19 maja 2018

Podsumujmy najważniejsze wydarzenia poprzednich trzech części: hiszpańska filolog, 22-letnia Olga trafia do tytułowego Dziwnego Królestwa Ortanu rządzonego przez króla Szellara. Na początku wszystko wydaje się być dość zabawne: po włościach oprowadza ją Elmar, lokalny bohater, książę –bastard i naprawdę zabawny facet, o podobnym poczuciu humoru jak błazen Żak wieczorami topiący smutki w butelce dobrego trunku. Także młody zabójca na zlecenia i partyzant Cantor ma swoje pięć minut i zyskuje uwagę Olgi. Do czasu, aż bohaterka dowiaduje się o klątwie, wedle której musi poślubić króla Szellara. I to było głównym punktem centralnym całej fabuły, która skupiała się na królewskim ożenku i wywołanej przez to wśród dam dworu panice. Do czasu.

Nad Ortarem ciągnie się także widmo przerażającego proroctwa, wedle którego odmowa poskutkuje prawdziwą zagładą Królestwa. I w tym momencie nacisk z warstwy obyczajowej przeniósł się na tematy stricte polityczne. A potem to już akcja rusza z przysłowiowego kopyta: pojawiają się zdrady, dworskie intrygi, waleczni mężczyźni, groźne smoki, a między nimi spore ilości procentowych trunków, przygodne romanse, spontaniczne stosunki seksualne oraz słowne utyczki, a to wszystko skąpane w sosie słowiańskiej fantastyki. Szeller ponownie żeni się z pozbawioną oka Kirą (które straciła w wyniku walki ze smokiem, u boku z Olga i Teresą), jednak w finale trzeciego tomu zostaje śmiertelnie zraniony.

Czwarty tom rozpoczyna się dość dramatycznie: po postrzale Szellar znajduje się na granicy życia i śmierci, nie wiadomo, co się stanie z samym władcą i królestwem, a na domiar złego Cantor zostaje porwany. I to właśnie na postaci królewskiego buntownika i zawadiaki skupia się znaczna część fabuły. Mężczyzna błąka się po pustyni, spotyka elfy, nimfy i różnych typków spod ciemnej gwiazdy. Jakby mało kłopotów, do Ortaru powraca zraniony laserem smok, dzielnie piastując urząd jedynego w całym królestwie wojownika sił powietrznych, który nie ma zielonego pojęcia, co się wokoło niego dzieje. Najsmutniejszy jest chyba wątek tragicznej miłości Mafieja, który na dodatek miewa przerażające wizje.

Podobnie jak w poprzednich tomach, tak i tutaj Oksana Pankiejewa miejscami tak bardzo spowalnia akcję, że czytelnik odnosi wrażenie, iż nic się nie dzieje. Tak było w Przekraczając granice, jest i w Ludziach i duchach. Warstwa warsztatowa autorki pozostaje nadal taka sam, nadal dość mocny nacisk zostaje położony na rubaszny humor, spożywanie alkoholu oraz zażywanie elfich halucynogennych grzybków, korzystając przy tym radośnie z cielesnych uciech. Ponadto sporą część książki zajmują dialogi traktujące o codziennych problemach bohaterów.

I chociaż cała seria Kronik Dziwnego Królestwa nie wychodzi poza klasyczne schematy fantasy, to jednak jej największym atutem jest mnogość światów: podobnie jak i  u Tolkiena, tak i u Pankiejewy można natknąć się na różnego rodzaju krainy, mroczne labirynty, rozległe łąki, gorące pustynie, a także spotkać przedstawicieli różnorodnych ras: elfów, wygnańców, przesiedleńców, nimfy, ludzi, trolle, półdemony i wielu innych.

Kroniki Dziwnego Królestwa liczą obecnie 11 części, więc można się spodziewać, że jeszcze sporo przed nami. Zaś wieści z for książkowych głoszą, że historia rozrosła się tak bardzo, iż kolejne dwa woluminy są w trakcie literackiej produkcji. Na szczęście to już nie jest lekkie fantasy w damskim wydaniu, lecz z tomu na tom nabiera pazura: jest więcej walk, napiec politycznych, zdrad i intryg, a także zwiększa się liczba wątków. Ciekawa tylko jestem, co Pankiejewa przedstawi w kolejnych tomach.

Ludzie i duchy Oksany Pankiejewy to dobra książka, jeśli nie ma się zbyt dużo oczekiwań. Bo niby jest więcej bohaterów, o każdym dowiadujemy się coraz bardziej szczegółowych informacji z jego życia, wydarzenia zaczynają się powoli kulminować, rośnie napięcie, ale mimo wszystko zbyt wolno. Wielostronicowe rozmowy protagonistów często przysłaniają główny wątek polityczny, o którym się po prostu zapomina.

Pattyczak

Tytuł: Ludzie i duchy

Autor: Oksana Pankiejewa

Seria: Kroniki Dziwnego Królestwa, tom IV

Tłumaczenie: Marina Makarevskaya

Wydawnictwo: Papierowy Księżyc

Data i miejsce wydania: 25.10.2017, Słupsk

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydanie: I

Liczba stron: 530

ISBN: 978-83-65830-00-5

Recenzja napisana i opublikowana pierwotnie na portalu Ostatnia Tawerna https://ostatniatawerna.pl/ludzie-i-duchy-oksana-pankiejewa-recenzja/

Podsumowanie

Ludzie i duchy

Ludzie i duchy
  • 3.5/10
    Fabuła
  • 4/10
    Stylistyka
  • 2/10
    Wydanie

Zalety

Wady

  • okrutnie brzydkie wydanie powieści
  • brak informacji, ile jeszcze jest pozycji w cyklu
  • bardzo mozolnie ciągnąca się akcja