Trzecia odsłona książek Pana Poety przynosi zaskakujące zmiany! I to nie tylko w sferze tematycznej, ale także pod względem budowy stylistycznej. Otóż Kruk, co kracze pokrakanie nie tylko zaniecha tępieniem pewnych wad i postaw społecznych (jak presji bycia chudym u Kury, co tyła na diecie lub bezsensownej złości na inne zachowanie otaczających nas osób w przypadku Wróbla, co oćwierkał sąsiadów), ale na dodatek zaczyna promować wzbogacanie swoich umiejętności o naukę obcych języków i zachęca do podróżowania.
Fabuła Kruka…, podobnie jak poprzednich książek, jest bardzo prosta: ptak budzi się w obcym mieście i zaczyna krakać. Nikogo nie zna, czuję się nieco wyobcowany, ale jednocześnie nie ma w nim poczucia strachu i lęku, chce zbadać otoczenie. Po porannych przygotowaniach wyrusza na miasto i wzbudza sensację swoim głosem. Nikt nie rozumie o czym kraczek Kruk, przez co wzbudza zainteresowanie i ciekawość innych ptaków. Nie odpychają go od siebie, lecz próbują poznać: zapraszają, rozmawiają i starają się zrozumieć jego zwyczaje i odmienność. Dlaczego Kruk kracze? Co chce przekazać innym ptaszkom? Czy to jakiś tajemniczy szyfr?
Jednak tym razem Pan Poeta nie uczy tolerancji w dobrym słowa tego znaczeniu: o ile Kura… czy Wróbel… wskazywały pewne negatywne cechy lub postawy i uczyły akceptacji (zarówno samego siebie, jak i otaczających nas osób), tak Kruk… wskazuje na zupełnie inny aspekt edukacyjny. Jest nim potrzeba… uczenia się nowych języków. I nie po to, aby stać się sławnym lub zacząć dzięki temu zarabiać, ile po to, by móc zrozumieć inne osoby (w książce są to inne ptaki). To także książka o podróżowaniu w nowe miejsca, odkrywaniu lokalnej kultury, poznawaniu nowych osób i próbach nawiązania przyjaźni.
Inna jest także sama forma stylistyczna: nie ma tu charakterystycznych dla poprzednich edycji rymów AA-BB, lecz występuje nieco mniej melodyjny układ AAB-CCD oraz zbitka słów z cząstką „kra”: pokrakanie, kruk, krakanie itp. do ćwiczenia literki R. Kruk, co kracze pokrakanie doskonale współgra z ćwiczeniami dykcyjnymi autorstwa Elżbiety i Witolda Szwajkowskich (warto jednak podkreślić, iż Sto wierszyków jest skierowanych dla nieco starszych odbiór niż książeczka Pana Poety).
Bardzo udana jest forma graficzna omawianej pozycji: rysunki kryją wiele śmiesznych sytuacji oraz są pełne humoru: tytułowy pan Kruk rozwiązuje Szyfry w weekend, kapie się z gumowymi kaczkami, w kartonie trzyma Ptasie mleczko i pije brytyjską herbatkę.
Kruk, co kracze pokrakanie to trzecia odsłona serii Pana Poety i mam nadzieję, że nie ostatnia. To propozycje idealne dla 2-3lktów, które uczą ich nie tylko dobrych manier, ale przede wszystkim kształtują mądre postawy społeczne. Pozostałe recenzje serii znajdziecie tutaj:
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu
Prószyński Media
Pattyczak
Tytuł: Kruk,co kracze pokrakanie
Seria: Pan Poeta
Ilustracje: Joanna Młynarczyk
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data i miejsce wydania: 05/09/2017 Warszawa
Oprawa: twarda
Wydanie: I
Liczba stron: 32
ISBN: 978-83-8123-002-5
Strona wydawnictwa: Kruk, co kracze pokrakanie, wyd. Prószyński Media