Dreszcz II: Faceci w czerni (Jakub Ćwiek) – recenzja
Fantasy / 11 lipca 2014

Zadziwiające, jak zamiłowanie do alkoholu i związany z tym brak odpowiedzialności oraz lenistwo można przekuć w najlepsze przymioty wiodącego bohatera. Jakubowi Ćwiekowi udało się tego dokonać wDreszczu, z katowiczanem Rychem Zwierzchowskim w roli głównej. Nie wystarcza Wam historia o jednym pijaczku ze Śląska? Proszę bardzo! Dreszcz II: Faceci w czerni wnosi do rockowego świata nowe postacie obdarowane supermocami, również przedstawicieli katowickiego półświatka meneli i żuli, z których najmocniej rzuca się w oczy student o czarnym kolorze skóry, mający się za najprawdziwszego z prawdziwych Polaków, zwany Zawiszą Czarnym. Wydawać się może, że na kontynuację świetnie promowanej książki składa się siedem niewielkich rozmiarów opowiadań. I tak, i nie, ponieważ każde z nich faktycznie opisuje pojedynczą historię, niemniej zgodnie z przysłowiem „im dalej w las, tym więcej drzew” wraz z rozwojem akcji czytelnik dowiaduje się coraz więcej na temat Dreszcza i jego kompanów, ponieważ kolejny tekst poszerza jego charakterystykę psychologiczną o znaczące detale. Zarówno dobrych, jak i złych. I choć w przypadku antagonistów powieści miałam wrażenie, że są oni niedopracowani, jakby stworzeni w pośpiechu na potrzeby akcji (przypuszczam, iż swoje możliwości pokażą w trzeciej części serii), to jednak ogół bohaterów wypada o wiele lepiej niż w przypadku pierwszej odsłony książki, bowiem przestają być tacy jednowymiarowi….

Śpiączka (Graham Masterton) – recenzja
Horror / 11 lipca 2014

Błędem wydawnictwa okazało się zamieszczanie tak obszernego blurbu zdradzającego fabułę (ostatnie trzy zdania nawiązują aż do wydarzeń z połowy książki!), niemniej nie pozbawia to odbiorcy radości czerpanej z samej lektury tekstu. Śpiączka to najnowsze dzieło Grahama Mastertona, warto nadmienić, że zostało ono bardzo dobrze przyjęte przez zagranicznych czytelników. Michael i Tasha ulegają tragicznemu w skutkach wypadkowi samochodowemu, z którego jedynie mężczyzna wychodzi cało. Budzi się on po kilku tygodniach śpiączki w klinice u podnóża kalifornijskiej góry Shasta. Nie może sobie niczego przypomnieć, dlatego za namową lekarzy decyduje się poddać kilkumiesięcznej terapii rekonwalescencyjnej. W ramach leczenia ma zamieszkać w domu ponętnej Isobel. Wszystko wydaje się układać do czasu, aż do kliniki trafia tajemnicza dziewczyna, którą bohater kojarzy ze swojej przeszłości. Na dodatek zaczyna zauważać wokół siebie niepokojące zjawiska, jakich nie można wytłumaczyć w żaden logiczny sposób. Polski tytuł powieści zdecydowanie nie oddaje poruszanych zagadnień i klimatu książki. W oryginale brzmi onCommunity, oznacza natomiast wspólnotę małego miasteczka, w której wszyscy się znają i nawzajem sobie ufają. I właśnie do takiego miejsca trafia Michael, obcy nie potrafiący odnaleźć się w społeczeństwie. Błąka się w labiryncie samotności, podważając podstawowe zasady panujące pośród członków Trinity. Nawet jeśli polski czytelnik metaforycznie odczyta tytuł, to nadal ma on niewielki…

