Louise Candlish dała się poznać polskim czytelnikom dzięki klimatycznemu thrillerowi Na progu zła opublikowanemu w 2020 roku dzięki staraniom wydawnictwa Muza. Książka zyskała na tyle dobre oceny (średnia na Lubimy czytać 6,3), iż w tym roku światło dziennie ujrzała kolejna powieść Brytyjki – Tuż za ścianą. Oto historia z przestrogą, dlatego należy szanować swoich sąsiadów nawet, jeśli żywimy do nich same negatywne uczucia.
Wszystko zaczęło się w lutym, kiedy to w czerwonej kopercie znalazłam klucz, ulotkę oraz kilkanaście dość niepokojących, wyrwanych z kontekstu cytatów. Kilka szczątkowych informacji wskazywało na to, że fabuła nowej książki dotyczyć ma zamężnej kobiety, która po krótkim wyjeździe wraca do domu i przekonuje się, że już nie jest jego właścicielką, a wszystkie rzeczy całkowicie zniknęły. Mało tego, na dodatek jak kamień w wodę przepadł jej prawie były mąż (para jest w separacji). Przewidywalne? Otóż niekoniecznie, bo jak się okazuje, lektura powieści Louise Candlish Na progu zła przynosi zgoła inne rozwiązanie.