0
6.7/10
Dziedziczka guślarzy (Cinda Williams Chima)
Fantasy / 10 listopada 2015

Uff, nareszcie koniec. Cinda Williams Chima, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, postanowiła zakończyć serię o Kronikach dziedziców. I bardzo dobrze, ponieważ ostatni tom, to znaczy Dziedzic zaklinaczy, okazał się głównie romansem między Emmą a Jonahem, gdzie w tle magia i walki między gildiami odgrywały znacznie mniejszą rolę niż w przypadku pierwszych trzech tomów. O czym pokrótce traktuje Dziedziczka guślarzy? Fabuła nadal w dużym stopniu skupia się na dwójce głównych bohaterów (trochę bardziej na Jonahu, nadrabiając w ten sposób niedociągnięcia z Dziedzica zaklinaczy, gdzie to Emma grała pierwsze skrzypce), niemniej pisarka nareszcie uwypukliła wątek walki między poszczególnymi gildiami i doprowadziła go do końca. Również postać Leeshy została nieco zrehabilitowana po wydarzeniach z wcześniejszego tomu. Tak naprawdę bardzo trudno zakreślić fabułę finalnej części, nie zdradzając zakończenia czwartej odsłony. I może pozostawienie kilku niespodzianek dla czytelnika okazało się dobrym rozwiązaniem, bowiem Chima dość szybko zmienia poszczególne relacje między bohaterami: wróg staje się sojusznikiem, inna postać okazuje się zdrajcą, a to wszystko podczas dość zawiłych przeskoków fabularnych. Czy przekręty, zdrady, tajemne układy polityczne, szantaże i morderstwa mogą sprawić niespodziankę? Chyba nie, biorąc pod uwagę wszystkie tytuły Kronik. Niemniej muszę uczciwie przyznać, iż finalny tom serii zaskoczył mnie z jednego powodu: otwartego zakończenia. Autorka pozostawiła w ten sposób…

0
7/10
Tron Szarych Wilków. Siedem Królestw (Cindy Williams Chimy) – recenzja
Fantasy / 27 września 2015

Cykle, serie, sagi – ostatnio coraz więcej książek stanowi poszczególne tomy wchodzące w skład jakiegoś wykreowanego przez pisarza uniwersum, a nie pojedynczą powieść o przygodach danych bohaterów. Chęć większego zysku? Niepohamowana żądza przelania na papier wszystkiego, co siedzi autorowi w głowie? A może nieokiełznana wena, która natchnęła pisarza do stworzenia kilku ksiąg? Powód nie jest ważny, liczy się to, że obecnie panuje moda na tworzenie serii. A to nastręcza pewien problem – bardzo rzadko zdarza się, że wszystkie powieści danego cyklu utrzymują ten sam, wysoki, poziom. Częściej jest tak, że pierwszy tom okazuje się godnym uwagi, a pozostałe wołają o pomstę do nieba. Oczywiście zdarzają się wyjątki, jak choćby seria „Siedem Królestw” autorstwa Cindy Williams Chimy. Raisa wydostała się z rąk porywaczy, teraz jej jedynym celem jest powrót do domu. Wbrew pozorom, to wcale nie okazuje się takie łatwe, zwłaszcza że na dziewczynę polują bezwzględni asasyni. Na szczęście księżniczka spotyka na swojej drodze dobrego przyjaciela. Czy jednak jadąc w asyście bliskiej jej osoby, może czuć się bezpieczna? Pamiętam, jak dosłownie rzuciłam się na pierwszy tom cyklu i pochłonęłam go w błyskawicznym tempie. To było dokładnie to, co Tygryski lubią najbardziej. Pod koniec lektury zaczęłam się jednak zastanawiać nad tym, czy…

0
7.8/10
Wygnana Królowa (Cinda Williams Chima) – recenzja
Fantasy / 25 września 2015