Hobbit: Pustkowie Smauga (DVD) – recenzja
Fantastyka / 7 lipca 2014

Hobbit Bilbo Baggins, Czarodziej Gandalf i Trzynastu Krasnoludów pod wodzą Thorina Dębowej Tarczy kontynuują wyprawę, której celem jest odzyskanie Ereboru – Królestwa Krasnoludów. W czasie podróży spotkają niedźwiedzia-wojownika Beorna, gigantyczne Pająki z Mrocznej Puszczy, Leśne Elfy dowodzone przez Legolasa, Taurielę i Króla Thranduila oraz tajemniczego łucznika zwanego Bardem, który przemyca ich do Miasta Na Jeziorze. Kiedy wreszcie ujrzą Samotną Górę, staną twarzą w twarz z największym niebezpieczeństwem – Smokiem Smaugiem. Tyle głosi blurbowa charakterystyka kolejnej części kultowego dzieła J. R. R. Tolkiena zatytułowanego Hobbit, czyli tam i z powrotem. Szczerze powiedziawszy, dawno nie spotkałam się z tak trafnie opracowaną informacją na temat filmu: danych nie jest ani za mało, ani za wiele i idealnie oddają one najważniejsze elementy fabuły. Ile było krzyku, że Jackson popełnia ogromny błąd, dzieląc tak króciutką powieść na trzy długie filmy. Ilu przeciwników, tylu i zwolenników, którzy mieli nadzieję na unikatowe sceny rozszerzające przygody Bilba, jakie w zgrabny sposób stanowić będą bezpośredni pomost między najnowszą adaptacją a wcześniejszą trylogią Władcy Pierścienia. Hobbit: Pustkowie Smauga stanowi bardzo luźną adaptację powieści Tolkiena. Osobie nieobeznanej z książką może rzucać się w oczy nadmiar rozbudowanych wątków drugoplanowych, takich jak historia miłosna Legolasa i Tauriel, tajne działania Gandalfa czy chociażby pościg orka Azoga za…

Księga jesiennych demonów (Jarosław Grzędowicz) – recenzja
Fantasy / 7 lipca 2014

Mało kto dziś pamięta, że Księga jesiennych demonów to Fabryczny debiut jednego z najlepszych twórców polskiej fantastyki. Od daty publikacji pierwszej edycji zbioru opowiadań minęło już ponad dziesięć lat, a antologia cieszy się niesłabnącą popularnością (co poświadcza wydane na dniach piąte wznowienie). Warto odświeżyć sobie pamięć, przypominając raz jeszcze pięć dłuższych historii, które mają więcej wspólnego ze strachem i obawami, jakie gdzieś głęboko w sercu skrywa każdy człowiek, z tytułowymi „jesiennymi demonami”, niż z fantastyką. Teksty nie są ze sobą ściśle powiązane, bowiem nie łączy ich czas akcji, bohaterowie, czy też nadrzędna fabuła spinająca w jakiś sposób treść (jak ma to miejsce na przykład w Chłopcach Jakuba Ćwieka). Jedynym wspólnym elementem jest strach, ale nie ten znany z horrorów czy thrillerów. Grzędowicz dotyka sfery lęków, jakie chowa gdzieś w głębi duszy każdy człowiek: obawy przed rozczarowaniem bliskich, odrzuceniem przez płeć przeciwną, samotnością i niezrozumieniem. Autor jest mistrzem w stopniowym odkrywaniu złożoności ludzkiej psychiki. Każdego bohatera poznajemy w jednym z najbardziej przygnębiających momentów w jego życiu. I to właśnie w takiej chwili zaczyna się dziać coś niezwykłego, coś, czego nie da się wytłumaczyć w żaden logiczny sposób. Klub Absolutnej Karty Kredytowej to historia trzydziestoletniego Jana Zięby, którego życie zmieniło się z dnia na dzień: traci pracę,…

