0
6.5/10
Strażnik Podłego Miasta (Daniel Polansky)
Fantasy / 11 stycznia 2017

Polskie wydanie debiutanckiej książki Daniela Polansky’ego nie zrobiło na mnie wrażenia. Jaka jest okładka – każdy widzi, niemniej nikt nie wie jak wciągającą i mroczną treść w sobie zawiera. Szerszej praktycznie nieznany amerykański autor nagle publikuje powieść, wywierając pozytywne wrażenie na recenzentach. Strażnik Podłego Miasta to pierwszy tom trylogii, która okazała się zaskakująco dopracowana jeśli chodzi o kreacje głównego bohatera i świata przedstawionego. Fabuła nie wydaje się nazbyt skomplikowana: skompromitowany agent wywiadu Korony zostaje wybudzony z wieloletniego marazmu dzięki jednemu, szokującemu wydarzeniu – otóż znajduje na ulicy zmasakrowane zwłoki małej dziewczynki. W Opiekunie pęka jakaś bariera psychiczna. Odkładając dotychczasowe zajęcia (sprzedaż prochów, upijanie się na umór, wdawanie w bójki, unikanie służb porządkowych i tego typu codzienne, rutynowe zajęcia), postanawia wymierzyć swoją własną sprawiedliwość, jednocześnie odkupując grzechy przeszłości. Na dodatek to nie jest zwykłe przestępstwo, które poruszyło serce lokalnego drania, ponieważ w sprawę zamieszane są ponadnaturalne moce. Bardzo podobała mi się sfera językowa powieści, a konkretnie specyficzne nazwy własne, takie jak bar Rozkołysany Hrabia, speluna Krwawiąca Dziewica, Czarny Dom czy Czerwona Gorączka. Sami musicie przyznać, że sączenie piwa wygląda całkowicie inaczej w zwykłym barze, a zupełnie odmiennie w Krwawej Dziewicy. Skoro mowa o dziwnych rzeczach, muszę wspomnieć, że moim faworytem względem…

3
5/10
Papierowe miasta (John Green) – recenzja
Powieść młodzieżowa / 4 września 2015

John Green to amerykański autor książek skierowanych do młodego czytelnika. Jego utwory chwytają za serce, wzruszają i zmuszają do myślenia. Kwestią czasu  było więc sięgnięcie po dzieła tego autora w celu ich ekranizacji. Rok temu w kinach pojawił się film oparty na książce Gwiazd naszych wina, teraz producenci sięgnęli po inny utwór Greena – Papierowe Miasta. Dla niektórych ekranizacja jakiejś książki to doskonały powód do sięgnięcia po jej książkowy pierwowzór – w celu porównania z kinową produkcją, uzupełnienia luk, jakie się w niej pojawiły czy z czystej ciekawości.  W przypadku Papierowych Miast rzeczywiście warto sięgnąć po powieść, gdyż film nie oddaje całej magii i ducha pozycji. Książka Greena jest zresztą idealną wakacyjną lekturą. Odkąd Quentin sięga pamięcią był szalenie zakochany w swojej sąsiadce, dawnej przyjaciółce, Margo. Kiedyś, jako dzieciaki, spędzali ze sobą każdą wolną chwilę, przeżywali najrozmaitsze przygody. Jednak pewnego dnia, tuż po odnalezieniu przez bohaterów zwłok mężczyzny, ich relacje oziębiły się – każde z nich poszło własną drogą, znalazło nowych znajomych. Margo stała się szkolną królową, natomiast Quentin zadowolił się życiem w cieniu. Mijają szkolne lata, zbliża się rozdanie dyplomów. Kilkanaście dni przed zakończeniem szkoły Margo prosi Quentina o pomoc w wypełnieniu jedenastu zadań. Chłopak, choć niechętnie, zgadza się towarzyszyć…

Niebo (Alexandra Adornetto) – recenzja
Fantasy / 3 maja 2015

Hades, drugi tom trylogii Blask Alexandry Adornetto, zakończył się w pełnym napięcia momencie – podczas oświadczyn Xaviera i Beth zaczęła trząść się ziemia i nie wiadomo, co się stało dalej.  Nagła zemsta ze strony aniołów? Kolejny atak demonów? Niestety, czytelnik nigdy się tego nie dowie, bowiem Niebo, finalny tom cyklu, otwiera ceremonia ślubna Bethany i Xaviera. Aby nie było zbyt słodko  i szczęśliwie, na scenę wkraczają żniwiarze (czyli aniołowie śmierci) chcący ukarać bliskich przyjaciół zakochanych za przekroczenie ustanowionych przed wiekami granic stosunków między ludźmi i skrzydlatymi istotami. Jakże przewidywalna okazała się fabuła Nieba! Związek anielicy ze zwykłym śmiertelnikiem nie mógł być usłany różami. Od samego początku na parę czyhało mnóstwo niebezpieczeństw, ale dopiero po ślubie ich miłość została wystawiona na prawdziwą próbę (podróż do Hadesu to zaledwie preludium do wydarzeń opisanych w ostatniej części). Kolejne rozdziały odsłaniają utarty i stary jak świat schemat ucieczki kochanków przed zemstą ze strony tytułowego nieba, a konkretniej aniołów zarządzających królewskimi włościami. Beth i Xaviera poszukuje grupa Siódmych – specjalnie wyszkolonych skrzydlatych, którzy ścigają anielicę za popełnienie grzechu. O ile pierwsza część zapowiadała się interesująco, tak wraz z kolejnym tomem zostały rozwiane moje wszelkie wątpliwości. Adornetto powróciła w finale do retoryki wychwalania uczucia dwojga młodych…

