30 listopada 2015

Księga portali - Laura GallegoCzy można stworzyć fantastyczne uniwersum, gdzie magia zostaje ograniczona do niezbędnego minimum, a mimo tego historia okazuje się ciekawa i wciągająca? Oczywiście. Udowodniła to Laura Gallego – hiszpańska autorka pisząca książki należące do gatunku Young Adult. Wykreowała niesamowity świat, w którym czary nie są jednym z bohaterów, tylko elementem pobocznym. Tak naprawdę zostają one zastąpione zupełnie innym elementem – racjonalnym wytłumaczeniem polegającym na połączeniu wiedzy z obliczeniami. Czy taki świat może wciągnąć czytelnika? Jak najbardziej.

Tabit chce zostać mistrzem – w tym celu musi wykonać projekt portalu, dzięki któremu podróż z miejsca na miejsce nie trwa wielu godzin czy nawet dni, tylko parę sekund. Kiedy dostaje upragnione zlecenie udaje się w długą podróż, do gospodarstwa Yunka i jego rodziny. Zleceniodawca pragnie namalować u siebie portal, by jego młodsza siostra mogła z łatwością podróżować do Akademii Portali – chłopiec chce, by dziewczyna została malarką portali. Tabit przygotowuje wstępny projekt, jednak po powrocie do szkoły dowiaduje się, że Yunek nie otrzyma wymarzonego przejścia. Nie tylko ta wiadomość dociera do uszu studenta – okazuje się, że farba wykorzystywana przy malowaniu portali – bodaryt – jest na wyczerpaniu. Gdyby tych wiadomości było mało, dochodzi do wydarzenia, które wstrząsa bohaterem i jego znajomymi – ktoś niszczy jeden z portali. Czy Tabit i jego znajomi odnajdą sprawców?

Sam pomysł na wprowadzenie do fabuły motywu podróżowania z jednego miejsca do drugiego za pomocą portali nie jest niczym nowym. Autorka jednak nie potraktowała tego tematu po macoszemu – stworzyła świat, gdzie rolę czarodzieja przejmują malarze przejść. I, co ciekawsze, mimo że sama koncepcja wydaje się magiczna, bohaterowie demaskują wszelkie czary, pokazując, że do działania portalu nie jest potrzebne żadne zaklęcie, tylko odpowiednia farba, talent plastyczny i nauka. Już samo to pomniejszenie roli czarów wydaje się bardzo interesujące i rzeczywiście cała historia o malarzach i ich zdolnościach ma sens. Autorka nie wymyśliła sobie zawodu, który jest, bo jest, ukazała jego wszystkie aspekty, wgłębiła się w jego strukturę i przekonała czytelnika.

Oczywiście w pewnym momencie rola portali zostaje poszerzona – nie służą tylko do przenoszenia się z miejsca do miejsca, ale również w czasie, a nawet pomiędzy światami. Cały ten wątek został rewelacyjnie zakreślony i pociągnięty. Nowy minerał, kolejne możliwości, jakie malarze zyskują dzięki portalom – fabuła łączy się ze sobą i jedno wynika z drugiego, dzięki czemu odbiorca nie ma wrażenia przeładowania niepotrzebnymi i nie mającymi ze sobą nic wspólnego wątkami.

A bohaterowie? Jest ich kilku. Pojawiają się zarówno pozytywne, jak i negatywne postacie – choć nie każdemu z protagonistów można przypiąć tylko jedną łatkę. Gallego stworzyła silne i mające coś do powiedzenia postacie – każda z nich odgrywa jakąś rolę i spełnia wyznaczone przez pisarkę zadania. Co więcej, nadano im odmienne charaktery, więc żaden z bohaterów nie wydaje się kopią innego.

Księga Portali to pozycja, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Mamy tutaj wątki kryminalne i sensacyjne, motywy podróży, rozwiązywanie zagadek i podążanie śladami. To historia napisana z wielką precyzją, autorka nic nie pozostawiła przypadkowi. Warto poświęcić trochę czasu, by spokojnie zanurzyć się w wykreowany przez Laurę Gallego świat – tak wciągający i urzekający.

Katriona

Tytuł: Księga portali
Tytuł oryginalny: El libro de los portales
Autor: Gallego Laura
Tłumaczenie: Jaszecka Karolina
Wydawnictwo: Dreams
Ilość stron: 568
Numer wydania: I
Data premiery: 2014-10-10

Podsumowanie

Księga Portali

Księga Portali
  • 7/10
    Fabuła
  • 7/10
    Stylistyka
  • 5/10
    Wydanie

Zalety

  • ciekawe podejście do podróży między wymiarami
  • nieschematyczne postaci

Wady

  • niektóre wątki łatwe do przewidzenia
  • zbyt sielankowe zakończenie