Transformers: Wiek zagłady (2014) – recenzja
Fantastyka / 1 lipca 2014

Nie wiadomo, co się dokładnie wydarzyło. Jakiś czas temu Chicago przeżyło atak, w wyniku którego z wielkiego miasta pozostały praktycznie same gruzy. Od tego momentu wyznaczono wysoką nagrodę za wskazanie miejsca ukrywania się mechanicznych przybyszów na terenie Stanów Zjednoczonych. Jedno jest pewne – ludzie polują na Autoboty i nie mają dla nich żadnej litości, każdy musi zostać schwytany i unieszkodliwiony. Na liście najbardziej poszukiwanych transformersów znajduje się Optimus Prime. Jakby tego było mało, do akcji ponownie wkraczają Decepticony. Sytuacja zdaje się być patowa, ponieważ z jednej strony część przedstawicieli amerykańskiego społeczeństwa zdecydowanie dystansuje się do swoich wcześniejszych obrońców, z drugiej zaś zaczyna współpracować z Lockdownem – nowym transformersem, którego głównym cel to schwytanie Optimusa Prime’a i dostarczenie go do swoich kreatorów znajdujących się gdzieś we Wszechświecie. Wydawać się może, iż dla zmechanizowanych robotów nadchodzi tytułowy „wiek zagłady”, jednakże nikt nie ma pojęcia, iż temu wszystkiemu jest w stanie przeszkodzić jeden niepozorny wynalazca, jego nastoletnia córka oraz jej chłopak, młody amator nielegalnych wyścigów samochodowych. Michael Bay zapowiadał zupełnie nową jakość w czwartej odsłonie Transformersów i słowa dotrzymał: mamy innych bohaterów, niekonwencjonalny wątek fabularny oraz niezliczoną ilość wybuchów i eksplozji. Moim zdaniem są one dość nierówno rozłożone: przez pierwszą połowę filmu praktycznie nie uświadczy…

Księga cmentarna (Neil Gaiman) – recenzja
Fantasy / 24 czerwca 2014

Gdy dorośniesz, ruszysz w świat, Jeśli się nie mylę. Poznasz miłość, Tańca krztynę, Znajdziesz skarb I swoje imię. Radość życia, ból i winę. Nie zostaniesz w tyle. Jednym z podstawowych lęków, z jakimi musi się uporać każdy człowiek, jest ten przed śmiercią. Częstokroć zjawisko opuszczania ziemskiego ciała przez duszę okazuje się zupełnie niezrozumiałe nawet pod względem naukowym, napawa ludzi niepokojem i poczuciem bezsilności. Co się dzieje po drugiej stronie, o ile takowa istnieje? Jak wygląda tam codzienna egzystencja? Czy powinniśmy się obawiać tej części istnienia? Neil Gaiman w Księdze cmentarnej poruszył jeden z najstarszych wątków literackich, jakim jest śmierć i jej wpływ na postrzeganie codziennej rzeczywistości, jak choćby kwestia przebywania i zabaw małych dzieci na cmentarzu, odwiedzanie zmarłych czy chociażby kultywowanie pamięci po osobach, które niedawno opuściły ziemski padół. Pewnego deszczowego wieczoru, do niczym nie wyróżniającego się domu zakrada się morderca o imieniu Jack. Bez problemów pozbawia życia młodych rodziców, a także ich malutką córeczkę. Jednakże mężczyzna jest nieusatysfakcjonowany, bowiem nie zabił swego głównego celu, za jaki obrał kilkuletniego chłopca. Dzieciak uciekł na pobliskie cmentarzysko, gdzie znalazł schronienie u zmarłych mieszkańców. I w tym momencie rozpoczyna się jego wielka przygoda, a przede wszystkim najważniejsza życiowa lekcja, której udzielają mu same duchy: co…

