0
2/10
Złoczyńcy znad Nilu (Steven Saylor)
Powieść historyczna / 12 lutego 2016

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Stevena Saylora, nie należało ono do najbardziej udanych – muszę przyznać, że mocno się rozczarowałam jego książką. Kryminalna powieść z czasów rzymskich – właśnie to obiecywał mi napis na okładce, a ja uwierzyłam, że rzeczywiście otrzymam taka historię. Niestety skończyło się na tym, że kupiłam kota w worku – książka okazała się bliżej niezidentyfikowanym utworem, który to niby ociera się o kryminał, czy dokładniej o powieść sensacyjno-awanturniczą, jednak całe to przyporządkowanie jest grubymi nićmi szyte. Znajdziemy w niej na pewno przygodę, czy ciekawą i niezwykłą zależy już od gustu czytelnika, a także balansowanie na granicy prawa, choć niezamierzone przez protagonistę, w końcu odnajdziemy również wątek miłosny, jedyny potraktowany bardziej na poważnie. Tylko, że każdy z tych elementów nie do końca okazuje się tym, czym powinien. Zacznijmy jednak od początku. Czyli od porwania niewolnicy Gordianusa – Bethesdy. Dziewczyna zostaje uprowadzona przez szajkę zbirów, a bohater rozpacza po jej stracie. W końcu kocha swoją niewolnicę jak mało kogo. Właśnie owo uczucie przyczynia się do tego, że młody Rzymianin rusza na ratunek ukochanej – chce odnaleźć grupę porywaczy i odbić dziewczynę. Oczywiście nie będzie to łatwe zadanie, tak przynajmniej mówi rozsądek. Czy bohaterowi uda się odzyskać…

4
7/10
Magnus Chase i bogowie Asgardu. Miecz Lata (Rick Riordan)
Powieść młodzieżowa / 10 lutego 2016

Rick Riordan to niewątpliwie jeden z najbardziej poczytnych współczesnych pisarzy literatury młodzieżowej. Jego cykl o przygodach Percy’ego Jacksona zdobył już miano światowego bestsellera, czytelnicy z różnych kontynentów z zachwytem śledzą kolejne przygody tego bohatera. Rick Riordan uwielbia wplatać do swoich powieści elementy różnych mitologii. Wspomniana seria o podróżach i nastoletniego Percy’ego jest mocno połączona z mitologią grecką, inny utwór autora, „Kroniki rodu Kane”, to z kolei wariacja na temat egipskich wierzeń. Pisarzowi nie pozostało więc nic innego, jak sięgnąć w końcu po nordyckie podania. Najnowsza książka Riordana, „Magnus Chase i bogowie Asgardu”, opiera się właśnie na tej mitologii. I tak, miłośnicy serii o synu Posejdona otrzymają kolejny utwór, który stanie się ich literackim uzależnieniem. Magnus Chase nie ma lekko – od dwóch lat jest bezdomny, poszukują go różnego rodzaju instytucje zajmujące się sierotami oraz policja. Jakby tego było mało, spora grupka osób podejrzewa chłopaka o związek ze śmiercią jego rodzicielki – Natalie. Oczywiście bohater nie miał z tym nic wspólnego; to niebezpieczne wilki uśmierciły jego mamę. Tylko który dorosły uwierzyłby w taką historię. Wilki? W centrum Bostonu? Chyba ktoś tu się naoglądał za dużo horrorów. A jednak, Natalie została zabita przez krwiożercze bestie – chroniła przed nimi syna. Magnus czuje…

0
8.5/10
Honor krwi (Tom Wolfe)
Powieść obyczajowa / 7 lutego 2016

Zarówno w europejskich, jak i amerykańskich mediach dziennikarze i współprowadzący programy starają się unikać kontrowersyjnych wypowiedzi, które oscylują wokół różnic światopoglądowych (zwłaszcza wyznawanej religii) oraz koloru skóry (chyba każdy słyszał o przepychankach o rasistowską wymowę wiersza Tuwima Murzynek Bambo i zakazie używania takich leksemów, jak „murzyn”, „czarny” itp.). Wyjątek od tej reguły poprawności politycznej stanowią animowane filmy dla dorosłych (głównie South Park i Family Guy) oraz… literatura. Tom Wolfe, autor znakomitej powieści Nazywam się Charlotte Simmons, tym razem wziął na warsztat mniejszości etniczne, opisując choroby społeczne toczące Amerykanów i stawiając im dość wstrząsającą diagnozę. Historia, jaka rozgrywa się na kartach Honoru krwi, (mimo sporej objętości – nieco ponad 700 stron), nie jest zbyt rozbudowana. Akcja powieści rozgrywa się we współczesnym Miami, mieście-tyglu różnorodnych mniejszości narodowych, wyznaniowych oraz światopoglądowych. Młody, bo raptem 22-letni policjant kubańskiego pochodzenia, Nestor Camacho, przypadkowo przyczynia sie do deportacji przeciwnika rządow Fidela Castro (czytaj: nieumyślnie skazał go na śmierć). Został wyznaczony do akcji uratowania zdesperowanego imigranta, który utknął na maszcie statku, który – nie dotknąwszy jeszcze amerykańskiej ziemi – musiał zostać odesłany z powrotem do kraju, z którego pochodzi. W przeciągu kilku godzin duma i poczucie spełnionego obowiązku związane z uratowaniem Kubańczyka przemieniają się w irytację, złość…

