Nie ukrywam, iż trudno zrecenzować Silmarillion Johna Ronalda Reuela Tolkiena. Dlaczego? Otóż to jądro, sam rdzeń historii nie tylko Śródziemia i jego mieszkańców, ale całego tolkienowskiego uniwersum, na bazie którego powstały późniejsze chronologicznie tytuły, a także bijące rekordy popularności filmy i serial. To literacka legenda, z jaką ciężko się zmierzyć krytycznie.