Eric Emmanuel Schmitt, francuski filozof, dramaturg i eseista w powszechnej świadomości czytelniczej zasłynął dzięki niewielkich rozmiarów książce zatytułowanej Oskar i Pani Róża, niesłychanie wrażliwej, pełnej dobroci i troski o drugiego człowieka historia chorego chłopca. Tajemnica Pani Ming to niewielkich rozmiarów nowela wchodząca w skład Opowieści o Niewidzialnym, do którego zalicza się również Dziecko Noego, Pana Ibrahima i kwiaty Koranu, Zapasy z życiem, wspomnianego już Oskara i Panią Różę oraz krótką historię o buddyjskim joginie Milarepie.
Tytułowa Pani Ming jest zwykłą babcią klozetową pracującą w chińskim Grand Hotelu. Mimo tak mało prestiżowego stanowiska, bohaterka jest przekonana o wielkiej godności, jakiej dostąpiła piastując ową służbę, bowiem żyje w kraju zdominowanym przez męski światopogląd. Narratorem opowieści jest francuski biznesman, który przypadkiem wdaje się w rozmowę ze starszą kobietą. Krótka wymiana zdań bardzo szybko schodzi na temat rodziny. Chinka snuje opowieść o swoich dziesięciorgu dzieciach, odkrywając przed Francuzem ich wady oraz zalety, a wszystko to w otoczce uniwersalnych prawd moralnych dotyczących pożycia społecznego.
Chiny fascynują mężczyznę, zaskakują go wysoko cenione wartości etyczne oraz posłuszeństwo ludności wobec zwierzchników. Niemniej opowieść pani Ming wzbudza w nim pewne podejrzenia, bowiem nie jest w stanie zrozumieć, jakim cudem kobieta jest matką aż dziesięciorga pociech, kiedy to w kraju obowiązuje pozwolenie wyłącznie na jedno dziecko. Nie przypuszcza jednak, że poczciwa staruszka i w jego postawie znalazła nutkę fałszu, która położy się cieniem na jego dalsze losy.
Tajemnica Pani Ming jest wielką metaforą wychwalającą konfucjuszowy styl życia, zaś uosobieniem tych wartości stanowi osoba Chinki. Częstokroć wygłasza różnorodne pochwały moralne, wyprzedza odpowiedź zanim mężczyzna zada pełne pytanie, a także w dowolnym momencie jest w stanie uciąć dyskusję, jeśli rozmówcy nie podoba się jej wypowiedź. Czasami jej wypowiedz są zbyt sentencjonalne, rażąc jednocześnie pochwałą chińskiej filozofii oraz wprowadzają lekki zamęt do europejskiego światopoglądu chlubiącego cnotę prawdy. Dlaczego? Otóż z historii życia jej dzieci wynika jednoznaczna nauka: milczenie jest o wiele lepsze od mówienia prawdy, bowiem nie niesie za sobą cierpienia i nie razi godności drugiej osoby.
Schmitt dzięki jednostkowej historii stara się łagodzić jednoznaczną ocenę moralną, jaką obdarowuje się kłamcę. Wydawać się to może co najmniej niesmaczne, niemniej wyjaśnienie tytułowej tajemnicy pani Ming początkowy osąd autora staje się w pełni usprawiedliwiony. Lektura nowelki jest doskonałym przykładem idei białego kłamstwa. Tajemnica Pani Ming skrywa w sobie wiele pytań: o granice matczynej miłości, koszty mówienia prawdy oraz powody okłamywania najbliższych, życiowy cel i szacunek dla bliźniego, a wszystko go celowo niedopowiedziane, refleksje pozostawione ocenie czytelnika. Prosta historia pozostawiająca za sobą skomplikowane myśli skryte głęboko między wierszami.
I właśnie w poruszaniu tych niewidzialnych tematów towarzyszących każdemu człowiekowi niezależnie od szerokości geograficznej, które stanowią istotę człowieczeństwa, Schmitt jest mistrzem. Jego prozę cechuje łagodność i metaforyczność, tworząc lekturę pełną uniwersalnych refleksji dla każdego czytelnika, bez względu na wiek i preferencje gatunkowe. I z taką rekomendacją polecam Tajemnicę Pani Ming.
Pattyczak
Tytuł: Tajemnica Pani Ming
Autor: Eric Emmanuel Schmitt
Wydanie oryginalne: Les dix enfants que madame Ming n’a jamais eus, Paryż 2012
Tłumaczenie: Łukasz Müller
Wydawnictwo: Znak literanova
Data i miejsce wydania: Kraków, 17.02 2014
Oprawa: twarda
Wydanie: I
Liczba stron: 80
Recenzja ukazała się najpierw na stronie Gildii.