0
6.7/10
Podaruj mi miłość (antologia)
Powieść młodzieżowa / 12 grudnia 2015

Wybór idealnego prezentu, zwłaszcza dla książkoholika, stanowi nie lada wyzwanie. Najlepiej podarować miłośnikowi powieści coś ciekawego, napisanego przez znanego i poczytnego autora i może jeszcze z jakimś świątecznym motywem w tle… Tylko znalezienie pozycji, która spełnia te i zapewne jeszcze kilka innych kryteriów, nie jest łatwe. W tym roku to zadanie nie musi jednak otrzymać etykietki „awykonalne” – Wydawnictwo Otwarte postanowiło bowiem zrobić książkoholikom małą niespodziankę i wydać nietuzinkowy zbiór opowiadań połączonych motywem świąt, napisanych przez znanych autorów literatury młodzieżowej.. Jeżeli więc lubujesz się w tego rodzaju opowieściach, a święta to twój ulubiony okres w roku, ta książka musi wpaść w twoje ręce. „Podaruj mi miłość” to zbiór dwunastu świątecznych opowiadań młodzieżowych. Jak w przypadku każdej antologii bywa, tak i tutaj czytelnik znajdzie sporo perełek, ale i kilka słabszych historii. W ogólnym rozrachunku jest to jednak bardzo ciekawy i pozytywny zbiór – każde opowiadanie niesie ze sobą jakieś przesłanie. Jedno pokazuje, że należy doceniać to, co się ma, inne z kolei utwierdza czytelnika w przekonaniu, że marzenia jednak się spełniają, jeszcze inne rysuje sielankowy obraz, gdzie uczucie pokona każdą, nawet największą, przeszkodę. Dodatkowym atutem tej antologii jest to, że odbiorca może poznać styl autorów, o których słyszał, ale nie był…

0
8/10
Szczurynki (Olga Gromyko)
Powieść młodzieżowa / 28 listopada 2015

Nie czytałam książek z serii „Wiedźma” ani „Roku szczura” Olgi Gromyko, niemniej mam świadomość, że białoruska autorka fantasy ma rzeszę fanów w kraju nad Wisłą. Jak najlepiej rozpocząć literacką przygodę z nowym pisarzem? Niektórzy radzą, by rozpocząć od zbioru opowiadań, bowiem to w krótkich formach można dostrzec talent. Tak zaczynali nasi rodzimi fantaści, dlaczego więc by nie spróbować w ten sposób i z zagranicznymi autorami? Szczurynki to zbiór opowiadań, jak sama nazwa wskazuje, o szczurach. Ale nie byle jakich gryzoniach, lecz tych, które początkowo miały po prostu posłużyć do literackiego eksperymentu. Po obserwacji zachowania i zwyczajów wszystko miało się skończyć, niemniej Gromyko nie była świadoma, że wpadła jak śliwka w kompot. Zamiast jednego szczura przygarnęła ich kilka, a wszystkie przygody, emocje i reakcje ludzi opisała w krótkich i zabawnych historyjkach. Między nienawiścią a miłością jest bardzo cienka granica. I to właśnie ją udało się przekroczyć autorce. Z dzieciństwa wyniosła negatywne doświadczenia w temacie szczurów, zaś w życiu dorosłym zapałała do nich niezwykle pozytywnym uczuciem. I tak się to wszystko zaczęło, od opisów pierwszych kroków w zakładaniu szczurzej hodowli aż po wielogodzinną obserwację i czekanie, aż minie pasiukowy foch (Białołęcka specjalnie nie przetłumaczyła tego rosyjskiego słowa, pozostawiając je w oryginale ze…

6
6/10
Silver. Powrót na Wyspę Skarbów (Andrew Motion) – recenzja
Powieść młodzieżowa / 7 września 2015