0
5.8/10
Przekraczając granice (Oksana Pankiejewa)
Fantasy / 4 lutego 2016

Z tomem otwierającym cykl Kroniki Dziwnego Królestwa mam nie lada problem. Z jednej strony jest to naprawdę świetna pod względem literackim parodia świata fantastycznego znanego z baśni rozpoczynających się od słów Dawno, dawno temu za siedmioma górami i siedmioma lasami… z naprawdę zabawnymi postaciami, zaś z drugiej strony praktyczny brak jakiejkolwiek akcji sprawia, że właściwie nie można stwierdzić, czy książka jest dobra, czy też zła. Jednak wszystko po kolei. Dwudziestokilkuletnia studentka filologii hiszpańskiej przez pomyłkę trafia do królestwa Ortanu, rządzonego przez króla Szellara. Jak to się stało? Otóż Olga, podobnie jak inne osoby, znalazła się na granicy życia i śmierci, i tylko dzięki działaniom bardzo niesfornego, a przy tym ciapowatego księcia Mafieja, trafia do baśniowej krainy. Na szczęście dziewczyna dostaje się w dobre ręce Elmara, który wprowadza ją w świat Ortanu: przybliża jej rządzących krajem i ich rodzinne powiązania , opowiada dzieje samego królestwa oraz Mistralii – krainy słynącej z tortur, rewolucji i chęci rozlewu krwi. Wyjaśnia także zasady, wedle których kobiety muszą chodzić w spódnicach i przedstawia dowody na to, że smoki to naprawdę bardzo mądre stworzenia, które od czasu do czasu wymagają ofiar w postaci dziewic. Jak nietrudno się domyślić, Olga nie pasuje do baśniowego świata. Krótko ostrzyżone…

0
9/10
Świat według Garpa (John Irving)
Powieść obyczajowa / 28 stycznia 2016

Kiedy w 1976 roku światło dziennie ujrzała nowa powieść amerykańskiego pisarza, Johna Irvinga, mało który czytelnik mógł przypuszczać, iż za kilka lat jej ekranizacja Świat według Garpa z Robinem Williamsem w roli tytułowego bohatera, podbije serca widzów i stanie się przyczynkiem do głębszej refleksji krytyków nad ironią ludzkiego losu. I chociaż jest to najbardziej znana powieść laureata Oscara, to jednak wieczną sławę przyniosła mu wygrana nominacja za najlepszy scenariusz adaptowany z filmu Wbrew regułom, który stworzył na podstawie własnej książki Regulamin tłoczni win. Kto oglądał jeden z powyższych tytułów, będzie miał względny ogląd, z jakiego typu prozą będzie miał do czynienia, sięgając po papierowy pierwowzór Świata według Garpa. Pełen ironii język będzie towarzyszył czytelnikowi w nawet najbardziej absurdalnych sytuacjach, oddając przewrotne życie głównego bohatera, S.T. Garpa. Już samo miejsce poczęcia głównego bohatera było zaskakujące i co najmniej budzące wątpliwości, bowiem matka protagonisty, pochodząca z bardzo konserwatywnej rodziny, oznajmiła swoim rodzicom, iż urodzi dziecko, które powstało jako efekt pielęgniarskiej opieki nad rannym żołnierzem. Ojciec Garpa nie pamięta, kiedy to się stało, a na dodatek dość szybko umiera na skutek poniesionych w czasie II wojny światowej ran. Rodzicielka chowa chłopca w liberalnym, aseksualnym duchu, co widać już chociażby w inicjałach imienia bohatera…

