Cassandra Clare potrafi kreować ciekawe i niezwykłe uniwersa. Autorka bestselerowej serii Dary Anioła zjednała sobie sympatyków na całym świecie, zaś dzięki swojemu podejściu w nadawaniu postaciom indywidualnych cech, stała się jedną z najpoczytniejszych autorek ostatnich czasów. I pomyśleć, że to wszystko zaczęło się od prostego fan fiction… Wystarczy z pasją wykonywać swoje hobby, by wiele osiągnąć. Bardzo dobrze widać to na przykładzie Cassandry Clare. Wprawdzie jej najbardziej rozpoznawalna seria Dary Anioła nie jest najlepszym cyklem, z jakim przyszło mi się zapoznać, ma wiele wad i czasami bywa za bardzo przesłodzona, ale dzięki kilku naprawdę interesującym postaciom i dobrze zarysowanym wątkom stała się rzecz niemożliwa, mianowicie polubiłam te książki, mimo że daleko im do mojego „ideału” powieści.
Do sięgnięcia po finalny wolumin trylogii zachęciła mnie niedawno debiutująca na ekranach kin druga część Igrzysk śmierci pod tytułem W pierścieniu ognia. I choć od lektury środkowego tomu minęło już prawie dziewięć miesięcy, to w mojej pamięci zachowała się większość wydarzeń. Kosogłos rozpoczyna się bezpośrednio po zajściach kończących drugą książkę – Katniss znajduje się w Trzynastym Dystrykcie, Peeta wraz z Johanną są przetrzymywani w Kapitolu, zaś Gale coraz aktywniej włącza się w działania rebeliantów. Finał niezwykłej trylogii skupia się na rozniecaniu buntu w pozostałych Dystryktach i wypowiedzeniu otwartej wojny wrogowi.
Jestem pod wrażeniem. Najnowszą pozycję autorstwa Anne Bishop, Pisane szkarłatem, skończyłam czytać dwa dni temu i do tej pory nie mogę przestać myśleć o tym, jaki wywarła na mnie wpływ. Znam każdą książkę amerykańskiej pisarki wypuszczoną na polski rynek księgarski przez wydawnictwo Initium: niektóre z nich były dobre (seria Czarne Kamienie), inne nie wywołały we mnie pozytywnych wrażeń (Efemera). Jednak żadna powieść Bishop nie uderzyła we mnie tak silnie i nie uzależniła tak mocno. Jedno jest pewne – strzeż się, drogi Czytelniku, ponieważ kiedy sięgniesz po najnowszą pozycję autorki, nie będzie dla Ciebie ratunku.