29 listopada 2016

ogniem-pisana-recenzjaOgniem pisana to finałowy tom trylogii Obdarzeni autorstwa Marcusa Sakey’a o agencie Nicku Cooperze i jego walce o prawo do współistnienia ludzi normalnych  i tych posiadających niezwykle zdolności. Szokujące zakończenie Lepszego świata nie pozostawiało czytelnikowi wyboru, który musiał sięgnąć po ostatnią część znakomitego thrilleru science-fiction.

Po wykryciu spisku na najwyższych państwowych szczeblach i odsunięciu prezydenta USA od władzy, Cooper zostaje doradca nowo obranego prezydenta Clay’a, którego głównym celem jest zbudowanie „lepszego świata” (na czym była skupiona druga część serii). Niestety, jego wysiłki włożone w kreowanie nowej rzeczywistości zostają zniweczone, a sam Nick zabity przez Sorena Johansena, terrorystę z ugrupowania Johna Smitha. Jego syn Todd w tym samym dniu także zostaje ranny i zapada w śpiączkę, Biały Dom i wszyscy w nim zgromadzeni lokatorzy zostają dosłownie zniszczeni, a w stanie Wyoming w masakrze ginie ponad 75 tysięcy żołnierzy amerykańskiej armii.  Częściową odpowiedzialność za te wszystkie wydarzenia ponosi Erik Epstein, twórca Reduty Nowy Kanaan, miejsca schronienia dla wszystkich obdarzonych. To właśnie tam powstają najnowocześniejsze wynalazki i odkrycia, które dają Epsteinowi ogromne możliwości działania: kontroluje on całą sieć informatyczną zarządzającą bronią rakietową, lotami samolotów, telekomunikacją i… internetem. Erik jest w stanie w ciągu kilku godzin wprowadzić do wszystkich komputerów na świecie szkodliwe oprogramowanie i doprowadzić do upadku Stany Zjednoczone. I to właśnie w jednej z podziemnych klinik po skomplikowanej operacji zostaje przywrócony do życia Nick Cooper.

Ogniem pisana rozpoczyna się od szaleńczego pościgu za Abrahamem Couzenem, twórcą serum RNA, które umożliwia zamianę zwykłych ludzi w obdarzonych (co zresztą przetestował na samym sobie). Jego tropem podążają agenci Daru, Nick Cooper oraz Ethan Park, współtwórca owego serum. Nowym prezydentem USA zostaje Gabriela Ramirez, która wraz z rządem planuje atak na Redutę Nowego Kanaanu. Rozpoczyna się wyścig o to, kto pierwszy dopadnie Couzena do którego dołącza także John Smith chcący przy pomocy niekodującego rna zmutować wszystkie wirusy grypy, by w ten sposób przemienić wszystkich ludzi. Ma to doprowadzić do wojny i chaosu, zaś ostatecznie doprowadzić do powstania nowego społeczeństwa. Pragnie „tworzyć historię ogniem pisaną”, co skrupulatnie przekazuje swoim zwolennikom. Na granicy stanu Wyoming zbierają się ochotnicy tworzący oddział milicji, która ma stoczyć bratobójczą walkę z mieszkańcami Reduty. Nieśmiertelny Nick rozpoczyna wyścig z czasem, aby zapobiec domowej wojnie, jak i Smith pragnący za wszelką cenę osiągnąć swój cel.

Markus Sakey doskonale buduje napięcie i roztacza wizję przyszłości, która za sprawą różnorodnych eksperymentów może okazać się realnym światem – być może gdzieś obok nas pojawi się genialny terrorysta, który z chaosu, zniszczenia i ognia będzie pragnął wyłonić nowy porządek świata. Wszak wszystkie rewolucje o wojny w ostatnim tysiącleciu służyły temu celowi próbując tworzyć nowy ład i porządek, nieznany dotąd nikomu wcześniej. Teorie spiskowe? Podejrzane pakty? Dziwne wypowiedzi polityków? Wystarczy tylko włączyć wiadomości i się samemu przekonać, że nadchodząca przyszłość kryje w sobie wiele zagadek, niebezpieczeństw, strachu i niepewności o dzień jutrzejszy.

Autor kreując nowego bohatera mającego uchronić od śmierci i chaosu mieszkańców USA, obdarza go niezwykłymi umiejętnościami – coś na wzór Kapitana Ameryki, Spidermana, Iromana i innych postaci z uniwersum Marvela  z tym, że w powieści Sakey’a takich obdarowanych jest o wiele więcej. Można ich przyrównać do społeczności X-menów, których część chciała pokojowo żyć z ludźmi, zaś inni przejąć kontrolę nad światem. Co do samej postaci Coopera nie można się zbytnio czepiać – to przede wszystkim kochający ojciec marzący o tym, aby jego dzieci dorastały w świecie bez przemocy i strachu. Dochodzi tu także motyw miłosny, bowiem jego serce równie gorąco bije dla byłej żony, jak i nowej ukochanej Shannon. Którą z nich wybierze Nick i czy uda mu się w końcu dopaść i zabić Johna Smitha?

Ogniem pisana to naprawdę wciągająca powieść łącząca w sobie elementy dystopii, sensacji i wątki science-fiction. Wyrównane tempo akcji, nagłe zwroty fabularne i przede wszystkim wiarygodnie wykreowani bohaterowie stanowią główne zalety finału serii Obdarowani. Marcusowi Sakey’owi udało się tworzyć zaskakujący thriller science-fiction, który w przyszłym roku trafia na ekrany kin (http://www.filmweb.pl/film/Brilliance-2018-704098). Czy trzeci tom utrzymał bardzo wysoki poziom otwierającego serię Niebezpiecznego daru? Tak. Czy warto po niego sięgać? Jak najbardziej! Dla miłośników skomplikowanych intryg oraz niespokojnych, podszytych dickową paranoją klimatów to idealna propozycja.17 Gorąco polecam wszystkim fanom fantastycznego kina spod znaku Marvela, komiksów DC, twórczości autora Blade Runnera oraz tym, którzy oczekują od literatury nie tylko czystej rozrywki, ale także intelektualnej przygody.

Pattyczak

Tytuł:  Ogniem pisana

Autor: Marcus Sakey

Cykl: Obdarzeni, tom III

Tytuł oryginalny:  Written in fire. Brilliance 2016

Tłumaczenie: Maciej Szymański

Wydawnictwo: Rebis

Data i miejsce wydania:  09/08/2016 Poznań

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydanie: I

Liczba stron: 390

ISBN: 978-83-7818-696-0

Recenzja ukazała się najpierw na stronie Gildii.

Podsumowanie

Ogniem pisana

Ogniem pisana
  • 8/10
    Fabuła
  • 8/10
    Stylistyka
  • 8/10
    Wydanie

Zalety

  • zakończenie wszystkich wątków
  • ciekawa wizja społeczeństwa
  • mutanci

Wady