0
7.3/10
Widmopis (David Mitchell) – druga recenzja
Fantasy / 18 czerwca 2015

Czy da się jeszcze stworzyć oryginalną i ciekawą powieść, która nie tylko hipnotyzuje czytelnika swoją treścią, ale również zaskakuje rozwiązaniami fabularnymi? Okazuje się, że tak. Wystarczy połączyć ze sobą dziewięć opowiadań, nadać im wspólny mianownik, osadzić w jednym świecie, tworząc tym samym literacką układankę, a otrzymamy coś ciekawego, innego i bardzo oryginalnego. Warto jednak widzieć jedno – nie każdemu takie rozwiązanie może się spodobać, zwłaszcza, że dzieło owe wymaga od czytelnika włączenia i wykorzystania szarych komórek. Książka autorstwa Davida Mitchella pod tytułem Widmopis to zbiór specyficznych historii, które zebrane razem tworzą niezapomniany obraz ludzkich przywar i zalet. Jak już zostało wspomniane wyżej, Widmopis to powieść składająca się z dziewięciu, a dokładniej: dziewięciu i pół opowiadań. Wszystkie łączą się ze sobą w jakiś sposób – główną bohaterką jednej z historii okazuje się być dziewczyna pojawiająca się przez chwilę w innej, para z kolejnego rozdziału przemyka gdzieś pomiędzy dalszymi stronicami… I właśnie to spięcie opowiadań osadzonych w różnych rejonach świata (Londyn, wyspa irlandzka, Hongkong) okazuje się najciekawszym elementem dzieła. Czytelnik jest zmuszony do wytężenia swojego umysłu i wgłębiania się w przedstawiane historie, by wyłapać te spajające poszczególne części niuanse. Niektóre z nich znajdują się na powierzchni, jednak inne autor ukrywa głęboko w fabule….

Widmopis (David Mitchell) – recenzja
Fantasy , Science-fiction / 27 listopada 2014

Pierwszy raz styczność z (moim zdaniem) fenomenalną prozą Davida Mitchella miałam za sprawą Atlasu chmur. Narracyjna wielogłosowość w połączeniu z niezwykłą plastycznością opisów sprawiła, iż z ochotą sięgnęłam po Tysiąc jesieni Jacoba de Zoeta. Subtelna, pełna złożonych metafor powieść utwierdziła mnie w przekonaniu, iż anielski pisarz posiada niewątpliwy talent w ukazywaniu leków współczesnego człowieka i jego walce z przeciwnościami losu. Widmopis to debiutanckie dzieło Mitchella i jednocześnie książka, którą trudno jest jednoznacznie scharakteryzować. Pozornie to powieść złożona z dziewięciu niepasujących do siebie opowiadań, których ramę fabularną stanowią dzieje Kwazara Serendipity, terrorysty i jednocześnie członka japońskiej sekty, odpowiedzialnego za atak w metrze. To mozaikowe dzieło, którym należy się delektować, nie sposób  oddać się lekturze, poświęcając mu jeden lub dwa wieczory, Widmopis wymaga znacznie więcej czasu. Każda historia kładzie nacisk na inny aspekt rzeczywistości, pokazując, jak niewielki drobiazg lub rozmowa z nieznajomym może znacząco wpłynąć na życie innych ludzi. Akcja Widmopisu rozpoczyna się na Dalekim Wschodzie, w Kraju Kwitnącej Wiśni. Z każdym kolejnym opowiadaniem czytelnik przemierza literacką podróż przez Europę, aż do Stanów Zjednoczonych. To podróż w czasie i w przestrzeni, z różnorodną konwencją gatunkową i ukazaniem krótkich, aczkolwiek bardzo znaczących fragmentów życia głównych bohaterów. Mitchell udowodnił, iż jest mistrzem w zręcznym…