0
4/10
Sekta egoistów (Eric Emmanuel Schmitt)
Powieść obyczajowa / 12 stycznia 2016

Eric Emmanuel Schmitt zaskarbił serca polskich czytelników dzięki wzruszającym powieściom o dojrzewaniu, tolerancji, miłości, odmienności i wyrozumiałości. Oskar i Pani Róża, Dziecko Noego, Pan Ibrahim i kwiaty Koranu, Tajemnica pani Ming to utwory, których życiowe mądrości i pytania o sens człowieczeństwa, koegzystencję odmienności, nienawiści i cierpienia odzwierciedlają bolączki współczesnych narodów. Sięgając po niedawno opublikowaną, pierwszy utwór Francuza można czuć pewnego rodzaju niedosyt: nie jest to książka na tak wysokim poziomie, do jakiego przyzwyczaiły lektura uprzednio wydanych powieści. Młody mężczyzna o imieniu Gerard, podczas badań naukowych do językoznawczej pracy doktorskiej, znajduje w starej bibliotece wzmiankę o tajemniczej Sekcie Egoistów założonej przez Gasparda. Im mniej informacji może znaleźć na jego temat, tym bardziej zaczyna się fascynować jego osobą. Bohater porzuca swój projekt i zaczyna podróż po Europie. Coraz bardziej ogarniająca go obsesja sprawia, iż życie Gerarda zaczyna przypominać żywot szaleńca oderwanego od rzeczywistości. A samo zakończenie powieści zaskakuje i pozwala zweryfikować wszystkie emocje, jakie towarzyszyły lekturze. Sekta egoistów to taka literacka wydmuszka: niby piękna, kusząca, ale tak naprawdę nic sobą nie reprezentująca. Treść utworu skupia się w lwiej części na ukazywaniu rozważań filozoficznych, jakie propagował Gaspard: liczy się własne samozadowolenie nad szczęście i godność innych ludzi. Oświeceniowy filozof swoimi śmiałymi tezami przekracza…

0
5/10
Dom po drugiej stronie lustra (Vanessa Tait)
Powieść obyczajowa / 23 grudnia 2015

Już sam tytuł powieści Vanessy Tait dość mocno sugeruje, iż książka będzie powiązana z twórczością Lewisa Carrolla. Otóż nie tylko sama fabuła, ale także i personalne perypetie pretendują do tego, by łączyć ze sobą Dom po drugiej stronie lustra z Alicją po drugiej stronie lustra, ponieważ pisarka jest prawnuczką kobiety, która stała się pierwowzorem najsłynniejszej Alicji na świecie. Tait postanowiła przedstawić historię prababki, nieco ubarwiając białe plamy, wypełniając je zmyślnymi wydarzeniami. Dwudziestoośmioletnia Maria Prickett jest guwernantką trójki niesfornych dzieciaków (Ina, Alicja, Edyta) państwa Liddell. Z jednej strony to praca jej marzeń, zaś z drugiej ma świadomość, jak odbierają jej osobę otaczający ją ludzie. Kobieta uchodzi po prostu za starą pannę, w głębi serca marzącą o dokonaniu wielkich rzeczy. Możliwość obcowania wśród klasy średniej sprawia, iż staje się cichym świadkiem różnorodnych wydarzeń w domu swego pracodawcy. Obserwuje panią Liddell, jak ta spotyka się z przyjaciółkami, stroi w modne ubrania i nakłada kosztowne perły. Jednym z częstych gości Liddellów jest wielebny, pan Dodgson, który z czasem zaczyna coraz bardziej fascynować Marię, bowiem mężczyznę łączy niezwykła więź z dziećmi, a zwłaszcza małą Alicją, niesforną buntowniczką przeciw zastanej rzeczywistości. Wymienia z dziewczynką listy, opisując różnorodne historyjki, jak na przykład z niewielką buteleczką podpisaną „Wypij…