Hades (Alexandra Adornetto) – recenzja
Fantasy / 2 maja 2015

Hades to drugi tom trylogii Halo osiemnastoletniej australijskiej pisarki, Alexandry Adornetto.  O ile Blask – tom otwierający cykl – był wyważony, jeśli chodzi o opisy adaptacji do ziemskiego życia aniołów w Venus Cove oraz rozkwit miłości między Bethany i Xaviera, to Hades stanowczo ustępuje tego typu zabiegom. Książka mówi nie tylko o przeszkodach na drodze do szczęścia naszych bohaterów, lecz, przede wszystkim, opisuje funkcjonowanie najbardziej przerażającego miejsca we wszechświecie – tytułowego Hadesu, krainy umarłych. Opowieść, jaką snuje Beth, rozpoczyna się, jak każda typowa historia znana z amerykańskich filmów dla młodzieży – grupa dziewczyn z przebojową szkolną gwiazdką, Molly, na czele, szykuje się do imprezy z okazji rozpoczęcia ostatniego roku szkoły i jednocześnie zbliżającego się Święta Zmarłych. Pojawia się pomysł, aby w trakcie halloweenowego ogniska, w opuszczonym domku, który znajduje się nieopodal, zabawić się w wywoływanie duchów. W wyniku niefortunnego ułożenia gwiazd i ingerencji demonów z pozoru niewinna zabawa zamienia się w gehennę dla młodej anielicy i jej najbliższych – Xavier zostaje ranny, zaś sama Beth porwana przez księcia ciemności, Jake’a, prosto do samego piekła (Jack ubrany w skórę uprowadza anioła na czarnym motorze w środku nocy ku bramom Hadesu – ach, zabrakło mi tylko w tle słynnej piosenki AC/DC Highway…

Blask (Alexandra Adornetto) – recenzja
Fantasy / 1 maja 2015

Akcja powieści rozgrywa się w amerykańskim miasteczku Venus Cove. Na Ziemię zostają zesłane trzy anioły – archanioł Gabriel, uzdrowicielka Ivy i młodziutka, 17-letnia anielica Bethany.  Ich cel jest jasno określony – nie wyróżniać się wśród ludzi i po cichu, niezauważalnie szerzyć ideę braterskiej miłości i dobra. Skrzydlaci słudzy przybierają nazwisko Church, swe cieniutkie, prawie papierowe skrzydła chowają pod ubraniami i wyruszają, by jako rodzeństwo wtopić się w senne miejskie społeczeństwo. Gabriel i Bethany trafiają do pobliskiej szkoły, zaś Ivy zaczyna udzielać się w organizacjach charytatywnych. Wszystko idzie zgodnie z planem do czasu, aż anielica zakochuje się w szkolnym koledze Xavierze Woodsie, który niedawno w pożarze utracił swoją wielką miłość. Dalszego postępu w fabule można bardzo łatwo się domyślić, rozwija się ona zgodnie ze schematem romansu Józefa Bachórza – po spotkaniu pary kochanków mamy więc do czynienia z przysługą ze strony chłopaka (jako „nauczyciel” pomaga życia odnalezieniu się Bethany w nowym środowisku), następnie pojawia się wyznanie miłości i krótkie, fizyczne rozstanie, spowodowane urazem nogi Xaviera. Kiedy wszystko wydaje się już być na dobrej drodze, to pojawia się atrakcyjny i tajemniczy Jake. Oczywiście, w ciągu dalszego rozwoju akcji, nie obędzie się bez pomocy ze strony najbliższych przyjaciół Bethany, i samych aniołów. Jak…

W śnieżną noc (M. Johnson, J. Green, L. Myracle) – recenzja
Powieść młodzieżowa / 29 listopada 2014

W śnieżną noc to tak naprawdę jedna książka napisana przez troje popularnych amerykańskich pisarzy. Błądzi ten, kto sądzi, iż to niezależne od siebie teksty. Łączy ich nie tylko tytułowy świąteczny wątek o miłości, ale także gorąca kawa w Starbucksie, placki ziemniaczane w Waffle House i śnieżyca stulecia w niewielkim miasteczku Gracetown. Podróż wigilijna jest wprowadzeniem do świata amerykańskich nastolatków i ich miłosnych perypetii. Każde opowiadanie to w rzeczywistości rozwinięcie tych samych wydarzeń z perspektywy danej postaci.  Warto podkreślić, iż każde opowiadanie nie jest zbytnio przesłodzone, bardzo często za uśmiechem bohatera skrywa się głęboko ukryte cierpienie z powodu złamanego serca. Autorom bardzo dobrze udało się oddać emocjonalne rozterki młodych ludzi i ich sposób postrzegania otaczającego ich świata. Bardzo ciekawie zostali zarysowani bohaterowie powieści. Niby każdy z nich jest scharakteryzowany w odmienny sposób, niemniej łączy ich kilka wspólnych cech. To młode, zagubione w świecie dorosłych osoby, które przeżywają pierwsze uniesienia miłosne, rozczarowania i konflikty z najbliższymi. Ich pierwszą obroną przez wszelkimi kłopotami jest ironia i emocjonalny dystans wobec różnorodnych sytuacji. Nastolatkowie boją się obnażyć swoje prawdziwe uczucia, dlatego tak często skrywają się za fasadą pozornego spokoju, niemniej ich sercem targa ogromna burza emocji. Z każdej strony opowiadań wylewa się humor. Komizm sytuacyjny,…