0
8.2/10
 451 stopni Fahrenheita (Ray Bradbury)
Science-fiction / 12 czerwca 2018

Bradbury okazał się nader przygnębiającym pisarzem – już w 1953 roku wieszczył kres społeczeństwa, które zacznie coraz mniej czytać, powoli wybierając streszczenia, następnie czytając jedynie leady, kończąc na nagłówkach, których kres nadejdzie wraz z przyjściem ery obrazkowej. Powolne popadanie w otępienie, nieustanne spędzanie wolnego czasu przed ekranem telewizora i zgnębienie wszelkich przejawów potrzeby obcowania z wysoką kulturą – to wszystko niemal proroczo opisał w swojej książce Ray Brandbury. Nie byłoby w tym nic zaskakującego gdyby nie fakt, iż książka powstała w 1953 roku. Fabuła książki koncentruje się na postaci Guy’a Montaga, którego kolejne dni mijają na poszukiwaniu i paleniu w temperaturze 451 stopni Fahrenheina zakazanych przez rząd książek. Żyje z nader nudną i do niczego aspirującą żoną Milldred, zwolenniczką obecnego systemu i fanką telewizyjnych programów. Wszystkie zmienia się, kiedy mężczyzna spotyka na swojej drodze ciekawostką nastolatkę zadającą pytania. Po paru dniach dziewczyna znika, a w głowie Montaga zaczynają rodzić się dziwne pytania i wątpliwości, czy aby na pewno prawa systemu są zawsze słuszne i nieomylne. Gdzie się pali książki, dojdzie w końcu do palenia ludzi – mawiał Heine Henrich. Co prawda motyw ten pojawił się w filmie Equilibrium z 2002 roku, bardzo mocno bazującym na kanwie powieści Bradburego, niemniej w…