0
7.3/10
Ciałem rozumiem (Dawid Grosman)
Powieść obyczajowa / 20 grudnia 2015

Dawid Grosman to klasa sama w sobie. Ten jeden z najsłynniejszych izraelskich twórców nowoczesnej prozy tym razem bierze na warsztat temat małżeńskiej zdrady i zazdrości. W dwóch nowelach zamyka historię o obnażaniu ludzkiej duszy z jej najbardziej skrywanymi pragnieniami, fantazjami osób będących kochankami i jednocześnie obcych sobie ludzi. Gorączka opowiada historię Szaula, pomagającego niejako swojej małżonce Eliszewie w… utrzymywaniu romansu z innym mężczyzną. Bohaterem miotają jednak sprzeczne uczucia: z jednej strony zazdrość, zaś z drugiej – nie może się oprzeć pomaganiu, z namiętnością obserwując zachowanie żony. Wszystko w sobie dusi i dopiero po kilkunastu latach postanawia podzielić się swoją historią z bratową, Esti. W tytułowym opowiadaniu, Ciałem rozumiem, mamy do czynienia z nieco toksyczną relacją pomiędzy Rotem i jego matką Nillą. W trakcie czytania umierającej rodzicielce swoich opowiadań, analizuje swój stosunek do niej. Okazuje się, że źródło obecnego zachowania Nilli kryje się w przeszłości, w historii sprzed kilkunastu lat, pełnej pasji, namiętności i miłości. Wiodącym motywem książki jest silna uczuciowość tłumiona przez wiele dziesiątek lat. Czytając Ciałem rozumiem, można odnieść wrażenie, iż uczestniczy się w pewnego rodzaju telewizyjnym talk show. Czytelnik jak widz, w ciszy i skupieniu obserwuje, wysłuchuje życiową historię głównego bohatera, pełną emocji, poczucia winy, gniewu i żalu. Krok…

0
9.5/10
Stacja jedenaście (Emily St. John Mandel)

Pewnej zimowej nocy popularny aktor Arthur Leander, znany z licznych skandali, kilku małżeństw oraz niezliczonej ilości romansów, umiera w teatrze podczas finałowej sceny Króla Leara. Świadkiem tego wydarzenia jest kilkuletnia dziecięca aktorka Kirsten Reymond, która piętnaście lat później przemierza wraz z Podróżującą Symfonią amerykańską ziemię, wystawiając sztuki Szekspira. Dzień śmierci Leandera okazał się jednocześnie dniem zagłady ludzkości z powodu tajemniczego wirusa, który wybił 99,9% mieszkańców świata. Tak naprawdę Jedenasta stacja to powieść, której fabuła ledwie dotyka wątku fantastycznego, za to w dużej mierze skupia się na roli sztuki w społeczeństwie i sposobu, w jaki postrzega się całą rzeczywistość przez jej pryzmat. To książka przepełniona melancholią, piękna i jednocześnie bardzo nostalgiczna, traktująca o potrzebie obcowania z kulturą w nawet najbardziej ekstremalnych warunkach. Okazuje się, że obecność sztuki może stać się impulsem do utrzymania relacji między ludźmi, którzy chcą się skupić wokół nieuchronnie uciekającego piękna i wrażliwości, jaka zaczyna zanikać na ich oczach. Autorce w bardzo ciekawy sposób udało się uchwycić koniec znanej nam cywilizacji: z jednej strony przedstawia świat sprzed zagłady z punktu widzenia Arthura Leandera i kolejnych wydarzeń w jego życiu: rozstania, nowego związku, początków kariery, narodzin syna, kolejnego rozwodu i zbliżającej się śmierci. Z drugiej strony czytelnik ma do…

0
4.7/10
Małżeństwo aranżowane(Nell Freudenberger)
Powieść obyczajowa / 21 października 2015

Chociaż Małżeństwo aranżowane nie jest porywającą ani też pod żadnym względem odkrywczą powieścią, to jednak porusza pewien ważny problem, jakim jest międzykulturowy związek dwojga ludzi. I to nie w wersji light, lekkiej i przyjemnej relacji, lecz z punktu widzenia codziennego, mozolnego i nużącego życia, począwszy od gotowania i sprzątania w domu, skończywszy na kwestii mieszkania z teściami i wizytami członków rodziny. Amina dostała od życia ogromną szansę, możliwość mieszkania i edukacji w Stanach Zjednoczonych. Dla młodej Bengalki to jedyna możliwość, by wybić się ze swojej ubogiej wioski, zdobyć upragniony zawód i sprowadzić rodzinę do bogatego kraju. George też nie może zbytnio narzekać na swój los: ma dobrze płatną pracę i własny dom. Oboje poszukiwali miłości, tradycyjnych wartości i możliwości zbudowania dobrego i solidnego związku. W sieci trafili na siebie dzięki pośrednictwu portalu randkowego i dość szybko postanowili się ze sobą związać. Amina przeleciała pół świata, by przed państwowym urzędnikiem przysiąc, iż już na zawsze pozostanie dobrą i wierną żoną porządnego Amerykanina. Młodych dzieli niemal wszystko: sposób myślenia, religia, podejście do pracy i prowadzenia domu, a przede wszystkim kwestia mieszkania z rodzicami. Amina od samego początku napierała, by  jak najszybciej zebrać odpowiednią kwotę pieniędzy i sprowadzić jej rodziców do ich domu….

