15 czerwca 2016

kopia ojcaKopia ojca to trzecia pozycja poświęcona opowiadaniom spośród rebisowej kolekcji dzieł najwybitniejszego twórcy science-fiction XX wieku, Philipa K. Dicka.  Zbiór liczy sobie 23 różnej wielkości opowiadań z lat 1953-1954, które ukazały się kilkanaście miesięcy przed jego oficjalnym powieściowym debiutem w 1955 roku (Słoneczna loteria). Wcześniej były publikowane w, powiedzmy sobie szczerze, podrzędnych, aczkolwiek mających spory nakład magazynach, których to redaktorzy niejako wymuszali na Dicku terminowe pisanie kolejnych tekstów (czego efektem były coraz śmielsze eksperymenty z nielegalnymi używkami, o czym szczegółowo pisze Anthony Peak w biografii poświęconej osobie twórcy Człowieka z wysokiego zamku).

Kopia ojca jest dowodem na to, iż jego autor postrzegał otaczający go świat jako pogranicze między tym co widzialne, a tym, czego nie jest w stanie uchwycić ludzkie oko lub czego nie może pojąć ludzki umysł. Wiodącym motywem łączącym wszystkie teksty jest kwestia istnienia nadistot, które w mniej lub bardziej oczywisty sposób ingerują w ludzkie życie lub nawet w rozwój cywilizacji. Nasza rzeczywistość jest zdeformowana przez siły, których nie potrafimy zidentyfikować: widać skutki tejże ingerencji, jednak nikt i nic nie jest w stanie podać jej przyczyny i celowości istnienia. Niejednokrotnie Dick wręcz kpi z oczekiwań i postaw bohaterów (a zapewne także i z czytelniczych) wobec przedstawicieli obcej cywilizacji: gorzka ironia, zaskakujące zakończenie pozbawione patosu, zdeformowane pointy oraz przewrotność pojawia się niemal w każdym opowiadaniu, wywracając jego fabułę do góry nogami.

Trzeci zbiór opowiadań, podobnie jak poprzednie tomy, przynosi zaskakujący wachlarz tematyczny: znajdują się tu zarówno teksty poruszające tematykę mutantów i dziwnych mocy (Złotoskóry, Psioniku, ulecz mi dziecko, Dar Tima), robotów i zmechanizowanej, sterowanej przez sztuczną inteligencję rzeczywistości (Ostatni z panów, Służyć panu, Chwyt reklamowy, Niedostosowany, Okrakiem na barykadzie), pojawia się motyw obcych światów i podboju kosmosu (Dziwny Eden, Tony i chrząszcze) i istot ingerujących w ludzkie życie (Gra pozorów, Wisielec, tytułowa Kopia ojca, Oczy), a także podróży w czasie (Stary wiarus). Co ciekawe, nie można jednego opowiadania jednoznacznie sklasyfikować do danej kategorii, ponieważ różnorodne motywy pojawiają się w większym lub mniejszym aspekcie w każdym tekście, wymykając się tym samym wszelkim klasyfikacjom tematycznym.

Kopia ojca jest znacznie bardziej dojrzalszym zbiorem niż poprzedzające go Krótki, szczęśliwy żywot brązowego oxforda oraz Wariant drugi, niemniej równie gęsto wypełniony paranoją, światopoglądową schizofrenią oraz dywagacjami o niekończących się wizjach zagrożeń ze strony kosmicznych sił. Coraz lepiej zauważalne są filozoficzne rozważania Dicka na temat istoty choroby psychicznej – nie jest już ona objawem czystego szaleństwa, lecz staje się drogą ku widzeniu rzeczywistości takiej, jaka jest naprawdę, pozbawionej filtrów chłodnego racjonalizmu. To właśnie różnego rodzaju nerwice, natręctwa, nieustanne uczucie niepokoju, wyobcowania i braku zrozumienia sprawiają, że ich myśli krążyły pokrętnymi ścieżkami i torami, które co prawda były jednoznacznie potępiane przez społeczeństwo, za to bardzo bliskie sercu samego pisarza.

Dick poruszył także, jakże aktualny w obecnych czasach, problem nadmiernego konsumpcjonizmu i nadmiernego ataku reklamowo-marketingowego na zwykłego człowieka, który nie jest w stanie poradzić sobie psychicznie z ciągłymi represjami ze strony producentów (Chwyt reklamowy, Już nie żyjesz, Foster).  Twórca Ubika kwestionował realność doświadczanego świata, skupiając swoją uwagę na kreacji bohatera-outsidera, niezrozumiałego przez świat, krytykującego powszechny konsumpcjonizm, postępującą robotyzację, kontrolujący obywateli rząd oraz ustalonego odgórnie porządkowi społecznemu.

Mimo stosunkowo trudnej tematyki, całość czyta się naprawdę przyjemnie: nie ma neologizmów, zawiłych zdań, tłumaczenia skomplikowanej warstwy naukowo-technologicznej ani też drobiazgowego opisywania nieznanej rzeczywistości, jakie są często obecne w jego późniejszej prozie. Zanurzenie w konwencji sc-f nie uchybiło opowiadaniom, które w wręcz doskonały sposób oddały klimat Ameryki lat 50-tych: powszechne prosperity, gwałtowny rozwój społeczno-technologiczny oraz powszechny hurra-optymizm podszyte były lękiem przed nieznanym, obawami o kontrolę ze strony rządu, strachem przed nadchodzącą zimną wojną oraz wizją nadchodzącej zagłady.

Mocne pointy, pokrętne motywy, balansujące na granicy szaleństwa nietuzinkowe pomysły oraz świetnie przedstawione obserwacje społeczeństwa – to wszystko można znaleźć na kartach Kopii ojca. Chociaż teksty są stosunkowo niewielkich rozmiarów (niektóre opowiadania liczą zaledwie kilka stron), to stawiają ważne pytania i pozostawiają czytelnika bez odpowiedzi w atmosferze lęku i dziwnego niepokoju. Genialny zbiór.

Pattyczak

Tytuł:  Kopia ojca

Autor: Philip K. Dick

Tytuł oryginalny: The Collected Short Stories of Philip K. Dick, volume 3: The Father-Thing

Tłumaczenie: Janusz Szczepański, Wiktor Bukato

Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis

Data i miejsce wydania:  26/01/2016, Poznań

Oprawa: twarda z okładką

Wydanie: I

Liczba stron: 552

ISBN: 978-7818-809-4

Recenzja ukazała się najpierw na stronie Gildii Literatury.

Podsumowanie

Kopia ojca

Kopia ojca
  • 9.5/10
    Fabuła
  • 8/10
    Stylistyka
  • 10/10
    Wydanie

Zalety

  • pointy i zabawne zakończenia
  • przemyślana fabuła
  • wątki obsesji i paranoi

Wady

  • brak :)