Jedna z najpopularniejszych, można rzec – flagowych, powieści szkockiego twórcy, Roberta Louisa Stevensona, doczekała się kontynuacji. O jaką pozycję chodzi? Książkę, którą wielokrotnie przenoszono na ekrany albo do jakiej nawiązywano w innych produkcjach. Morska podróż, wielka przygoda, ukryty skarb i piraci – ta historia podbiła serca czytelników na całym świecie. „Wyspa Skarbów” to powieść marynistyczna, która zabiera odbiorcę w niezapomnianą podróż na zapomnianą przez boga wyspę, gdzie bohaterowie będą musieli zmierzyć się z niebezpieczeństwami. Andrew Motion postanowił sięgnąć po znany motyw i przedstawić historię rozgrywającą się czterdzieści lat po wydarzeniach opowiedzianych w dziele Stevensona. Jim Hawkins nasłuchał się za swojego życia od ojca, również Jima Hawkinsa, opowieści o tajemniczej Wyspie Skarbów i okrutnym Johnie Silverze. Młody bohater nigdy nie negował racji rodziciela, głęboko w sercu wyrył sobie wszelkie słowa od niego usłyszane. Do dnia, kiedy na jego drodze pojawiła się Natty – córka odwiecznego wroga ojca protagonisty – Johna Silvera. Dziewczyna proponuje bohaterowi interes życia – wyprawę na osławioną Wyspę Skarbów w celu odnalezienia pozostałych na niej sztabek srebra. Czy młody Hawkins, tak jak jego ojciec wcześniej, uda się w niebezpieczną wyprawę? Andrew Motion miał przed sobą trudne zadanie do wykonania – musiał stworzyć kontynuację, która zachwyci czytelnika tak samo…

3
5/10
Papierowe miasta (John Green) – recenzja
Powieść młodzieżowa / 4 września 2015

John Green to amerykański autor książek skierowanych do młodego czytelnika. Jego utwory chwytają za serce, wzruszają i zmuszają do myślenia. Kwestią czasu  było więc sięgnięcie po dzieła tego autora w celu ich ekranizacji. Rok temu w kinach pojawił się film oparty na książce Gwiazd naszych wina, teraz producenci sięgnęli po inny utwór Greena – Papierowe Miasta. Dla niektórych ekranizacja jakiejś książki to doskonały powód do sięgnięcia po jej książkowy pierwowzór – w celu porównania z kinową produkcją, uzupełnienia luk, jakie się w niej pojawiły czy z czystej ciekawości.  W przypadku Papierowych Miast rzeczywiście warto sięgnąć po powieść, gdyż film nie oddaje całej magii i ducha pozycji. Książka Greena jest zresztą idealną wakacyjną lekturą. Odkąd Quentin sięga pamięcią był szalenie zakochany w swojej sąsiadce, dawnej przyjaciółce, Margo. Kiedyś, jako dzieciaki, spędzali ze sobą każdą wolną chwilę, przeżywali najrozmaitsze przygody. Jednak pewnego dnia, tuż po odnalezieniu przez bohaterów zwłok mężczyzny, ich relacje oziębiły się – każde z nich poszło własną drogą, znalazło nowych znajomych. Margo stała się szkolną królową, natomiast Quentin zadowolił się życiem w cieniu. Mijają szkolne lata, zbliża się rozdanie dyplomów. Kilkanaście dni przed zakończeniem szkoły Margo prosi Quentina o pomoc w wypełnieniu jedenastu zadań. Chłopak, choć niechętnie, zgadza się towarzyszyć…

0
7/10
Fangirl (Rainbow Rowell) – recenzja
Powieść młodzieżowa / 26 sierpnia 2015

Zachwytom na amerykańskiej vlogo- i blogosferze nie było końca. Czytelnicy wielokrotnie sięgali po tę pozycję, by jeszcze raz zanurzyć się w skonstruowanym przez autorkę świecie. Uniwersum, w którym nie występowały ani magia, ani księżniczki, ani nawet smoki. Zamiast zamków pojawiły się uniwersyteckie katedry, a malownicze miasteczko zostało zastąpione szkolnym kampusem. I mimo że fantastycznej magii w tej książce jak na lekarstwo, to pojawia się jej inna odmiana , taka, która oczarowuje czytelnika już od pierwszych stron – świetny pomysł na historię. Rainbow Rowell, znana polskim czytelnikom dzięki niedawno wydanej w naszym kraju powieści „Eleonora i Park”, uraczyła odbiorców kolejną wciągającą i sympatyczną pozycją – „Fangirl”. Życie Cath zostaje wywrócone do góry nogami. Nie dość, że musi opuścić bezpieczne i znane mury szkoły, gdyż właśnie ukończyła liceum, to na dodatek czeka ją przeprowadza do akademika, gdzie będzie pełno obcych ludzi. Co gorsza, jej siostra bliźniaczka, Wren, nie ma zamiaru dzielić z nią pokoju; pragnie żyć pełnią życia i zasmakować studenckich klimatów. Sama. No dobrze, może nie do końca sama, lecz z poznaną niedawno Courtney, która zostaje jej współlokatorką. A co z Cath? Co z siłą i więzią bliźniczek? Co z wielką, wspólną siostrzaną przygodą? Cóż, Wren nie uwzględniła niczego takiego w…