Szeroki wachlarz ciekawie zarysowanych postaci. Intrygujący i barwny świat przedstawiony. Wartka akcja, która wciąga i nie pozwala oderwać od dzieła dopóty, dopóki nie dojdzie się do ostatniej strony. Galeria Książki wie, jak wyłuskiwać potencjalne literackie perełki. Większość książek wydanych przez tę oficynę uważam za prawdziwe rarytasy – począwszy od powieści Ricka Riordana, poprzez te autorstwa Trudi Canavan, na dziełach Cindy Williams Chimy kończąc. Do tego dochodzą jeszcze okładki, które można uznać za małe dzieła sztuki. Dlatego kiedy słyszę, że Galeria Książki wydaje nową powieść, wiem, że nie muszę czytać blurbu, by podjąć decyzję o jej zakupie. Strzał na ślepo okazuje się przeważnie tym w dziesiątkę. Nie inaczej było w przypadku sagi Cindy Williams Chimy – „Siedem Królestw”. Pierwszy tom dosłownie połknęłam w całości zaledwie w dwa dni (gdyby nie spora liczba stron i masa obowiązków, zapewne zajęłoby mi to o wiele mniej). Odrzuciłam wszelkie inne literackie dobra, by móc poświęcić się wyłącznie śledzeniu losów bohaterów tej serii. Warto było. Wygnana Królowa, druga część sagi „Seidem Królestw”, zapewniła mi prawie tak dobrą rozrywkę, jak pierwszy tom. Wszystkie drogi prowadzą do Oden’s Ford – akademii wojskowej. I właśnie do tego miejsca udają się główni bohaterowie: Han z Tancerzem, Raisa z Amonem oraz…

0
8/10
Król Demon (Cinda Williams Chima) – recenzja
Fantasy / 23 września 2015

Wydawać by się mogło, iż książka o losach zbuntowanej księżniczki walczącej o prawo do samodzielnego decydowania o własnym losie w połączeniu z wątkiem biednego chłopaka, którego życie jest naznaczone nieustannym ukrywaniem się przed Gwardią Królewską nie zostanie zauważona przez szersze grono czytelników. Bowiem czym nowym chce nas urzec autorka? Historią nieposłusznej następczyni tronu i chłopca, którego los zetknie się z losem dziewczyny i tym, że tych dwoje się w sobie zakocha i będzie walczyć przeciwko całemu światu? Na szczęście nie, bo inaczej nigdy nie wzięłabym tej powieści w swoje ręce i nie oddała się pasjonującej lekturze. Wręcz przeciwnie, Chima równomiernie kładzie nacisk na prowadzenie różnorodnych wątków, dzięki czemu książka jest pasjonującą literacką przygodą dla każdego, niezależnie od wieku. Powstaje więc pytanie – o czym traktuje Król Demon? Kim jest tytułowy bohater? Nie chcę zdradzać wiele z fabuły, bo to pozbawi czytelnika przyjemności płynących z lektury. Wiele na temat treści można dowiedzieć się z tyłu okładki – głównymi postaciami są Han Alister i Raisa ana’Marianna z rodu Szarych Wilków. Chłopak jest złodziejem, jedynym żywicielem rodziny i przez przypadek wchodzi w posiadanie potężnego amuletu należącego do rodu Bayarów, wpływowych czarnoksiężników Północy. Raisa to prawie szesnastoletnia księżniczka, której dzień imienia (urodzin) to  oficjalny…

Dziedzic smoka (Cinda Williams Chima) – recenzja
Fantasy , Powieść młodzieżowa / 10 września 2014

O ile pierwszy tom Kronik Dziedziców okazał się świeżym powiewem pośród wielu tytułów young adult, to Dziedzic czarodziejów trochę mnie rozczarował z powodu zbyt wielkiego podobieństwa fabularnego do serii przygód Harry’ego Pottera. Niemniej w moim przekonaniu ma tendencję zwyżkową w stosunku do poprzednika, ponieważ książka nie powiela znanego już schematu znanego z twórczości J. K. Rowling, powracając do wcześniej zarysowanego wątku, jakim jest walka miedzy gildiami. Tym razem autorka w znacznej mierze skupiła się na ukazaniu przygotowań do wielkiej bitwy między mieszkańcami azylu a przedstawicielami magicznego świata, z powodu skradzionej wcześniej konstytucji gwarantującej pokój między czarodziejami. W książce zostały ukazane aż cztery strony konfliktu, niemniej pisarka nie wykorzystała w pełni możliwości zawiązania skomplikowanych intryg, w miejsce których pojawiają się dość przewidywalne posunięcia fabularne. Samo ukazanie wojennych przygotowań i ich dalszego rozwoju rozczarowuje, ponieważ Chima oparła się na prostej zasadzie „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”, stąd czasami dziwi sposób myślenia niektórych dorosłych czarodziejów, którzy w poprzednich częściach wykazywali się j większą dojrzałością w tych kwestiach. Na tle tych wydarzeń czytelnik poznaje Jasona Haleya, kolejnego tytułowego „dziedzica”. Chłopak odnajduje w jaskini Trinity niewielkich rozmiarów opal, który okazuje się potężnym talizmanem określanym mianem Smoczego Serca. I choć może się wydawać, że Chima…

