4 sierpnia 2019

Oto idealna propozycja dla miłośników wielkich powieści obyczajowych XIX wieku. Saga rodu Forsythe’ów pióra Johna Galsworthy’ego to przepiękna, wielopokoleniowa opowieść o trzech pokoleniach bogatej, mieszczańskiej rodziny Forsythe’ów, która rozpoczyna się w latach 80. XIX wieku i kończy w okresie tuż przed drugą wojną światową.

W pierwszym tomie zatytułowanym Posiadacz czytelnik poznaje początek dramatycznych wydarzeń, jakie dotknęły majętną rodzinę. W 1886 roku w Londynie rodzina Forsythe’ów wydaje przyjęcie zaręczynowe June Forsyte oraz architekta Filipa Bosinney’a. Senior rodu, pan Jolyon, ojciec dziesięciorga dzieci, zaprasza na nie również Soamesa Forsyte’a oraz jego piękną żonę Irenę, przyjaciółkę June, od których to rozpoczyna się seria niefortunnych zdarzeń.

Soamers jest tytułowym posiadaczem, prawnikiem w rodzinnej kancelarii, człowiekiem małostkowym i zawistnym. Nie rozumie, czego jego własna żona nie jest w stanie go znieść, dlatego winą za jej zachowanie obarcza przyjaciółki. Postanawia zatrudnić Bosinney’a, który ma za zadanie zbudować dom na wsi. Nie wie jednak, że to stanie się początkiem końca rodu Forsythe’ów. Na czym polega cały skandal obyczajowy? Otóż Irena i Filip są z wzajemnością w sobie zakochani, jednak sztywne reguły życia mieszczan oraz wizja wzbogacenia się i zdobycia upragnionej pozycji społecznej wydają się być o wiele cenniejsze niż szczęśliwe życie u boku połówki.

Stylistyka autora, Johna Galsworthy’ego, przypomina prozę Marcela Prousta oraz Jamesa Joyce’a. W swoim utworze koncentruje się na historii mieszczańskiej rodziny w każdym, najdrobniejszym szczególe, począwszy od ubioru, poprzez zachowanie, aż po streszczenie najważniejszych wydarzeń z życia danego bohatera. Dialogi między poszczególnymi postaciami bardzo dobrze oddają mieszczańską mentalność Brytyjczyków u progu XX wieku: zawiłość rodzinnych relacji zamkniętych w ryzach twardych konwenansów. Początkowo może przytłaczać ogromna liczba bohaterów – zwłaszcza, że bardzo wielu z nich pojawia się w tle wobec głównego, miłosno-obyczajowego wątku i nie ogrywa większej roli na tle fabuły.

Saga rodu Forsythe’ów z pewnością należy do wielkich powieści obyczajowych XIX wieku: cechuje się doskonałym opisem tradycji i konwenansów, bezwzględnego podporządkowania się głowie rodu, wyolbrzymienia znaczenia własnej rodziny przy jednoczesnej małostkowości, zbytniej pewności siebie, a także prób ignorowania nieuchronnego skandalu.

Cały dramat rodzinny wynika ze złego postrzegania swojej roli: Soamers uważa, ze jego żona Irene z domu Heron jest jego własnością i powinna być mu uległa i posłuszna w każdym aspekcie życia. Nie zauważa powolnego rozpadu małżeństwa, co stanowi niewątpliwie problem wśród bogatej klasy średniej. Najstarszy członek rodu pilnuje, aby nikt pod żadnym pozorem nie zhańbił rodowego nazwiska, nawet za cenę wielkiego poświecenia. Nienaganna opinia wśród bogatych mieszczan, a także dbanie o majątek stanowią najważniejsze wartości w rodzinie Forsythe’ów.

Mimo pozornej nonszalancji to właśnie debaty o stanie finansów wiodą prym wśród dysput – kto ile ma, jak się komu wiedzie, kto stracił, a kto ma na oku kolejny, wielki interes do ugrania. Jednak warto mieć na uwadze, iż powieść rozgrywa się w czasach wielkich przemian społeczno-gospodarczych: to, co obecnie stanowi wielką wartość, to za kilka lat zamienia się w nim nieznaczący biznes. Domy, akcje, udziały i hipoteki wypełniają niemal każde spotkanie.

Książka została wydana wcześniej w naszym kraju w ramach serii Najsłynniejsze powieści dla kobiet wydawnictwa Hachette Polska, dlatego wielu czytelników mogło ją zwyczajnie przegapić. W Wielkiej Brytanii dwukrotnie nakręcono serial na podstawie nagrodzonej powieści, w 1967 oraz 2002 roku. Najważniejszą jednak kwestią jest fakt, że książka została nagrodzona Noblem w 1932 roku i stanowi kontynuację Nowoczesnej komedii, wcześniejszego dzieła Johna Galsworthy’ego.

Saga rodu Forsythe’ów to brytyjski odpowiednim polskiej Moralności Pani Dulskiej. Wstręt do wiktoriańskiej Anglii podbudowany jest także marksistowską ideologią: nie ma tu postaci dobrych ani złych, bo wszystko determinuje kultura, stan majątkowy rodziny oraz społeczne konwenanse. Pochwała zdrady i rozwodu wydaje się być zbawieniem od małżeńskiego ucisku, fałszu i obłudy dodatkowo ubranej w katolicki płaszczyk moralno-etyczny. Tym bardziej nie widzi społeczna rola pisarza: działa społecznego prowadzącego kwestie na rzecz praw kobiet, ratowania zwierząt oraz zwolennika reformy więziennictwa.

Saga rodu Forsythe’ów to wielowątkowa powieść traktująca o krzywdzie ludzkiej, zatracaniu wartości i jednocześnie bardzo dobry przykład literackiego opisu kryzysu gospodarczego na przełomie XIX i XX wieku. Galsworthy dostrzega wszechobecną obłudę, konformizm, dwulicową moralność oraz brak ambicji i intelektualną bierność brytyjskiej klasy średniej. Doskonała propozycja dla miłośników literatury XIX wieku.

Saga rodu Forsythe’ów. Posiadacz (John Galsworthy)

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu

Prószyński S-ka

Patrycja „Pattyczak” Wieleba

Tytuł: Saga rodu Forsythe’ów. Tom I. Posiadacz

Autor: John Galsworthy

Tytuł oryginalny: The Forsyte Saga. The Man od Property

Tłumaczenie: Róża Centnerszwerowa

Wydawnictwo: Prószyński

Data i miejsce wydania:28/05/2019 Warszawa

Oprawa: twarda

Wydanie: I

Liczba stron: 456

ISBN: 978-83-8169-085-0

Podsumowanie

Saga rodu Forsythe’ów. Posiadacz

Saga rodu Forsythe’ów. Posiadacz
  • 8.5/10
    Treść
  • 8.5/10
    Stylistyka
  • 8.5/10
    Wydanie

Zalety

  • krytyka wiktoriańskiego stylu życia
  • obraz upadku wyższej klasy średniej
  • szczegółowość opisu życia społeczno-obyczajowego

Wady