0
6.3/10
Pół króla (Joe Abercrombie)
Fantasy / 14 maja 2020

O trylogii Morze Drzazg Joego Abercrombiego słyszałam już dobrych kilka lat temu. Wszystkie trzy tomy, tj. Pół króla, Pół świata i Pół wojny zostały kupione już jakiś czas temu, jednak dopiero okres słynnej kwarantanny roku 2020 sprawił, że książka trafiła w moje ręce. Jak wypadło moje pierwsze spotkanie ze słynnym twórcą fantasy?

0
6/10
Pół wojny (Joe Abercrombie)
Fantasy / 17 kwietnia 2016

Każda historia, nawet ta najlepsza, która sprawia, iż czytelnik nie jest w stanie oderwać się od stronic książki, ma swoje zakończenie. Finały przygód bohaterów w jednych z powieści okazują się przemyślane i spełniają wszelkie oczekiwania odbiorców, niestety inne okazują się napisane naprędce, byle zakończyć opowieść. Bez odpowiedniej kropki na końcu zdania nawet bardzo dobra seria czy trylogia staje się jednym wielkim rozczarowaniem, czytelnik czuje się oszukany, to, co wcześniej go fascynowało, staje się tylko przykrym wspomnieniem. Zakończenie okazuje się bardzo ważne – zwłaszcza w sytuacji, gdy całą powieść odbiorca uznał za ciekawą i wciągającą. Jak z zakończeniem „Morza Drzazg” poradził sobie Joe Abercrombie? Nadchodzi ten czas – moment ostatecznego starcia z Najwyższym Królem. Uthil i Grom-gil-Gorm łączą siły – dwoje zaciekłych i niebezpiecznych wrogów postanawia współpracować, by obalić rządy tyrana. W tym celu oboje decydują się pomóc młodej księżniczce, Skarze, w odparciu ataku jednego z najsilniejszych popleczników Najwyższego Króla – Yillinga Wspaniałego. Zwykły oręż i ludzkie siły nie są jednak w stanie przynieść im zwycięstwa, armia nieprzyjaciela jest liczniejsza, wróg może sobie pozwolić na straty w ludziach. Ojciec Yarvi podejmuje decyzję, która albo doprowadzi do zwycięstwa jego popleczników, albo do uwolnienia pradawnej klątwy. Czy bohaterów czeka śmierć, a może zasłużone…

2
7/10
Pół świata (Joe Abercrombie)
Fantasy / 5 października 2015

Joe Abercrombie to prawdziwy mistrz słowa – nie tylko kreuje bardzo realny i wyszukany świat, żywych bohaterów, ale również potrafi trzymać czytelnika w napięciu od początku do końca historii. Do tego udowadnia, że nie zawsze mit drugich tomów, mówiący, że kontynuacja nigdy nie dorówna pierwowzorowi, okazuje się uzasadniony. W przypadku serii „Morze Drzazg” sprawa przedstawia się zupełnie inaczej – „Pół króla” to swego rodzaju preludium przed wydarzeniami, które rozgrywają się w „Pół świata”. To właśnie w drugim tomie cyklu otrzymujemy więcej, szybciej i lepiej. Jeżeli podobała Wam się pierwsza część, druga zapewni Wam jeszcze intensywniejsze doznania. Mija kilka lat odkąd Uthil objął władzę. Wojna z Najwyższym Królem wydaje się nieunikniona, zwłaszcza że władca Gettlandu nie chce pokornie chylić przed nim głowy. Ojciec Yarvi musi znaleźć sojuszników, którzy w razie potyczki wesprą jego kraj. Zadanie okaże się bardzo niebezpieczne i trudne, jednak sprytny minister podejmie wszelkie środki potrzebne w wykonaniu powierzonego mu zadania – łącznie z oszczędzeniem życia morderczyni, niesłusznie oskarżonej o zabójstwo, i szkoleniu jej na prawdziwą wojowniczkę. Czy jednak Yarvi jest w stanie przewidzieć każdy krok nieprzyjaciela? „Pół świata” to nie tylko godna kontynuacja ciekawej i wciągającej historii, jaka rozegrała się pierwszym tomie. Autor wprowadza do fabuły nowe silne…

2
7/10
Pół króla (Joe Ambercrombie)
Fantasy / 3 października 2015

Stworzenie ciekawej historii osadzonej w quasi-średniowiecznych realiach wcale nie jest prostą sztuką. Zwłaszcza, że książek, których akcja rozgrywa się w tych czasach, pojawia się całkiem sporo, przez co czytelnik czuje przesyt pewnych motywów w nich poruszanych. Bardzo ciężko znaleźć coś oryginalnego albo przynajmniej ciekawie poprowadzonego. Na szczęście w morzu propozycji low fantasy można czasem wyłowić interesujące literackie perełki, choćby takie jak najnowsza powieść Joego Abercrombie – „Pół króla”. Książkę rozpoczyna dość znany schemat – młody książę, Yarvi, musi porzucić swoje dotychczasowe szkolenie na Ministra. Jego ojciec i starszy brat zostają zabici, więc brzemię rządów spoczywa na barkach młodego bohatera. Niestety bardzo szybko traci koronę, zostaje bowiem oszukany przez bliskich, którzy zastawiają na niego śmiertelną pułapkę. Yarviemu udaje się jednak uciec spod kosy śmierci, trafia do niewoli, gdzie każdy dzień okazuje się walką o życie. Młody książę poprzysięga zemstę mordercom ojca i brata i robi wszystko, by jej dotrzymać. Fabuła rzeczywiście jest dość przewidywalna: mamy zdradę, chęć zemsty, która dosłownie spala bohatera czy podróż w celu jej dokonania  – owszem, to wszystko bardzo często pojawia się w książkach, i to nie tylko tych osadzonych w quasi-średniowiecznych realiach. Jednak autor zastosował w swoim dziele kilka interesujących rozwiązań, zwłaszcza zakończenie pierwszego tomu trylogii…