Baśnie Braci Grimm dla dorosłych i młodzieży (Philip Pullman) – recenzja
Fantasy , Proza dziecięca / 22 lutego 2015

O roli i funkcjach baśni w literaturze oraz w przekazach ustnych nie sposób się wypowiedzieć. Kierunki filologiczne poświęcają całe bloki tego typu zagadnieniom i trudno nawet pobieżnie omówić ich wartość dla kultury. We wstępie do omawianej książki spróbował to ująć Philip Pullman, który ze zbioru baśni opracowanych przez Wilhelma i Jacoba Grimmów wybrał pięćdziesiąt najpopularniejszych opowieści. Autor już na samym początku stara się ująć w ramy najważniejsze cechy baśni, do których zalicza między innymi konwencjonalne postacie, szybkość narracji, obrazowość deskrypcji oraz fakt, iż są nośnikami pewnego rodzaju uniwersalnych nauk etycznych. Niestety, w moim przekonaniu Pullmanowi nie udało się w nawet najmniejszym stopniu należycie scharakteryzować roli, jaką odegrały baśnie w ustnej narracji. Zabrakło informacji dotyczących ich wpływu na życie społeczeństwa i obecności w badaniach naukowych (chociażby Freud poświęcił im w swoich pracach sporo miejsca ), a także tego, jak z upływem czasu zmieniała się ich treść oraz ogólny wydźwięk (dla przykładu warto przytoczyć historię Czerwonego kapturka, która w pewnym momencie stała się opowieścią ostrzegającą przed pedofilią). Baśnie Braci Grimm dla dorosłych i młodzieży z dopiskiem ”Bez cenzury” mają bardzo mylący tytuł, ponieważ wspomniana cenzura obejmuje jedynie brutalne i pełne przemocy sceny, które kilkadziesiąt lat temu nie szokowały młodych odbiorców. Czarownica wrzucona…