, aby w jego prywatnej bibliotece znalazły się największe światowe dzieła w pierwszych wydaniach, o wyjątkowej wartości historycznej i edytorskiej. Poluje zwłaszcza na dzieła poświęcone malarstwu i historii sztuki. Owe niezwykłe zadanie znalezienia bezcennych egzemplarzy powierza pracownikowi (i jednocześnie narratorowi powieści) niewielkiej księgarni położonej w centrum Londynu, Serbowi Nikoli Klimovicovi. Niewiele wiadomo o Gorskim: nie jest rodowitym Brytyjczykiem, chodzą słuchy, że kocha się w żonie jednego z przedstawicieli wyższych sfer, pięknej Rosjance Natalii, której chce zaimponować swoją niesamowitą kolekcją literackich dzieł. Zadanie powierzone przez milionera staje się nie tylko dodatkowym źródłem dochodu, ale jednocześnie przepustką do świata elit, finansowej śmietanki, pod której płaszczykiem możności i dobroci kryje się moralna zgnilizna.

Uczuć nie można kupić, podobnie jak szacunku i poważania wśród społeczeństwa, czego doświadczy zarówno sam Gorski, jak i osoby z jego otoczenia. To oligarcha nie znający słowa „niemożliwe”, dla którego liczy się sam fakt posiadania. Tak naprawdę nie wiadomo, czy Gorski kocha Natalii, czy osoba młodej Rosjanki staje się tylko pewnym symbolem nieuchwytnego, czego nie może w żaden sposób dostać ani nabyć za największe pieniądze świata. Pycha, próżność i egoizm- to tym tak naprawdę zywi się londyńska elita.

Warto wspomnieć kilka słów o autorce – Vesna Goldsworthy nie jest Brytyjką, lecz rodowitą mieszkanką Belgradu urodzoną w 1961 roku. Od kilku lat tworzy w piśmie Szekspira, jej trzecim języku, jakim biegle włada. Obroniła doktorat na wydziale filologii jugosławiańskiej i od wielu lat wykłada dramat i literaturę angielską na wyższych uczelniach w Londynie. W Polksce wydawnictwo Czarne wydało jej Czarnobylskie truskawki z burzliwymi losami Bałkanów w tle.

Gorski jest jej debiutancką powieścią, która nie tylko pozwoliła Goldsworthy zaistnieć w literackim świecie, ale jednocześnie obnażyła jej pisarskie braki. O ile opisy wielkiego, tętniącego życiem miasta i klimatu niewielkiej księgarni są godne uwagi, tak próby psychologicznego ukazania bohaterów stanowią główną wadę powieści. Protagoniści są ukazani wyłącznie przez pryzmat głównego narratora, jakim jest ubogi pracownik księgarni, To jego oczami poznajemy życiorys Gorskiego oraz Natalii, niemiej ich losy stanowią swoistą mieszankę plotek, faktów i dopowiedzeń młodego mężczyzny. Tak naprawdę nie wiadomo, co łączy poszczególnych bohaterów, na czym skupia się główny wątek utworu (w pewnym momencie całą akcję „kradnie” sam Nikola, opisując swoje losy i przemyślenia, które tak naprawdę nic nie wnoszą do samej fabuły).

Lektura Gorskiego nie pozostawia wątpliwości – Vesna wiele czerpała z utworu Fitzgeralda, jednak do Wielkiego Gatsby’ego wiele jej też brakuje. Generalnie powtarza się ten sam motyw nieodwzajemnionej miłości o opisu zepsutej klasy wyższej, jednak ubrany w płaszczyk współczesności z kilkoma zaledwie przeróbkami fabularnymi. Górnolotne zachłystnięcie się światem bogaczy przez ubogiego Nikolę tez nie jest niczym odkrywczym. Czy warto sięgać po lekturę Goldsworthy? Tak naprawdę to zaledwie poprawna powieść, przewidywalna dla tych, co znają słynny utwór amerykańskiego pisarza. Jednocześnie bardzo niewielki format książki oraz mała liczba stron (ledwie przekraczających dwieście stron) sprawia, iż jest to lektura na góra dwa wieczory. Niewymagająca, ze słabo zakreślonymi psychologicznie postaciami. W samej historii miłosnej zabrakło żaru emocji, głębi między kochankami (być może po części jest temu wina narracja młodego Serba), zaś w finale powieści elementu zaskoczenia. Ogólnie Gorskiego czyta się lekko, szybko i przyjemnie, jednak po zakończeniu lektury odczuwa niedosyt: te motywy gdzieś się już przewijały, dalsze losy bohaterów bez trudu można przewidzieć, zaś sam opis miasta i klimatu niewielkiej księgarni ukrytej gdzieś w zaułkach ruchliwych ulic londyńskiego centrum nie jest w stanie zrekompensować fabularnych braków.

Pattyczak

Tytuł:  Gorski

Autor: Vesna Goldsworthy

Tytuł oryginalny:  Gorsky 2015

Tłumaczenie: Teresa Komłosz

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Data i miejsce wydania:  19/07/2016 Warszawa

Oprawa: miękka

Wydanie: I

Liczba stron: 216

ISBN: 978-83-8069-415-6

Recenzja ukazała się najpierw na stronie Gildii.

Podsumowanie

Gorski

Gorski
  • 3/10
    Fabuła
  • 5/10
    Stylistyka
  • 8/10
    Wydanie

Zalety

  • śliczna okładka
  • podręczne, torebkowe wydanie
  • motyw bibliofilskiej miłości do literatury

Wady

  • bardzo mała ilość stron
  • bardzo prosta, schematyczna fabuła
  • fatalnie zarysowani bohaterowie