Włóczykij Agnieszki Taborskiej pozostawia czytelnika z jedną, ale to bardzo ważną nauką: psie życie zaczyna się od wyciagnięcia losu na loterii i tylko od nas, ludzi, zależy, czy zwierzaki zaznają w życiu odrobiny szczęścia. To opowieść o psiej wędrówce przez życie: tej dosłownej i tej metaforycznej. Nigdy nie wiadomo, kiedy pewnego dnia odmieni się psi los i zwykły przybłęda stanie się kochanym domowym pupilem lub też kundelek-zabawka wyląduje na bruku.
Włóczykij wędruje i opowiada, co spotkał w swoim psim życiu i muszę przyznać, ze są to w większości smutne historie: o porzuconej suce z małymi szczeniakami, przeżartych i otyłych psiakach leżących całymi dniami na kanapie i tych pracujących w cyrku (ale tylko z powodów finansowych, bo tak naprawdę nie lubią swojej pracy). Najsmutniejszy jest jednak obraz psa czytającego ogłoszenia o zagonionych zwierzętach, który z łzami w oczach szuka swego właściciela i liczy, że to właśnie o nim jest ów papierowy anons na słupie.
Są też pozytywne aspekty psiej wędrówki: to niczym nieokiełznana wolność, możliwość podążania swoimi drogami, obserwacji świata. Nie znajduje się pod ciągła obserwacją jak jego psi koledzy na wystawie i nie musi całymi dniami przebywać w psich hotelach. Opowieść o szukaniu szczęścia i pokonywaniu samotności nie jest w stanie pozostawić czytelnika obojętnego na tę historię. Chwyta mocno za serce.
Włóczykij Agnieszki Taborskiej to przede wszystkim świetna nauka wrażliwości. Nie ma znaczenia wielkość, rasa, płeć czy też charakter psa – to nasi przyjaciele, o których nie możemy zapominać. Historia snuta przez bezpańskiego psa cieszy i zarazem zasmuca, bo tak naprawdę los zwierząt zależy od nas samych, a ludzkie decyzje, jak los bezpańskich kundli, są trudne do odgadnięcia.
Włóczykij posiada piękne ilustracje kreski Krystyny Lipki-Sztarbałło bardzo dobrze wpasowujące się w klimat książeczki: mimo kolorowych barw jest w nich jakaś doza nostalgii i smutku, która chwyta za serce i długo nie puszcza.
![](https://portafortunas.pl/wp-content/uploads/2018/09/IMG_20180925_163832-768x1024.jpg)
![](https://portafortunas.pl/wp-content/uploads/2018/09/IMG_20180925_163942.jpg)
![](https://portafortunas.pl/wp-content/uploads/2018/09/IMG_20180925_163904.jpg)
Zdecydowanie to nie jest książka tylko dla dzieci, lecz dla wszystkich, którym szczerze leży na sercu los zwierząt (nie tylko psów, ale i pozostałych domowych pupili). Włóczykij, chociaż nie bezpośrednio, to zachęca do adopcji takiego psia-włóczykija, bo tacy wędrujący kompani marzą i czekają, aż ktoś udzieli im schronienia i okaże miłość. A oni odwdzięczą się tym samym, oddając swą psią wolność, wierność i przyjaźń.
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu
Prószyński
Włóczykij (Agnieszka Taborska)
Pattyczak
Tytuł: Włóczykij
Autor: Agnieszka Taborska
Ilustracje: Krystyna Lipka-Sztarbałło
Wydawnictwo: Prószyński
Data i miejsce wydania: 13/09/2018 Warszawa
Oprawa: twarda
Wydanie: I
Liczba stron: 30
ISBN: 978-83-8123-341-5