Artemis (Andy Weir)
Science-fiction / 25 listopada 2017

Tym razem zamiast wieloakapitowych rozważań na temat zasad działania praw fizyki na Marsie, Andy Weir zdecydował się na rewolucyjny krok, bowiem nacisk na szybko, trzymający w napięciu rozwój akcji relacjonowanej przez nietuzinkową i nieco szaloną mieszkankę Księżyca stał się wiodącym motywem najnowszej powieści pod tytułem Artemis. Jasmine Bashara to 26-letnia Arabka pracująca jako kurier i zarazem przemytniczka w księżycowym miasteczku o nazwie Artemis. Mieszka tam od 6 roku życia wraz ze swoim ojcem, pobożnym muzułmańskim spawaczem. Jak nietrudno się domyśleć, dziewczyna niekoniecznie ma zamiar przestrzegać zasad religii, dlatego opuszcza rodzinny dom i postanawia żyć na własny  rachunek. Niestety, u Jazz się nie przelewa, oblała po raz kolejny egzamin na księżycowego przewodnika, dlatego kiedyś jeden z lokalnych milionerów proponuje jej wykonanie brudnej roboty, to dziewczyna długo się nie zastanawia i przyjmuje intratną propozycję. O ile Marsjanin miał wiele niedociągnięć fabularnych, to mimo wszystko spełniał oczekiwania przeciętnego czytelnika science-fiction: skupienie na detalach naukowych oraz opis kosmicznej przestrzeni, a także nawiązania do klasycznej literatury naukowej sprawił, iż książka odniosła duży sukces. Na jej podstawie w 2015 roku powstał nawet film z Mattem Damonem w roli głównej (główny bohater Mark Watney został ukazany jako marsjański Robinson Cruzoe, którego w końcu udało się uratować). Artemis…

Marsjanin (Andy Weir) – recenzja
Science-fiction / 17 listopada 2014

Debiutancka powieść Andy’ego Weira byłaby idealna, gdyby nie posiadała jednej wady – jest nią podróż na Marsa. Ten motyw wyprawy na planetę, na której nie stanął żaden człowiek sprawia, iż po skończeniu lektury poczułam się zawiedziona. Rozczarowana tym, iż opisana historia nie zdarzyła się naprawdę. Pomysł na fabułę jest bardzo prosty: podczas misji na Marsie jeden z członków przypadkowo został uznany za zmarłego i pozostał sam na czerwonej planecie. Ma jedynie do dyspozycji niewielkie zapasy żywności i tlenu pierwotnie przeznaczonych dla sześcioosobowej załogi. I w tym momencie rozpoczyna się walka o przetrwanie. Wszak za niecałe cztery lata ma przybyć kolejna załoga i astronauta zrobi wszystko, aby powrócić w jednym kawałku i opowiedzieć swoją historię. To dzieje jednej postaci, z ust której poznajemy przebieg kolejnego sola (takim mianem określa się marsjańską dobę), dni bardzo do siebie zbliżonych, o stałych porach posiłków, badań i rozważań nad poprawą dotychczasowych warunków życia. Czy tego typu rozwiązanie może być atrakcyjne dla czytelnika?  Jak najbardziej! Główny bohater, Mark Watney, zaskakuje swoja pomysłowością, która bazuje wyłącznie na nauce, a konkretnie na botanice i chemii. Powieść Weira jest realistyczna do granic możliwości, wszystko jest tak szczegółowo opisane, iż ciężko uwierzyć, że to dzieło gatunku science-fiction, a nie książka…