0
7.7/10
Cudowna broń (Philip K. Dick)
Science-fiction / 12 listopada 2018

Cudowna broń Philipa K. Dicka, chociaż nieco trąci myszką, zaskakuje nie tyle pod względem rozwoju fabuły (bo ta okazała się stosunkowo mało interesująca), lecz rozważań na temat sensu ludzkich dążeń do budowania coraz bardziej wymyślnej broni i braku możliwości zjednoczenia przeciw wspólnemu wrogowi. Zarys wydarzeń prezentuje się następująco: rok 2004, świat podzielony jest na dwie przeciwne strefy: radzieckie, komunistyczne Oko-Wschodu i demokratyczny, zachodni Za-Blok. Nieustannie walczą one między sobą i rywalizują w wyścigu zbrojeń (a w rzeczywistości niegroźnych zabawek) do momentu, aż na niebie pojawiają się satelity obcej rasy i nieprzyjaciele muszą wspólnie stawić czoła nowemu wrogowi. Pomóc w tym mogą projektant broni Lars Powderdry oraz jego rosyjska odpowiedniczka, Lila Topczewa, oboje obdarzeni darem wizji. Podczas transu widzą konkretne wzorce broni, po czym przenoszą ich modele i zarysy na kartki papieru. Oczywiście im bardziej akcja się zagęszcza, tym mamy do czynienia ze zdradami, nagłymi zwrotami akcji i, o dziwo, spokojnym finałem. Jednak nie próba powstrzymania obcych i wynalezienia tytułowej cudownej broni, jaka obroni Ziemię przed inwazją, jest kluczowa dla powieści. Prym wiodą rozważania Larsa na temat sensu tego całego wyścigu zbrojeń, którego wyposażenie w jego mniemaniu są tylko kolejnymi, nic nie znaczącymi zabawkami dla dorosłych (i to w dosłownym słowa…