0
5.3/10
Antipolis (Tomasz Fijałkowski)
Fantasy / 23 stycznia 2016

Akcja Antipolis rozgrywa się w 1936 roku. Dla autora, jako polonisty, to bardzo ważna data, bowiem to właśnie w połowie lat 30-tych nastąpiło apogeum katastrofizmu w literaturze polskiej: poeci i pisarze wieścili rychły koniec świata, utratę dotychczasowych wartości, nieuniknioną zagładę i zatracenie podstaw człowieczeństwa. Fijałkowski wykorzystał ów dekadencki klimat, przenosząc go na łamy swojej debiutanckiej powieści. Czy jednak pomieszanie nihilistyczno-pesymistycznych postaw z elementami fantastyki wyszło autorowi na dobre? Otóż niekoniecznie. Antipolis to powieść z gatunku historii alternatywnych. Rzeczypospolita jest europejskim mocarstwem z potężnym wojskiem, silną gospodarką i nieustraszonymi politykami. Dlaczego to właśnie Polsce przypadło to szczęście, by stać się kolebką spełnienia „amerykańskiego snu”? Otóż nasz kraj wygrał I wojnę światową i pokonał Rosję. Tytułowe Antipolis to stolica Korony (czytaj: Polski), gdzie swoją siedzibę ma Struktura: tajemna organizacja posiadająca w swoim dobytku skomplikowane urządzenie do przepowiadania przyszłości (wykorzystują do tego ludzi z niezwykłymi, ponadnaturalnymi zdolnościami, na przykład hybrydy powstałe ze związku kobiet z dziwną, pozaziemską istotą). W atmosferze nerwowości i katastrofizmu członkowie organizacji próbują zapobiec Zenitowi, zjawisku zetknięcia się dwóch światów, które wyzwala olbrzymią energię kosmiczną. Ma ono mieć miejsce właśnie w Antipolis, dlatego Strukturaliści próbują jak najszybciej zapobiec wydarzeniu, mogące negatywnie wpłynąć nie tylko na Polskę, ale także i na…

0
7.8/10
Imperium Ognia (Sabaa Tahir)
Fantasy / 18 stycznia 2016

Wydawnictwo Akurat zdaje się mieć coraz lepszą rękę, jeśli idzie o publikowanie naprawdę wciągających książek. Najpierw ukazał się Marsjanin, nieco niedoceniony, a z czasem, dzięki filmowi Ridleya Scotta, zdobywający rzeszę nowych fanów, a teraz debiutancka powieść young adult Saby Tahir, która podbiła serca recenzentów na całym świecie. Akcja Imperium Ognia rozgrywa się w bliżej nieokreślonym czasie. Chociaż w świecie autorki występują elementy magii, to ciężko jest określić, czy ma to miejsce w przyszłości, czy też przeszłości, bowiem tytułowe Imperium jest silnie inspirowane Cesarstwem Rzymskim. Pojawia się tu Akademia Wojskowa szkoląca Maski – najlepszej klasy zabójców i wojowników, centralne zarządzanie krajem z podziałem na pomniejszych dowódców oraz brutalne i ostre tępienie wszelkich ruchów sprzeciwiających się odgórnym zarządzeniom. Imperium, a konkretnie rządzący nim Wojanie podbijają kolejne ludy (jak chociażby Scholarów) i biorą ich w niewolę, pozbawiając kolejno praw obywatelskich, możliwości celebrowania świąt, a nawet swobodnego poruszania się po ulicach miasta. Krótko o fabule, aby zbyt wiele nie zdradzać i jednocześnie zachęcić do sięgnięcia po książkę – Scholarowie: Laia, jej dziadkowie i brat, padają ofiarą nocnego ataku Masek, w wyniku którego podejrzany o szpiegostwo na rzecz Ruchu Oporu Darien zostaje wzięty do więzienia, staruszkowie giną, a 17-letnia bohaterka cudem ucieka z miejsca zdarzenia….

0
6.7/10
Syn (Lois Lowry)
Science-fiction / 16 stycznia 2016

Uczucia, to jak postrzegamy innych ludzi czy otaczający świat albo reagujemy na pewne zdarzenia, tworzą i kształtują nasz charakter. Czym bylibyśmy, gdyby naszych wyborów i osądów nie definiowały emocje? Pustymi, posłusznymi wydmuszkami, które niczym roboty na ślepo wykonują powierzone im zadania? A może w ogóle by nas nie było? Co oznacza odebranie człowiekowi uczuć? To właśnie sferze emocji najwięcej miejsca poświęciła w swojej serii Lois Lowry. Pokazała społeczeństwo, które nie zna słowa „uczuciowość”. W „Dawcy” autorka zabiera czytelnika do krainy, gdzie mieszkańcy przestrzegają zasad i przyjętych norm, nie wykraczają poza swoje kompetencje oraz powinności, zażywają pigułkę tłumiącą ich emocje. W najnowszej książce z cyklu – „Synu” – jeszcze raz powracamy do tego wypranego z uczuć środowiska. Po co? Czwarty tom „Dawcy” to swego rodzaju spoiwo łączące trzy wcześniejsze historie. Czytelnik znowu odwiedza znany z pierwszej części świata – miejsce, gdzie rutyna i porządek stanowią główne wyznaczniki ludzkiego bytu, gdzie nie istnieją kolory, a prawdziwe uczucia są tłumione przez specjalne pigułki. Odbiorca poznaje czternastoletnią Klarę – dziewczynkę, która została wybrana na naczynie; służy społeczeństwu jako rodzicielka, zapewniając produkty dla nowych komórek rodzinnych. Podczas porodu dochodzi do komplikacji, przez co Klara traci certyfikat rodzenia i otrzymuje inne zadanie. Władze odsyłają protagonistkę do…