Pakt złodziejki (Ari Marmell) – recenzja
Fantasy , Książki / 23 czerwca 2014

„Pierwsza zasada złodzieja: kiedy kryjówka, skradanie i sztuczki nie mają zastosowania, należy uciekać, żeby aż się kurzyło”*. Stwórzmy ciekawą, pełną energii i lubiącą wpadać w tarapaty postać kobiecą. Do tego wybierzmy jej jakąś niebezpieczną profesję, wrzućmy w sam środek intrygi i uczyńmy osobą, której poszukuje straż, bandyci i płatni zabójcy. Oczywiście taką postać trzeba również „zaopatrzyć” w odpowiednie przymioty – cięty język, wybuchowy charakterek i gorącą głowę. Co by tu jeszcze dodać… Może bóstwo, które przemawia do protagonistki i pomaga jej zawsze ilekroć wpadnie w kłopoty? Żeby było ciekawiej – owo bóstwo przemawia tylko do bohaterki. Wszystko to wrzućmy na karty jednej powieści i… rozkoszujmy się prawdziwą czytelniczą przygodą, której długo nie zapomnimy. Adrienne Satti, zwana przez wszystkich Postrzeloną, jest złodziejką. Dzięki stylowi życia, jaki prowadzi, bardzo często wpada w tarapaty – za niepłacenie haraczu Gildii Znalazców poluje na nią kilka typków spod ciemnej gwiazdy. To nie powstrzymuje dziewczyny przed podjęciem ryzykownej decyzji. Do miasta, w którym obecnie żyje, ma zawitać bardzo ważna persona. Protagonistka postanawia użyć swoich złodziejskich zdolności i ograbić samego arcybiskupa. Satti nie przewidziała jednak, że nie tylko na jest zainteresowana Eminencją. „Pakt złodziejki” to swego rodzaju „powieść układanka”. W utworze można wyróżnić dwa plany wydarzeń: ten,…

Żona inkwizytora (Jeanne Kalogridis) – recenzja
Książki , Powieść historyczna / 19 czerwca 2014

Miłość w czasach inkwizycji 22 kwietnia 1451 roku na świat przyszła córka Jana II Kastylijskiego i Izabeli Portugalskiej – Izabela I Kastylijska, przyszła królowa Kastylii, Leonu i Aragonii. Dzięki swojemu ślubowi z Ferdynandem Aragońskim zapoczątkowała proces jednoczenia się Hiszpanii. Silna i stanowcza kobieta wiele uwagi poświęcała problemom religijnym. Jej królestwo zamieszkiwali katolicy oraz potomkowie muzułmanów i Żydów. Bardzo często dochodziło do samosądów, w których karano podejrzanych o praktykowanie innej niż chrześcijańska religii. W celu ukrócenia precedensu, oraz chęci rekatolizacji poddanych, Izabela Kastylijska postanowiła przywrócić urząd inkwizycji. Pierwszy trybunał powstał w Sewillli w 1481 roku. Żydów zmuszono do przejścia na wiarę chrześcijańską albo opuszczenia kraju. O okresie, w którym zaczęła działać inkwizycja, opowiada powieść autorstwa JeanneKalogridis pod tytułem Żona inkwizytora. Sewilla, koniec XV wieku – młoda kobieta, która dokonała konwersji na chrześcijaństwo, zostaje zmuszona do poślubienia znienawidzonego przez siebie mężczyzny. Ojciec dziewczyny pragnie bowiem chronić ją przed szponami inkwizycji. Jedynym ratunkiem, przynajmniej tak wydaje się rodzicielowi, jest ślub z osobą, która należy do tej organizacji. By całkowicie odwrócić podejrzenia o praktykowanie zabronionych rytuałów od swojej córki, mężczyzna wyrzeka się jej. Nie wie, że jego czyny nie przyniosą oczekiwanych konsekwencji. Żona inkwizytora to romans historyczny – książka przedstawia losy głównej bohaterki, Marisol Garcii,…

Cienioryt (Krzysztof Piskorski) – recenzja
Fantasy , Powieść historyczna / 12 czerwca 2014

