Pięć postaci: kujonka Bronwyn, ślicznotka Addy, diler Nate, sportowiec Cooper i outsider Simon – jedna śmierć –jeden kłamca.
Jedno z nas kłamie, debiutancka powieść Karem McManus, z pewnością jest adresowana do młodego czytelnika, który zaczyna swoją przygodę z kryminałem. I to nie dlatego, że akcja powieści toczy się w środowisku licealistów ze szkoły w Bayview niedaleko Sandiego i nie dlatego, iż nietrudno wyrobionemu miłośnikowi kryminałów rozwikłać główną zagadkę. Problem tkwi zupełnie gdzie indziej. Być może jest to świadomy trik autorki, która w swojej narracji posługuje się językiem i tokiem myślenia 17-laktów. Być może to taka grupa wiekowa jest adresatem opowiedzianej historii i wtedy cały przekaz staje się zrozumiały. Bo czymże innym można wytłumaczyć historię tajemniczej śmierci jednego z bohaterów i próbie wykrycia sprawcy owej tragedii?
Simon Kelleher (twórca kontrowersyjnej i budzącej ogromne emocje aplikacji About that), Cooper Clay (leworęczna sportowa gwiazda szkolnej drużyny baseballu, którą są zainteresowani łowcy talentów), Bronwyn Rojas (kujonka przygotowująca się do studiów na uniwersytecie), Adelaide Prentiss (szkolna piękność i królowa licealnego balu) oraz Nathaniel Macaulej (miejscowy diler znajdujący się pod opieką kuratora) w pewne poniedziałkowe popołudnie zostają zatrzymani przez nauczyciela za karę po lekcjach w jednej z klas.
Cała piątka miała w szkolnych plecakach ukryte telefony, a w szkole obowiązuje zakaz ich użytkowania na terenie szkoły. Karą za złamanie regulaminu miało być napisanie wypracowania na temat szkodliwości takich urządzeń. Winowajcy zabrali się do pracy, gdy nagle ich trudy przerwał wypadek samochodowy na terenie przed szkołą. Nauczyciel opuścił młodzież, aby udzielić ofiarom pierwszej pomocy. I wtedy zdarzyło się coś, co zmieniło życie bohaterów na zawsze, a małe miasteczko w Stanach Zjednoczonych stało się znane w całym kraju. Zmarł Simon, postać niezbyt lubiana, a wręcz znienawidzona przez uczniów liceum w Bayview. Wkrótce jednak okazuje się, że ta śmierć nie jest przypadkowa, a wśród pozostałej czwórki znajduje się zabójca. Kto zabił, kto chciał zabić, a kto został wrobiony w zbrodnię?
Kim tak naprawdę był Simon? Szkolny outsider, którego życie skończyło się w wieku 17 lat? Czego pragnął? Jakie miał ukryte motywacje swoich działań? Był bohaterem w ujawnianiu prawdy a może nikczemnikiem, któremu zemsta dawała ogromną satysfakcję? Jakiemu celowi poświęcił swoje wszelkie działania?
Narracja toczy się w pierwszej osobie, a opowiadającymi są czterej bohaterowie. Każdy z własnej perspektywy analizuje swoją znajomość z Simonem i relacje z najbliższym otoczeniem. Poznajemy też sekrety, które oskarżeni chcieliby ukryć, by nigdy nie ujrzały światła dziennego. Każda z owym tajemnic mogłaby być motywem zbrodni i przekreśleniem wspaniałej, czekającej tuż za progiem licealnych drzwi kariery.
Jedno z nas kłamie nie byłaby opowieścią charakterystyczną dla naszych czasów, gdyby zabrakło w niej miejsca dla miłości osób tej samej płci; to nie policja rozwiązuje zagadkę śmierci, lecz młodzież (Amerykanie mają naprawdę ogromne szczęście do takich uczniów!); a dziennikarze? Cóż byśmy bez nich poczęli, zwłaszcza bez tych dziwnych programów telewizyjnych, które próbują rozwiązać wszystkie bolączki świata i im zaradzać?
Jedno z nas kłamie Karen McManus to powieść dla młodego czytelnika. Intryga jest zbyt oczywista, niemniej stanowi świetną bazę do filmowego scenariusza, nic dziwnego, ze wykupiono już prawa autorskie do jej zekranizowania. Powieść young adult w wersji kryminalnej nie zachwyca, ale też zbytnio nie rozczarowuje. Taki średniak na niedzielną labę.
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu
Prószyński i S-ka
Pattyczak
Tytuł: Jedno z nas kłamie
Autor: Karen M. McManus
Tytuł oryginalny: One Of Us Is Lying 2017
Tłumaczenie: Ewa Kleszcz
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data i miejsce wydania: 13/03/2018 Warszawa
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydanie: I
Liczba stron:415
ISBN: 978-83-8123-200-5
Jedno z nas kłamie (Karen M. McManus)
