10 września 2022

Najnowsza powieść Guillaume Musso, Nieznajoma z Sekwany, wywołuje we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony otrzymujemy powieść ze świetnym wątkiem obyczajowym, zaś z drugiej pozostaje ogromny niedosyt, bo to thriller, który nie ma żadnego sensownego zakończenia.

Sekwana, sztuka, kłamstwo i Dionizos

Fabuła najnowszego thrillera Guillaume Musso skupia się na śledztwie prowadzonym przez kapitan Roxane Montchrestien. Po narażeniu całej ekipy na niebezpieczeństwo postanawia chce podać się do dymisji, niemniej szef ma dla niej inne plany. Policjantka zostaje przeniesiona do wydziału ASN (Agencja do spraw Niekonwencjonalnych), który to stanowi swoiste zesłanie lub też, w zależności wieku, ciepłą posadkę tuż przed przejściem na emeryturę. Zadaniem ASN jest wyjaśnianie irracjonalnych spraw oraz zjawisk nadprzyrodzonych. Roxane nie jest zadowolona z takiego obrotu spraw, niemniej nie pozostaje jej nic innego jak tylko podjąć śledztwo w sprawie wyłowionej z Sekwany nieznajomej, młodej dziewczyny, która nie wie jak się nazywa i skąd pochodzi. Badający ją lekarz psychiatra stwierdza, iż ma ona problemy psychiczne i może stanowić niebezpieczeństwo dla otoczenia. Niestety, dziewczyna znika bez śladu. Niemal bez śladu, bo na szczęście pozostały po niej trop DNA.

Szczegółowa analiza wykazuje, że ową nieznajomą jest Milena Bergman, światowej klasy pianistka, która zginęła w katastrofie lotniczej rok temu. Wszystko wydaje się być jakoś fatalną pomyłką gdyby nie fakt, że kobieta miała przy sobie zegarek Raphaela Batailleya, jej narzeczonego, i na dodatek spodziewa się dziecka. Kapitan Montchrestien zaczyna badać każdy, nawet najmniejszy trop. Nie przypuszcza, że jak po nitce do kłębka natrafi zorganizowaną grupę wyznawców Dionizosa dopuszczających się przerażających zbrodni. Co z tym wszystkim ma wspólnego utalentowana artystka i jej narzeczony?

Jak to zwykle bywa u Musso, francuski pisarz dostarcza prawdziwego literackiego rollecoasteru: twist ploty, zaskakujące fakty dodające pikanterii całej historii, a także słodko-gorzki finał to już niemal cechy charakterystyczne dla twórcy takich bestsellerów jak Central Park, Sekretnego życia pisarzy czy też Papierowej dziewczyny.

Oj, wiele się dzieje!

Nie ma co ukrywać – ci, co znają twórczość Musso, nie będą zaskoczeni tak świetnie zaplanowaną, przemyślaną od początku do końca kryminalną intrygą. Bowiem Nieznajoma z Sekwany to powieść stricte  sensacyjna, oparta na logice i nie pozostawiająca żadnego miejsca na wątki nadnaturalne. Ten swoisty powrót pisarza do gatunku, jakim jest thriller, wyszedł mu nader dobrze. Co rusz pojawiające się nowe tropy oraz lekkie pióro sprawiają, że ciężko oderwać się od lektury. Sama historia jest absurdalna i nieoczywista, zaś z drugiej strony intrygująca, co niejako wymusza lekturę kolejnych rozdziałów.

Sam wątek wyznawców Dionizosa został bardzo dobrze skonstruowany, a jego tajemnica jest odsłaniania stopniowo. Początkowo wątek wyznawców greckiego bóstwa w ogóle nie pasuje do całej fabuły, bowiem co bożek płodności, wina i bachanaliów ma wspólnego z młodą dziewczyną uratowaną z wód Sekwany, przebywających w szpitalu psychiatrycznym pisarzem, a także umierającym policjantem z grupy ASN? Wszystkie te zawisłości i niejasności zostają w finale bardzo dobrze połączone w jedną, logiczną całość.

Co zgrzyta?

Nieco słabiej wypadają główni bohaterowie – brakuje im nieco głębi, nie są charakterni, ledwie określeni za pomocą kilku zdań. To nie oni niosą na swoich barkach ciężaru powieści mimo narracji prowadzonej z perspektywy wielu osób.

Sam finał pozostawia lekki niedosyt, historia aż się prosi o ciąg dalszy, a tak została urwana w połowie wątku i nagle zakończona. Czytelnik pozostaje z wieloma pytaniami bez odpowiedzi, zwłaszcza tych dotyczących głównych antagonistów. Pod tym względem powieść pozostaje niekompletna, thriller bez złapania winnych za rękę. Czy jest to celowy zabieg pisarza czy też zbliżał się wydawniczy deadline i czuł presję jak najszybszego oddania gotowej książki do druku? To już chyba pozostanie tajemnicą, którą zabierze ze sobą do grobu.

Ocena? Średnia!

Nieznajoma z Sekwany podobna jest klimatem do wspomnianego Central Parku, Apartamentu w Paryżu i Dziewczyny z Brooklynu. Biorąc pod uwagę wszystkie tytuły autora, ten wypada średnio. Powieść trzyma się dobrze przez trzy czwarte całości, a potem w końcu Musso trochę się gubi, pospiesznie zamykając historię i pozostawiając wiele otwartych tropów. Chyba, że ten finał był przemyślany, a ciąg dalszy poznamy w kolejnej książce – wówczas przyznałabym omawianej pozycji wysoką notę, a tak oceniam ją zaledwie średnio. Za rok się okaże, czy moje podejrzenia okażą się słuszne.

Recenzje powieści Guillaume Musso na blogu Portafortunas:

7 lat później

Apartament w Paryżu

Będziesz tam?

Central Park

Dziewczyna z Brooklynu

Jutro

Kim byłbym bez Ciebie?

Papierowa dziewczyna

Ponieważ Cię kocham

Potem

Sekretne życie pisarzy

Ta chwila

Telefon od anioła

Uratuj mnie

Wrócę po Ciebie

Zjazd absolwentów

Zabawa w chowanego

Pattyczak

Tytuł:  Nieznajoma z Sekwany

Autor: Guillaume Musso

Tytuł oryginalny: L’inconnue De La Seine 2021

Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska

Wydawnictwo: Albatros

Data i miejsce wydania: 10/08/2022 Warszawa

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydanie: I

Liczba stron: 348

ISBN: 978-83-8215-900-4

Podsumowanie

Nieznajoma z Sekwany

Nieznajoma z Sekwany
  • 6.5/10
    Fabuła
  • 7/10
    Stylistyka
  • 8/10
    Wydanie

Zalety

  • wciągający wątek obyczajowy
  • motyw grupy Dionizosa
  • lekka, przyjemna stylistyka

Wady

  • finał bez zakończenia!
  • płascy, nijacy bohaterowie