0
6/10
Girl Online (Zoe Sugg) – recenzja
Powieść młodzieżowa / 28 lipca 2015

Penny to nastolatka, która garściami czerpie szczęście ze swego codziennego życia. Na co dzień uczęszcza do niewielkiego liceum w Brighton, gdzie plotkuje ze swoją przyjaciółką Megan i podkochuje się w szkolnym przystojniaku – Ollim, wieczorami zaś anonimowo prowadzi niezwykle popularnego bloga, w którym to opisuje życie dorastającej nastolatki. Penny spotyka się z Ollim na plażowe sesje fotograficzne, rozmawia z nim podczas przerw między kolejnymi lekcjami, oboje biorą też udział w szkolnym przedstawieniu. Wszystko zmienia się, kiedy podczas wyjazdu do USA ze swoimi rodzicami poznaje Noah. Dziewczyna nie ma pojęcia, że ma do czynienia z osobą znaną w artystycznym świecie, podobnie jak i chłopak, który zakochał się w słynnej brytyjskiej blogerce pod pseudonimem Girl Online. Warto wspomnieć kilka słów o samej autorce, bowiem jej osobiste doświadczenie związane z codzienną pracą bardzo wpłynęło na kształt debiutanckiej powieści. Zoe Sugg (alias Zoella) to słynna 25-letnia blogerka z Brighton, która posiada także vloga na Youtubie, odwiedzanego przez ponad milion subskrybentów. Jej wpisy dotyczące ubioru i życia codziennego (ang. lifestyle), które zaczęła publikować w 2009 roku na swojej stronie, zgromadziły setki tysięcy wiernych czytelników, którzy ochoczo wspierali ją w projekcie stworzenia własnej książki. I Zoe się to udało, bowiem w Girl Online wykorzystuje swoje blogerskie doświadczenie,…

2
7.3/10
Posłaniec (Lois Lowry) – recenzja

Nareszcie nadszedł ten moment – chwila, kiedy czytelnik otrzymuje odpowiedź na pytanie, jak zakończyły się losy protagonisty pierwszej części serii Lois Lowry „Dawca”. Zapewne większość z Was zastanawiała się również nad inną kwestią – w jaki sposób dwa tomy cyklu są ze sobą powiązane, pomijając oczywiście kwestię uniwersum i społecznych zmian zachodzących w mieszkańcach poszczególnych krain. W „Posłańcu” Lois Lowry kreśli losy bohaterów, których czytelnik poznał w „Dawcy” oraz „Skrawkach błękitu”. I muszę przyznać, że ten tom to jak dotąd najlepsza część serii. Mija kilka lat od wydarzeń opisanych w drugim tomie. Matty, młody przyjaciel Kiry, na dobre zadomowił się w znajdującej się za Lasem Wiosce. Zamieszkał w jednym domku z ojcem swojej przyjaciółki, pomagając mu w trudach dnia codziennego. Jako jedyny w Wiosce mógł bez żadnych przeszkód wchodzić do Lasu, dlatego został wyznaczony do specjalnego zadania polegającego na roznoszeniu wiadomości do innych ludzkich osiedli. W pewnym momencie spokój miejsca, w którym żyje Matty, zostaje naruszony, jakaś zła siła sięga do serc mieszkańców społeczeństwa. Jedynie bohater jest w stanie powstrzymać transformację swoich przyjaciół i bliskich. „Posłaniec”, jak już wspominałam , to najlepsza część cyklu, trzymająca w napięciu, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji i do tego to zakończenie… By nie zdradzać za…

