31 sierpnia 2016

Królowa tearlingu - erika JohansenRzeczywistość, w jakiej rozgrywa się akcja Królowej Tearlingu, nie jest godna pozazdroszczenia. Dawno temu przodkowie Kelsei Glynn zmuszeni byli opuścić własne ziemie, by moc stworzyć nowy świat, wolny od technologii, która doprowadziła społeczeństwo na skraj zagłady. Jednak nie udało im się tworzyć krainy mlekiem i miodem pachnącej, bowiem narody podzieliły się na trzy grupy (odpowiednio królestwa Tearlingu, Cadare i Callae), z których każda oddaje część przerażającej Szkarłatnej Królowej stojącej na czele czwartego narodu zamieszkującego królestwo Mortmense. Technologia została zastąpiona przez magię, jak dla równowagi wobec szlachetności, dobroci, rozsądku i miłości równie często można się natknąć na zdrady, oszczerstwa, walkę o władzę, nienawiść i zemstę.

Historia rozpoczyna się dość banalnie: 19-letnia Kelsea ma objąć we władaniu królestwo, o którym mało co wie. Dziewczyna wychowywała się niejako w zamknięciu, nie wie nic na temat rządów swojej poprzedniczki Elyssy (i równocześnie matki), nie zna najnowszej historii, nie wie kto jest sojusznikiem a kto wrogiem. Mało tego,  nie przejawia żadnych cech, jakie powinny wyróżniać przywódcę narodu: nie zna się na polityce, nie umie podejmować trudnych decyzji, zaś jej głowę zaprzątają negatywne myśli na temat swojego przeciętnego wyglądu. Przybywając do Tearlingu jest pozostawiona sama sobie: musi zasłużyć na szacunek otaczających ja osób, którzy mimo przysięgi wierności prawowitej królowej, bardzo niechętnie podchodzą do nowej władczyni. Życie Kelsei nie rozpieszcza, bowiem jej osoba zwraca uwagę niemal wszystkich: zarówno obecnie zasiadającego na tronie wuja, który ani myśli oddać jej tron, jak i Szkarłatnej Królowej, która widzi w niej swoją rywalkę.

Bohaterowie Królowej Tearlingu są nieco sztampowi: jedyną godną uwagi postacią jest główna bohaterka, Kelsea. To nastoletnia, pełna kompleksów dziewczyna, która pod wpływem nagłej zmiany swego losu musi bardzo szybko dojrzeć i zmienić się w młodą i odważną kobietę, która jest gotowa walczyć za swoich poddanych. Oczywiście nie przychodzi jej to łatwo, każde doświadczenie jakie przechodzi wiele kosztuje, pozostawiając czasami bolesne blizny gdzieś w głębi duszy, niemniej to jedyna protagonistka odznaczająca się złożoną osobowością. Pozostali bohaterowie są dość nijacy: Szkarłatna Królowa jest po prostu zła i okrutna, wuj Thomas ogarnięty żądzą władzy, Lazarus wierny i oddany sprawie, zaś Duch – król złodziei – tajemniczy i wzbudzający ambiwalentne uczucia. Oczywiście lektura książki wstawia wiele pytań bez odpowiedzi: dlaczego Elyssa oddała swoją córkę do wychowywania w lesie, kim jest jej ojciec oraz jaką role w jej życiu odegra wspomniany już Duch? Część z nich z pewnością zostanie wyjaśnionych w drugiej części zatytułowanej Inwazja na Tearling.

Warte uwagi jest natomiast uniwersum wykreowane przez Erikę Johanson: Tearling to dziwne miejsce, bowiem zdobycze technologiczne zostały zastąpione przez magię. To niewymuszony świat, nie ma tu miejsca na miłosne trójkąty, jest za to mnóstwo opisanych praw rządzących królestwem, wątków politycznych, historycznych oraz społecznych. Co ciekawe, wiedza z zakresu medycyny oraz licznych odkryć naukowych uległa zapomnieniu, książki są rzadkim i bardzo drogocennym towarem, zaś sporą rolę odgrywa skorumpowany kościół. Tak, początkowo Tearling przypomina nieco udoskonaloną wizję średniowiecza, niemniej ze względu na ciekawe aspekty przejawu magii odróżnia się od innych fantastycznych światów.

Królowa Tearlingu to bardzo dobra pozycja z serii young adult. I mimo, ze początkowo przypomina książkę dla nieco młodszych czytelników (wolno rozwijająca się akcja, nieco naiwna bohaterka, dość przewidywalny wątek fabularny), to jednak bardzo szybko okazało się, ze to lektura dla starszych miłośników fantastyki (takich +15), bowiem na kartach powieści przewija się spora liczba wulgaryzmów i brutalnych scen, nie wspominając o licznych wątkach polityczno-historycznych. Proza Eriki Johansen bardziej przypomina serię Czarne kamienie Bishop. Początkowo nieco nudna fabuła okazała się bardzo wciągająca, zaś liczne deskrypcje na temat dziejów i praw Tearlingu sprawiają, iż pierwsza część serii kładzie bardzo solidny fundament do kontynuacji i rozbudowywania dziejów magicznego królestwa.

Reasumując, Królowa Tearlingu na pierwszy rzut oka wydaje się kolejnych przeciętnym tytułem dla młodzieży, jednak  bardzo szybko zmienia się w solidnie napisaną i dobrze przemyślaną pod względem fabularnym i kreacji świata przedstawionego fantastyczną powieścią, która wciąga czytelnika w walkę o władze między królową Tearlingu a królową Mortmense. To starcie dwóch silnych kobiecych osobowości, z którego tylko jedna wyjdzie obronną ręka, ponosząc ogromną cenę za zwycięstwo. Bardzo dobra powieść, której nie powinien ominąć miłośnik dobrej fantastyki.

Pattyczak

Tytuł:  Królowa Tearlingu

Autor: Erika Johansen

Tytuł oryginalny: The Queen Of The Tearling 2014

Tłumaczenie: Izabella Mazurek

Wydawnictwo: Galeria Książki

Data i miejsce wydania:  13/04/2016 Warszawa

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydanie: II

Liczba stron: 490

ISBN: 978-83-64297-86-1

Recenzja ukazała się najpierw na stronie Gildii.

Podsumowanie

Królowa Tearlingu

Królowa Tearlingu
  • 6.5/10
    Fabuła
  • 7.5/10
    Stylistyka
  • 6.5/10
    Wydanie

Zalety

  • klasyczny motyw walki o władzę
  • obnażanie ludzkiej natury
  • tajemnicza postać Królowej-matki

Wady

  • nieco sztampowi bohaterowie
  • rola kościoła