0
5.3/10
Na imię mi Zack (Mons Kallentoft i Markus Lutteman)
Powieść kryminalna / 14 stycznia 2016

Zack Herry, młody i zdolny funkcjonariusz oddziału specjalnego policji w Sztokholmie, osiąga kolejne sukcesy w tropieniu i wykrywaniu przestępców. Odwaga i brawura w działaniach sprawiają, że koledzy z pracy z zazdrością patrzą na jego osiągnięcia. Ale Zack ma też wiele na sumieniu: nocami włóczy się po nielegalnych klubach, gdzie bardzo łatwa dostępność narkotyków i innych używek zapewnia bywalcom odlotową zabawę. Co ciekawe, ani strach przed przełożonym, ani przed wydziałem wewnętrznym nie jest wystarczająco mobilizujący, aby Herry chciał zerwać z takim stylem życia. Tylko czas spędzany z Ester, 11-letnią sąsiadką, przynosi mu ulgę w trudach codziennego dnia, bowiem dziewczynka jest w stanie zrozumieć, jakie brzemię dźwiga Zack na swoich 27-letnich barkach. Pewnego ranka w mieszkaniu w Sztokholmie zostają znalezione cztery zamordowane kobiety pochodzenia azjatyckiego. Obok ciał znaleziono sfałszowane dokumenty. Osoba, która odkryła zwłoki i zawiadomiła policję, wkrótce zostaje podrzucona pod szpital poważnie okaleczona – rany na ciele wskazują, że została zaatakowana przez dzikie zwierzęta. Sprawcę najpoważniejszych w historii współczesnej Szwecji morderstw ma rozwiązać oddział specjalny Zacka. Tropy zbrodni prowadzą poprzez rasizm, ksenofobię, nienawiść do kobiet, handel ludźmi, a kończą się na związkach z terrorystyczną organizacją „Szare Wilki”. Która z tych poszlak okaże się prawdziwa, a która prowadzi donikąd? MSprawę mają wyjaśnić…

0
4/10
Sekta egoistów (Eric Emmanuel Schmitt)
Powieść obyczajowa / 12 stycznia 2016

Eric Emmanuel Schmitt zaskarbił serca polskich czytelników dzięki wzruszającym powieściom o dojrzewaniu, tolerancji, miłości, odmienności i wyrozumiałości. Oskar i Pani Róża, Dziecko Noego, Pan Ibrahim i kwiaty Koranu, Tajemnica pani Ming to utwory, których życiowe mądrości i pytania o sens człowieczeństwa, koegzystencję odmienności, nienawiści i cierpienia odzwierciedlają bolączki współczesnych narodów. Sięgając po niedawno opublikowaną, pierwszy utwór Francuza można czuć pewnego rodzaju niedosyt: nie jest to książka na tak wysokim poziomie, do jakiego przyzwyczaiły lektura uprzednio wydanych powieści. Młody mężczyzna o imieniu Gerard, podczas badań naukowych do językoznawczej pracy doktorskiej, znajduje w starej bibliotece wzmiankę o tajemniczej Sekcie Egoistów założonej przez Gasparda. Im mniej informacji może znaleźć na jego temat, tym bardziej zaczyna się fascynować jego osobą. Bohater porzuca swój projekt i zaczyna podróż po Europie. Coraz bardziej ogarniająca go obsesja sprawia, iż życie Gerarda zaczyna przypominać żywot szaleńca oderwanego od rzeczywistości. A samo zakończenie powieści zaskakuje i pozwala zweryfikować wszystkie emocje, jakie towarzyszyły lekturze. Sekta egoistów to taka literacka wydmuszka: niby piękna, kusząca, ale tak naprawdę nic sobą nie reprezentująca. Treść utworu skupia się w lwiej części na ukazywaniu rozważań filozoficznych, jakie propagował Gaspard: liczy się własne samozadowolenie nad szczęście i godność innych ludzi. Oświeceniowy filozof swoimi śmiałymi tezami przekracza…