0
7.3/10
Pewnej nocy we Włoszech (Lucy Diamond) – recenzja
Powieść obyczajowa / 21 września 2015

Nie ma chyba nic bardziej denerwującego niż mylący blurb. Tym razem ten nieszczęśliwy zabieg redaktorski trafił się w powieści Lucy Diamond Pewnej nocy we Włoszech. I chociaż opis książki głosi, że to historia trzech kobiet, które poznały się na kursie językowym i w chwili życiowego kryzysu postanowiły wyjechać do Włoch, by odmienić swoje życie, to w gruncie rzeczy dostajemy książkę o zbliżającym się nieszczęściu, sposobach radzenia sobie z kryzysami oraz o umiejętności znalezienia bliskiego sercu pocieszyciela. Anna, pierwsza z bohaterek, to młoda, pełna energii dziennikarka, która dowiaduje się, że jej ojciec to rodowity Włoch. Dziewczyna postanawia zacząć uczyć się języka włoskiego, by wraz z chłopakiem wyjechać do pięknej Italii i tam odnaleźć swego rodzica. Niestety, partner nie jest tak entuzjastycznie nastawiony do wyjazdu, podobnie jak i jej matka Sophie, pracująca jako kelnerka we włoskim Sorrento około 30-letnia kobieta, od razu po ukończeniu szkoły postanowiła porzucić rodzimą Wielką Brytanię i podróżować do najsłynniejszych zakątków świata. Niestety, jej plany zostały pokrzyżowane przez chorobę ojca, stąd też musi się zmierzyć z bolesnym powrotem do domu i konfrontacją z rodzicami, z którymi od dawna ma na pieńku. Trzecią postacią jest Catherina. Całe swoje życie poświęciła rodzinie, wychowywaniu dzieci i opiece nad domem. Po odwiezienia…

0
5.8/10
Co by było gdyby? (Jemma Forte) – recenzja
Powieść obyczajowa / 19 września 2015

Jennifer mocno pokłóciła się z mężem, po czym w samym szlafroku i w kusej bieliźnie wybiegła na ulicę, gdzie potrącił ją samochód. W wyniku dość poważnego uszczerbku na zdrowiu zapadła w śpiączkę, w czasie trwania której zyskała zdolność zobaczenia swoich alternatywnych losów. Jak by wyglądało życie młodej Jen, gdyby podczas szalonych wakacji w Grecji postanowiła uciec do Australii z przystojnym i lubiącym lekkie narkotyki Aidanem? Czy byłaby szczęśliwa, gdyby związała się z informatycznym pedantem Timem? A może to właśnie życie u boku Steve’a zapewniłoby jej dobrobyt i szacunek wśród najbliższych? Trzydziestoośmioletnia Jennifer wyrusza w niezwykłą podróż, w trakcie której poznaje alternatywne ścieżki, jakimi mogło potoczyć się jej życie. Podróż wiodącą przez blisko 400 stron powieści. W rzeczywistości akcja Co by było gdyby? obejmuje trzy plany fabularne: pierwszy z nich dotyczy bieżących wydarzeń, czyli wypadku Jennifer, reakcji jej męża Maxa oraz najbliższej przyjaciółki Karen. Drugi z nich koncentruje się wokół historii małżeńskich problemów państwa Wright, a konkretnie ich trwającego od kilku miesięcy kryzysu (w tym kłopotliwej znajomości Maxa z koleżanką z pracy i wyrzutów, jakie robi mąż bohaterce chcącej iść do pracy po odchowaniu ich dwóch córeczek). Ostatnia część dotyczy alternatywnych ścieżek życiowych wyborów Jennifer: obejmuje nie tylko jej relacje z…

0
8.8/10
Nazywam się Charlotte Simmons (Tom Wolfe) – recenzja
Powieść obyczajowa / 30 sierpnia 2015

