0
6.8/10
Cyberpunk. Odrodzenie (Andrzej Ziemiański)
Science-fiction / 14 sierpnia 2020

Recenzję książki Cyberpunk. Odrodzenie rozpocznę nietypowo, bo od obrony autora. Na profilu wydawnictwa MUZA oraz licznych księgarni promujących najnowsze propozycja Andrzeja Ziemiańskiego rozpoczęła się dyskusja na temat samego tytułu. Ma on nawiązywać rzekomo do gry Cyberpunk 2077, której premiera kilkukrotnie była już przesuwana w 2020 roku. Niestety, planowana publikacja książki twórcy Achai miała się odbyć planowo zgodnie z grą, początkowo 15 kwietnia –  obecnie można ją nabyć niezależnie od dzieła CD Projekt Red. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest jednak to, iż większość komentatorów nie zauważyła, iż Ziemiański nawiązuje tutaj do samego podgatunku fantastyki, jakim jest cyberpunk, a nie do wirtualnej gry. Jednym słowem – KSIĄŻKA NIE POWSTAŁA NA PODSTAWIE GRY. Ani też odwrotnie, zacznijmy jednak od początku. Cyberpunk, jak już wspomniałam, to literacki gatunek, który przeniknął do świata filmu, mody oraz gier. Ważny wpływ na jego powstanie odegrała rewolucja seksualna lat 60. oraz fascynacja używkami (głównie różnego rodzaju psychotropami). Spośród autorów Nowej Fali Science Fiction należy wspomnieć przede wszystkim Rogera Zelaznego, Philipa K. Dicka czy też Williama Gibsona, którzy w swojej twórczości wyszli poza utarte schematy i tworzyli nowy typ bohatera. To społeczny wyrzutek, którego życie jest zdefiniowane przed wszechobecną technologię. Jeśli dołożyć do tego cegiełkę antysystemowych ideologii, modyfikacji ciała…