Eleonora i Park (Rainbow Rowell) – recenzja
Powieść młodzieżowa / 6 maja 2015

Pierwsze dni w szkole bywają trudne, o czym przekonała się główna bohaterka książki autorstwa Rainbow Rowell, Eleonora. Dziewczyna podczas pierwszego spotkania z nowymi kolegami i koleżankami nie wzbudza ich sympatii, co więcej, staje się celem niestosownych żartów i psikusów. A wszystkiemu winne są jej wygląd i nastawienie. Po pewnym czasie bohaterka rozpala jednak w kimś ciekawość ; Park, chłopiec, który ustąpił jej miejsca w szkolnym autobusie, zaczyna dostrzegać w Eleonorze coś więcej niż tylko buntowniczkę mającą w głębokim poważaniu to, co myślą i mówią o niej inni. Dwójka nastolatków odkrywa, że łączy ich więcej, niż mogliby się spodziewać. „Eleonora i Park” to książka autorstwa amerykańskiej pisarki Rainbow Rowell, dzięki której zdobyła ogromne uznanie wśród zagranicznych BookTuberów. Jej kolejne powieści, „Fangirl” oraz „Landline”, jeszcze przed ujrzeniem światła dziennego wzbudzały spore zainteresowanie. W jaki sposób tak niepozorna pozycja, jak „Eleonora i Park” zyskała taką popularność? Czym ten literacki reprezentant Young Adult różni się od innych przedstawicieli gatunku? Na pewno stało się tak za sprawą wciągającej i intrygującej historii, której biegu nie da się przewidzieć z chirurgiczną precyzją. Są momenty, kiedy czytelnik dosłownie tonie w fabule, połyka słowo za słowem, bywają jednak i takie, gdy jedynym pragnieniem jest rzucenie tomem o ścianę. I…

Skrawki błękitu (Lois Lowry) – recenzja

„Skrawki błękitu” to drugi tom cyklu autorstwa amerykańskiej pisarki, Lois Lowry, „Dawca”. Niech Was jednak nie zwiedzie numeracja i klasyfikacja – ta książka to zupełnie inna historia, dotycząca innego bohatera, dokładniej bohaterki, rozgrywająca się w innym miejscu. Jeżeli pragniecie poznać dalsze losy Jonasza, ten tom nie da odpowiedzi na dręczące Was pytania. Historia opowiedziana w „Dawcy” nie ma wpływu na tę rozgrywającą się w „Skrawkach błękitu”, jednak obie książki łączy ze sobą bardzo wiele. Co takiego? Jeżeli czytaliście pierwszą powieść z serii, zauważycie, że model konstruowania fabuły jest bardzo podobny. Mamy bohaterkę, Kirę, która zostaje sierotą – jej rodzicielkę zabija ciężka choroba. Dziewczyna kuleje, co w społeczeństwie oznacza, że nie nadaje się do żadnej pracy i powinna zostać odesłana na Pole, gdzie zajmą się nią bestie. Starsi wioski postanawiają jednak ją ocalić, gdyż protagonistka ma dar, który chcą wykorzystać. I tutaj pojawia się pierwsze podobieństwo do historii Jonasza. Zarówno chłopiec, jak i Kira są predestynowani do wielkich rzeczy: on ma zostać kolejnym Dawcą Pamięci, czyli osobą przetrzymującą wspomnienia minionych czasów, ona natomiast musi zająć się naprawianiem szaty, na której wyszyto dawne losy ludzkości. Mamy więc wybrańców, zadania, jakie dostają do wykonania, oba związane z przeszłymi wydarzeniami, oraz nieoczekiwany zwrot akcji….

Lek na śmierć (James Dashner) – recenzja

Pierwszy tom serii Więzień labiryntu okazał się zaskakującą, dość oryginalną książką, w której główne miejsce zajął wątek inicjacyjny o budowaniu społeczeństwa przez grupę nastoletnich chłopców, którzy, zamknięci w tytułowym labiryncie, musieli zmagać się z różnorodnymi trudnościami. Bardzo dobre Próby ognia skupiły się na pustynnym survivalu, który zakończył się równie intrygująco jak początek trylogii. Lek na śmierć przynosi rozwiązanie wszystkich niewiadomych, jakie pojawiały się od początku tej niesamowitej historii. Górolot zabrał ocalałych z pustyni i przeniósł ich w bezpieczne miejsce. Bohaterowie mogli nareszcie odespać kilkadziesiąt okropnych godzin, wziąć prysznic i coś zjeść. Wtedy okazało się, iż część z nich została zamknięta w izolatkach, na ponad miesiąc. DRESZCZ nadal przeprowadza na nich swoje eksperymenty, tym razem obiecując przywrócenie pamięć, jeśli będą chcieli współpracować. I tu następuje rozłam: część postaci na czele z Teresą decyduje się na odzyskanie wspomnień, natomiast pozostali (Brenda, Jorge, Minho i Newt) pod przywództwem Thomasa próbują uciec poza dystrykt tej pozornie okropnej organizacji. Dlaczego pozornie? Okazuje się bowiem, iż DRESZCZ tak naprawdę jest dobry, a labirynt był prawdziwą oazą spokoju w porównaniu do tego, z czym muszą się zmierzyć w Denver (Dlaczego? Wystarczy sięgnąć do tekstu i wszystko staje się jasne). To miasto, które zamieszkują zarówno Poparzeńcy, jak i Odporni….