Dziedzic czarodziejów (Cinda Williams Chima) – recenzja
Fantasy , Powieść młodzieżowa / 23 sierpnia 2014

Pierwszy tom serii Kroniki Dziedziców pod tytułem Dziedzic wojowników okazał się dość przewidywalną pozycją przeznaczoną zdecydowanie dla młodszych czytelników: prosta fabuła, nieskomplikowani bohaterowie, klarowny podział na dobrych i złych oraz szczęśliwe zakończenie. Książka nie była zła, niemniej blurb odebrał prawie całą radość z lektury. W przypadku kontynuacji pod tytułem Dziedzic czarodziejów wydawnictwo ustrzegło się tego błędu, przedstawiając czytelnikom interesującą powieść o nastolatku odkrywającym w sobie czarodziejską moc. Akcja rozpoczyna się tragedią: podczas wielkiej kłótni z Alice (bohaterką pierwszej części serii) szesnastoletni Joseph McCauley nie jest w stanie kontrolować swojej magicznej siły i niechcący wywołuje pożar, w wyniku którego ginie jego dobra znajoma, Maia. Houghton, prawny opiekun chłopca, nie wytrzymuje kolejnego ekscesu i postanawia przenieść go do specjalnej szkoły pana Leicestera, zajmującej się przypadkami tak zwanej trudnej młodzieży. Na miejscu dość szybko okazuje się, iż nie jest to zwyczajny ośrodek, lecz instytut werbujący uzdolnionych magów, a raczej czarodziei. Nic lepszego nie mogło spotkać Sepha? Wręcz przeciwnie! Szkoła w Maine okazuje się koszmarem jego życia: nie ma prawie żadnych przyjaciół za wyjątkiem Jasona Haley’a, tamtejszego dziwaka, na dodatek dyrektor chce kontrolować moc chłopaka i wykorzystać ją do walki z nowym wrogiem gildii czarodziejów, tak zwanym Smokiem. Na kartach powieści Dziedzica czarodziejów pojawiają się również postacie znane z pierwszego tomu: wojownik…

Dziedzic wojowników (C.W. Chima) – recenzja
Fantasy / 2 czerwca 2014

Nieszczęściem jest wydawanie w kolejności innej, niż wedle daty powstania, cykli powieści. Po bardzo dobrej młodzieżowej serii Siedem Królestw wydawnictwo Galeria Książki pokusiło się o publikację pierwszej trylogii CindyWilliams Chimy z cyklu Kroniki wojowników. Dziedzic wojowników jest jednocześnie debiutem pisarki, który przy Królu demonie wypadł po prostu blado, a to z powodu powtarzalności motywów fantasy, przewidywalności fabuły i jednoznacznych bohaterów. Dodatkowo zamieszczone na blurbie bardzo obszerne streszczenie powieści (blisko trzy czwarte objętości książki!) pozbawia czytelnika jakiejkolwiek radości z lektury. Dziedzic wojowników rozpoczyna się dość intrygującym prologiem, w którym aż roi się od trupów, krwi, cierpienia i chęci zemsty. Następnie akcja przenosi się (niestety praktycznie na stałe) do amerykańskiego miasta Trinity, gdzie rozpoczyna się właściwa fabuła powieści. Szesnastoletni Jack Swift przez nieuwagę zapomniał wziąć leku na serce, dzięki któremu może rzekomo normalnie funkcjonować. Dość szybko okazuje się, że chłopakowi nic nie jest, wręcz przeciwnie, nareszcie zaczyna oddychać pełną piersią, snuć plany na przyszłość i na dodatek dostaje się do ukochanej drużyny sportowej. Jack nie przewidział, że odstawienie lekarstwa może nieść ze sobą negatywne konsekwencje, jaką jest ujawnienie magicznych właściwości jego ciała. Chłopak okazuje się tytułowym dziedzicem wojowników i jednocześnie pożądanym kandydatem do udziału w turnieju magicznych gildii. Od tej pory życie Jacka ulega diametralnej zmianie: starając się prowadzić przeciętne życie amerykańskiego…