Wszystko zaczęło się w lutym, kiedy to w czerwonej kopercie znalazłam klucz, ulotkę oraz kilkanaście dość niepokojących, wyrwanych z kontekstu cytatów. Kilka szczątkowych informacji wskazywało na to, że fabuła nowej książki dotyczyć ma zamężnej kobiety, która po krótkim wyjeździe wraca do domu i przekonuje się, że już nie jest jego właścicielką, a wszystkie rzeczy całkowicie zniknęły. Mało tego, na dodatek jak kamień w wodę przepadł jej prawie były mąż (para jest w separacji). Przewidywalne? Otóż niekoniecznie, bo jak się okazuje, lektura powieści Louise Candlish Na progu zła przynosi zgoła inne rozwiązanie.
Wszystkie wydarzenia przedstawione w powieści poznajemy z dwojakiej perspektywy: z jednej strony cała akcja rozgrywa się na przestrzeni zaledwie kilku styczniowych dni 2017 roku, zaś z drugiej czytelnik staje się niemym słuchaczem radiowego podcastu poświęconemu prawdziwej historii przestępcy opowiedzianego słowami pokrzywdzonego(w tym przypadku Fiony) oraz czytelnikiem intymnej korespondencji (tutaj Abrahama, jej męża). Tak zmienny punkt narracji pozwala z dokładnie poznać, co stało się przyczyną dramatycznego kroku ze strony Brama (skrót od imienia Abraham) Lawsona, który został zmuszony sprzedać swój dom i uciekać zagranicę, pozostawiając żonę oraz dwójkę dzieciaków.
I tak, chociaż pierwsze podejrzenie kieruje się w stronę męża Fiony, to w rzeczywistości Na progu zła skrywa w sobie o wiele poważniejsze tematy niż małżeńskie zbrodnie. To przede wszystkim dobry thriller psychologiczny, dobitnie pokazujący, jak jedna zła podjęta decyzja w przeszłości jest w stanie zaważyć na życiu kilku osób. Z pewnością do mocnych stron powieści należy kreacja postaci Abrahama Lawsona, którego poznajemy poprzez lekturę dość osobliwego pamiętnika w postaci komputerowych zapisków. Najbardziej przejmujący jest fakt, że mężczyzna doskonale zdaje sobie sprawę z tego, w jakiej sytuacji się znajduje. Analizuje każdy kolejny krok, który doprowadził go to obecnego stanu. Bram znajduje się na skraju załamania psychicznego i wydawać się może, iż nic i nikt nie jest w stanie mu pomóc.
Z drugiej strony mamy do czynienia z Fioną – formalnie żoną Abrahama (są w separacji), która kolejno obnaża rodzinne sekrety. Bohaterka, podobnie jak jej mąż, też nie jest idealna, o czym świadczą kolejno podejmowane kroki zaraz po tym, jak straciła cały majątek. Bardzo emocjonalnie opisuje, jak powoli rozpadało się ich małżeństwo i jak bardzo oboje starali się, by ich rozstanie nie odbiło się na zdrowiu psychicznym dzieci. W gruncie rzeczy Na progu zła Louise Candlish to powieść uciekająca od schematów typowych dla thrillerów psychologicznych. Książka nie trzyma w napięciu, lecz bardzo mocno koncentruje się na pogłębianiu się fobii i lęku bohaterów. Pod tym względem bardzo mocno przypomina recenzowaną niedawno książkę E.G. Scott Nic o mnie nie wiesz.
Na progu zła można uznać za typową brytyjską powieść o słabej, oszukanej kobiecie, która postanawia wziąć los w swoje ręce. Autorka w anglojęzycznym wywiadzie przyznała, iż wielki wpływ na powstanie tej książki miał prawdziwy przypadek oszustwa majątkowego w Londynie, o jakim czytała w jednej z gazet. Co ciekawe, najnowsze dzieło Louise Candlish było jednym z najczęściej kupowanych książek w Wielkiej Brytanii w 2018 roku.
Reasumując, Na progu zła to dobrze napisana, intrygująca powieść o napięciu domowego konfliktu, który przerodził się w ogromną tragedię. O koszmarze, który sprawił, że względzie przykładzie rodzinne życie legło w gruzach. A wszystko zaczęło się od jednego, wydaje się, niewinnego kłamstwa wypowiedzianego w dobrej wierze.
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu
MUZA S.A.
Na progu zła (Louise Candlish)
Pattyczak
Tytuł: Na progu zła
Autor: Louise Candlish
Tytuł oryginalny: Our House 2018
Tłumaczenie: Radosław Madejski
Wydawnictwo: Muza S.A.
Data i miejsce wydania: 15/04/2020, Warszawa
Oprawa: miękka
Wydanie: I
Liczba stron: 512
ISBN: 978-83-287-1368-0