Myli się ten, kto uważa Nazywam się Charlotte Simmons za powieść traktującą o życiu rozwiązłych, amerykańskich studentów. Tak naprawdę książka Toma Wolfe’a to utwór poświęcony analizie stopniowego rozpadu systemu moralności młodej dziewczyny wychowanej w konserwatywnym, wręcz purytańskim środowisku amerykańskiej klasy średniej. Akcja powieści rozgrywa się na fikcyjnej uczelni Dupont, do której trafia wychowana w małym, górskim miasteczku bohaterka. Studiowanie na tej prestiżowej uczelni, znanej z wysokiej jakości kształcenia i wspaniałych, neogotyckich budynków, jest szczytem marzeń Charlotte Simmons. To dziewczyna wychowana surowo, dla której nocny powrót do domu po 22, włożenie spódnicy przed kolano i używanie jakichkolwiek, nawet „lekkich” wulgaryzmów typu „cholera” przekracza wszelkie normy przyzwoitości. Młoda kobieta dość szybko przekonuje się, że pruderyjne zachowanie i bycie grzeczną dla każdego w żaden sposób nie pomoże jej w nauce,  rozwijaniu kariery i nawiązywaniu kolejnych znajomości. W Dupont królują seks, imprezowanie, prywatne układy i pieniądze. Najważniejsi ludzie pochodzą z bogatych elit, dla których codziennym chlebem są hedonistyczne rozrywki i spełnianie wyuzdanych zachcianek. Pytaniem, jakie stawia autor, nie ogranicza się do prostej odpowiedzi na, czy Charlotte, skromna dziewczyna o niezwykle silnym kręgosłupie moralnym, da się uwieść amoralnemu towarzystwu. Zamiast tego należałoby się zapytać, kiedy to się stanie? Tom Wolfe nie stworzył powieści o zepsutym…

0
10/10
Judasz (Amos Oz) – recenzja
Powieść obyczajowa / 24 sierpnia 2015

Najnowsza powieść Amosa Oza, pt. Judasz to historia o samotności, zagubieniu, pożądaniu i poszukiwaniu własnego miejsca na Ziemi.  Poszukującym jest Szmuel Asz, który na przełomie 1959 i 1960 roku, w niewielkim mieszkaniu w Jerozolimie, postanawia zmierzyć się z największą kwestią teologiczną, która ponad 2000 lat temu podzieliła Żydów i chrześcijan. Młody student, wspomniany Szmuel Asz, zbierający materiały do swojej pracy magisterskiej Jezus w oczach Żydów, zostaje zmuszony do rezygnacji ze studiów. Przyczyną tej sytuacji jest bankructwo firmy jego ojca, który dotychczas finansował edukację syna. Powiada się, że „nieszczęścia chodzą parami”, tak też staje się w przypadku głównego bohatera. Szmuel zostaje porzucony przed swoją ukochaną Jardenę, która szybko wychodzi za mąż za byłego chłopaka. Pisanie pracy magisterskiej utyka w martwym punkcie, a całe dotychczasowe życie młodego mężczyzny zamienia się w pustkę i chaos. Przysłowiowym światełkiem w tunelu okazuje się  tymczasowa praca zarobkowa, mająca zapewnić byt głównemu bohaterowi. Trafia on na ulicę Rabina Elbaza w Jerozolimie, gdzie w zamian na kwaterunek i niewielkie wynagrodzenie ma zostać towarzyszem rozmów niepełnosprawnego mężczyzny. Szmuel Asz to młody socjalista, wzorujący się na Fidelu i Raulu Castro, Che Guevarze i ideałach rewolucji kubańskiej. Plakaty z portretami swoich idoli zawsze wiesza nad łóżkiem. Czyni to nawet w domu…

0
9.7/10
Tysiąc wspaniałych słońc (Khaled Hosseini) – recenzja
Powieść obyczajowa / 21 sierpnia 2015

Na Tysiąc wspaniałych słońc czekałam długo, kilka miesięcy. Dotychczasowy nakład został wykupiony i trzeba było czekać, aż ukaże się kolejne, XII już wznowienie powieści afgańskiego pisarza, Khaleda Hosseiniego. Po przeczytaniu książki nie dziwię się, że tak trudno jest ją dostać w księgarniach. To przepiękna, wstrząsająca, brutalna i jednocześnie niezwykle wzruszająca historia o życiu afgańskich kobiet na tle obyczajowej rewolucji pod przywództwem talibów. Cechą charakterystyczną powieści Hossiniego jest ukazanie losów bohatera na tle kolejnych ważnych wydarzeń w Afganistanie. Podobnie jak w Chłopcu z latawcem i w I góry odpowiedziały echem, jak i tutaj autor przedstawia losy swoich protagonistów, od narodzin aż po śmierć, ich ból, małe radości, upokorzenie i pozornie błahe decyzje, które rzutują na dalsze losy. Główną bohaterką utworu jest Mariam, dziecko z nieprawego łoża bogatego Dżalila i jego pracownicy. Matka dziewczynki zostaje umieszczona w niewielkiej ruderze na skraju Kabulu.  To właśnie tam, w ekstramalnie ubogich warunkach, bez bieżącej wody i ubikacji, przychodzi na świat mała Mariam. W niezwykle ciężkich warunkach, bez bieżącej wody, łazienki, podstawowych środków do życia i wykształcenia, wiedzie ciężki żywot u boku zgorzkniałej matki. W dniu urodzin, kiedy ukochany przez nią ojciec nie spotyka się z córką, postanawia udać się do jego domu. Mariam nie ma…