0
7.7/10
Skowyt (Marek Świerczek) – recenzja
Thriller / 1 października 2015

Marek Świerczek nie ma szczęścia do wydawnictw. Jego wcześniejszy Dybuk przeszedł niemal niezauważony, a fatalna jakość korekty znacznie umniejszała przyjemność czytania naprawdę fascynującej historii. Z kolei Skowyt został błędnie sklasyfikowany jako utwór fantastyczny, chociaż kontynuuje wątek służb specjalnych rozpoczęty we wspomnianym Dybuku (co skrupulatnie pominięto w blurbie). Novae Res określiło Skowyt jako „nową jakość polskiego kryminału”, chociaż to tak naprawdę tajemnicza i niepokojąco realna powieść o zmianie układu politycznego w naszym kraju. To coś znacznie większego niż zwykły kryminał. Akcja powieści rozgrywa się w 1989 roku w jednym z miast Polski. Toczą się rozmowy Okrągłego Stołu w Magdalence, a transformacja ustrojowa nabiera coraz bardziej wyraźnych kształtów. Kapitan kontrwywiadu, Robert Karski, zostaje wezwany przez komendanta milicji do spraw służby bezpieczeństwa, Hamerskiego. Ma odnaleźć zbiegłego funkcjonariusza SB, Artura Hellera, który zniknął bez śladu. Zadanie wydawałoby się niezbyt trudne w realizacji, gdyby nie to, że zaczynają nagle umierać ludzie z najbliższego otoczenia Hellera. Okazuje się, że zaginiony brał udział w tajemniczym szkoleniu na terenie wschodnich Niemiec. Tylko garstka wybranych osób w MSW wiedziała, kim byli ludzie po przeszkoleniu i jaki był cel ich działania. Robert Karski to najlepszy oficer, pełen uroku tajemniczy mężczyzna, czytujący poezję T.S. Eliota i Charlesa Baudelaire’a w ich ojczystych…

Dybuk (Marek Świerczek) – recenzja
Powieść historyczna / 21 sierpnia 2014

Na początku byłam bardzo rozczarowana książką, bowiem minęło kilkanaście stron lektury, a wątku fantastycznego ani śladu. Zamiast tego karty powieści wypełniło mnóstwo okrutnych i przepełnionych bólem scen z ubeckich katowni. Dybuk jest rekomendowany jako „mieszanka historii grozy, sensacji i romansu”, z czym nie mogę się zgodzić. W moim odczuciu to powieść drogi obejmująca losy trzech głównych bohaterów, przed którymi co rusz los odkrywa najciemniejsze i najbardziej mroczne karty powojennej historii Polski. Wątek fantastyczny okazał się tylko błahym pretekstem do podjęcia problematyki antysemityzmu i stosunku społeczeństwa polskiego do żydowskich obywateli Rzeczypospolitej tuż po zakończeniu II wojny światowej. Tytułowy dybuk to zjawisko zawładnięcia ciałem żywego człowieka przez ducha zmarłej osoby. Czasem nazywano tak również duszę zmarłego, która, nie mogąc zaznać odpoczynku z powodu popełnionych grzechów, próbuje naprawić swoje błędy poprzez służenie ludowi Izraela. Kiedy główny bohater powieści Świerczeka, były AK-owiec przetrzymywany w komunistycznym więzieniu, Rem Sosnkowski przyjmuje zlecenie zabójstwa Aarona Stallmana, rzekomo opętanego przez dybuka, nie ma pojęcia, z jakimi okropnościami przyjdzie mu się zmierzyć. Dybuk jest próbą rozliczenia powojennej trwogi i lęków, krążących wśród wiejskiej ludności, głównie antysemityzmu. Świerczek nie boi się szczegółowych deskrypcji przeszukiwania żydowskich grobów, gwałtów na kobietach, brutalnych przesłuchać w ubeckich katowniach, a także stosowania wulgarnych monologów o wyższości komunizmu nad…