Cienioryt jest znakomitym dziełem mającym potencjał, by stać się prawdziwym bestsellerem. Łączy w sobie dynamikę wydarzeń z serii gierAssasssin’s Creed, intrygi godne samego Aleksandra Dumasa oraz stylistykę XIX wiecznych powieści realistycznych. Najnowsze dzieło Krzysztofa Piskorskiego to moje literackie odkrycie jesieni, które z pewnością znajdzie się w pierwszej trójce najlepszych książek 2013 roku. Wrześniowa lektura powieści utwierdziła mnie w przekonaniu, iż jest to jeden z najbardziej niedocenianych polskich autorów, a na pewno słabo promowany. Dlaczego? Jakże inaczej wytłumaczyć okładkowe twierdzenie nowa gwiazda polskiej fantastyki? To autor, który z każdą kolejną książką udowadnia, że posiada bardzo dobry warsztat pisarski i mnóstwo nietuzinkowych pomysłów czekających, aby je przelać na papier. Krzysztof jest pisarzem mającym na swoim koncie takie utwory, jak trylogię Opowieść piasków, steampunkową dylogię Zadra, Poczet dziwów miejskich i powieść Krawędź czasu, nie pomijając licznych opowiadań drukowanych w rozmaitych antologiach i czasopismach fantastycznych. Autor z każdą kolejną książką udowadnia, że zasługuje na miano owej gwiazdy. Pierwszy raz Krzysztofa Piskorskiego spotkałam kilka lat temu na konwencie. Przypadkowo, z powodu odwołanej prelekcji, zastąpił swego kolegę z branży i bardzo szybko zapadł mi w pamięć. Był to sobotni ranek, na sali zaledwie kilka osób, a on żywo dyskutował na temat fantastyki i prób debiutu na rynku literackim. Sympatyczny, miły i przede wszystkim…

Infoszok (David Louis Edelman) – recenzja
Science-fiction / 9 czerwca 2014

Świat Infoszoku to rzeczywistość wypełniona technologicznymi nowinkami: nie jest istotne, czy człowiek choruje, boryka się z brakiem snu czy głodem, ponieważ istnieje rozwiązanie każdego problemu. Wystarczy wykupić jedną z milionów istniejących aplikacji w tak zwanym Morzu Danych i zaaplikować ją do mózgu, aby odpowiednio pobudzone komórki w ciągu kilku minut zniwelowały wszelkie dolegliwości oraz przywary i napełniły ciało energią witalną. Mało tego, dzięki KOLOR-ze (czyli urządzeniu nanotechnologicznemu wszczepionemu w dowolną część ciała) można modyfikować zewnętrzny wygląd, a więc zmieniać kolor oczu, długość włosów czy nawet figurę. Dokładnie trzysta pięćdziesiąt dziewięć lat po rewolucji sztucznych inteligencji ludzkość doszła do przekonania, iż jedynie zrównoważone połączenie wysoko rozwiniętej technologii programowania z umysłem jest w stanie zapewnić zdrowe i bezpieczne życie. Owe osiągnięcie zostało określone mianem bio/logiki. Nad zbilansowanym rozwojem cywilizacji pieczę dzierży Nadkomitet oraz jego zbrojne ramię – Rada Obrony i Bezpieczeństwa. Natch to ambitny i pozbawiony skrupułów biznesman, prezes feudokorpu (zajmującego się tworzeniem nowych programów sterujących ludzkim organizmem), którego firma rywalizuje z Braćmi Patel o palmę pierwszeństwa w bio/logicznym przewodniku inwestycyjnym Primo. Dzięki pomocy ze strony przyjaciela Horvilai, zadziornej analityczki Jary, przeprowadzają wraz z Natchem pozorowany atak tak zwanego czarnego kodu (nielegalnego oprogramowania) na system bankowy Skarbca. Feudokorp Oprogramowania Osobistego Natcha zdobywa pierwsze miejsce…