Ognisty Tron (Rick Riordan) – recenzja
Fantasy , Proza dziecięca / 15 maja 2015

Mit, według definicji: wypowiedź, zazwyczaj narracyjna, wyrażająca i organizująca wierzenia danej społeczności, przede wszystkim – archaicznej. Dotyczyła ona zwłaszcza tego, co było na początku, opowiadała o powstawianiu bogów, ludzi, światów, jej bohaterami były istoty boskie lub co najmniej wyposażone w ponadludzkie właściwości. Wielu współczesnych pisarzy sięga po motywy mitologiczne różnych zbiorowości: greckiej, rzymskiej, nordyckiej. Amerykańscy bogowie Gaimana, cykl Kłamca Ćwieka czy seria Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy Riordana to tylko kilka przykładów powieści, w których pojawiają się mniejsze lub większe nawiązania do mitologii. Ostatni z wymienionych autorów, Rick Riordan, poszedł jednak o krok dalej, postanowił stworzyć kilka cykli, w których pojawią się starożytni bogowie i gdzie przybliży młodym czytelnikom dawne rytuały i wierzenia. Na początku pobawił się w unowocześnianie przygód greckich bóstw – tak powstała seria o Percym Jacksonie. Niedługo światło dzienne ujrzą zmagania Magnusa Chase’a i wszechmocnych z Asgardu. Nie można jednak zapominać o egipskim cyklu – Kronikach rodu Kane, w którym to autor wykłada odbiorcom mitologię bóstw faraonów. Sadie i Carter muszą stawić czoła kolejnemu zagrożeniu. Po walce z Setem i jego wyznawcami okazuje się, że na bohaterów czeka jeszcze gorszy przeciwnik – Apopis, który pragnie powrócić z Duat i przejąć władanie nad światem śmiertelników. Jedynym bóstwem mogącym go…